Mamusie majowo- czerwcowe 2015 (3)

Zakładam nowy wątek:

Mariolka 03.05.2015
Anja 04.05.2015
Suss_martynka- 07.05.2015
Efik 08.05.2015
Nuska83 10.05.2015, synek
xynka 20.05.2015
Aniaaa22 20.05.2015
EsteraA 26.05.2015
Magda 27.05.2015
Zaskoczona88 29.05.2015
Justicia85 - 30.05.2015
Dwupak - 01.06.205
Marta- 5.06.2015
MMM90-07.06.2015
Moni - 09.06.2015
Szminka21 15.06.2015
misia-27.06.2015
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo- czerwcowe 2015 (3)

Nuska, z nieba mi spadłaś. Od tygodnia zastanawiam się nad zakupem tego kojca właśnie z Motherhood, tylko żadna z moich koleżanek go nie używała i nie wiedziałam, czy jest warty swojej ceny... ;) Chyba się skuszę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo- czerwcowe 2015 (3)

Olu - dołącz do nas zapraszamy. Współczuję Ci bardzo że miałaś takie doświadczenia, ten lekarz to jakiś totalny ignorant.
Justicia- kupiłam motherhood, taki duży rogal(może by potem do karmienia i jako kojec dla dziecka), miałam go sobie tylko obejrzec w smyku i zakupić na allegro ale smyk dziś okazał się tańszy o całe 30 zł :)
http://motherhood.pl/sklep/kojec-motherhood-2 -dokładnie taki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo- czerwcowe 2015 (3)

Ola R. - przykra historia. Dobrze, że chodziłaś też do innego lekarza. A lekarze są różni - nie ważne, czy pracują w prywatnych klinikach czy państwowych szpitalach.

Dziewczyny, też się zastanawiam nad takim kojcem. Najbardziej podoba mi się kojec z Motherhood, tylko nie wiem, czy jest warty swojej ceny...? Z moich koleżanek nikt go nie używał...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo- czerwcowe 2015 (3)

Cześć Dziewczyny!
Zawsze byłam biernym czytelnikiem forum, ale teraz również zabrać głos, bo wydaje mi się, że w słusznej sprawie. Najpierw się przedstawię ;) Mam na imię Ola, pierwsza ciąża, tp na 16.06.2015.
Mój wątek został usunięty i nie mam pojęcia dlaczego. Chciałabym się z Wami podzielić moimi odczuciami na temat dr Szymczyka:

Dziś byłam na 3 i ostatniej wizycie u Pana doktora, który miał prowadzić moją ciążę. Wpis będzie długi, ale od początku. To moja pierwsza ciąża, do której już wcześniej się przygotowywałam. Leczyłam się na niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemię, ciężką anemię i niedokrwistość. Z lekami, które zostały mi wcześniej przepisane nie rozstawałam się od kilku miesięcy i jak test wykazał wynik pozytywny bardzo się ucieszyłam. Poza NFZ dodatkowo ubezpieczyłam się w Medicoverze. W ramach mojego pakietu było również prowadzenie ciąży, do wyboru miałam kilku ginekologów. Wybrałam dr Szymczyka ze względu na masę pozytywnych opinii krążących w Internecie. Po 1 spotkaniu pożałowałam decyzji... Umówiłam się na wizytę. Lekarz rozpoczął moje badanie następującym komentarzem: łeeee zwykła ciąża? Ja tu się spodziewałem czegoś niezwykłego, ciekawego przypadku medycznego, a mamy tu najnormalniejszy pęcherzyk ciążowy z zarodkiem. Nie muszę opisywać jak zaczęło się we mnie gotować, jednak ugryzłam się w język. Zapytałam, który to tydzień ciąży? Lekarz odpowiedział krótko: nie wiem. Po badaniu, pokazałam lekarzowi moje wcześniejsze wyniki krwi, które wykazywały wszystkie moje schorzenia wyżej opisane. Jak skomentował je Pan doktor? co tam anemia, dziś jest, jutro może jej nie być. No ludzie! Totalnie zbagatelizował problem! Zaczęłam dalej podpytywać, czy mam kontynuować branie tych leków? Czy coś odstawić? Jak zareaguje na wszystko dziecko? Jego odpowiedź: Jak Pani ma, może Pani je brać. Byłam oburzona! Nie zlecił, żadnych badań do kolejnej wizyty, nie mówił na co mam uważać, czy jakoś inaczej się odżywiać. TOTALNIE MNIE OLAŁ. Nie musi mnie traktować jak królowej, bo jestem w ciąży. Liczyłam na odrobinę empatii i ludzkiego traktowania. 2 wizyta odbyła się miesiąc później. Co dziwne, na USG byłam zapisana na 11.00 a na wizytę miałam przyjść na godzinę 13.30. Myślę sobie, ok. Wezmę dzień wolny w pracy i przyjadę. Lekarz rozpoczyna badanie USG pytaniem: Który to tydzień? Ja odpowiadam, że nie wiem, bo Pan doktor ostatnio mi nie powiedział. Nagle Jego wielkie zdziwienie. Oczywiście wcześniej wyliczyłam sobie tydzień wg ostatniej miesiączki, ale nic o tym nie wspominałam. To On jest lekarzem. Po badaniu mówi mi: Proszę w recepcji odfajkować wizytę, że niby Pani już była. Ja się pytam dlaczego? A Pan doktor: Bo nie musi Pani przychodzić. Jest za szybko, żeby zakładać kartę ciąży. Ja na to: no dobrze, ale ostatnio mam pewne dolegliwości, o których chciałabym porozmawiać, może okazać się to ważne. Pan doktor na to: no dobrze, byle szybko Nie wierzyłam własnym uszom. Oczywiście zbagatelizował mój problem: biegunka z krwią od 3 tygodni. Odesłał mnie z kwitkiem. Kolejna 3 wizyta, oczywiście rozbita na dwa terminy: 03.12 USG, a 4.12 wizyta w gabinecie. Przebieg badania USG, pierwszy komentarz Pana doktora: no dziecko jeszcze jest w środku myślałam, że wstanę i wyjdę. Miałam już serdecznie dosyć, ale nie wydusiłam słowa. Lekarz zaczął się długo przyglądać jednemu miejscu i w końcu zapytałam, Panie doktorze wszystko w porządku? Bo Pan doktor nic nie mówi. Na co lekarz: Bo mi się nie chce gadać, jestem zmęczony. W tym momencie moja cierpliwość się skończyła i stwierdziłam, że jutrzejsza wizyta będzie ostatnią. Dodam, że badanie USG odbywało się o godz. 11. Po badaniu USG poinformowałam Pana doktora, że moja dolegliwość, o której mówiłam na wcześniejszej wizycie, to prawdopodobnie wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Tylko czekam na badanie wycinków z jelita grubego. Reakcja Pana doktora: to tylko podejrzenie i kolejna totalna ignorancja. Dziś byłam na wizycie, podczas której wypisał mi skierowanie na badania krwi, jakby nie mógł tego zrobić wczoraj podczas wizyty USG. Musiałam po raz kolejny prosić szefa o dzień wolny, bo godzina 11, to środek mojego dnia pracy.
Bogu dziękuję, że równoległe chodziłam do mojego ginekologa, który prowadzi moją sprawę od początku. Na 1 wizycie mówił jakie leki kontynuować, co odstawić, dopisał kolejne. Jak się dowiedział o biegunce z krwią, od razu dał skierowanie do szpitala i kazał do siebie zadzwonić jak będzie coś wiadomo. Drogie Panie, jeśli szukacie dobrego ginekologa do prowadzenia ciąży, Pana dr Szymczyka proszę omijać szerokim łukiem. Takiego traktowania nie spodziewałam się po specjaliście, który przyjmuje w prywatnej klinice.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo- czerwcowe 2015 (3)

Witam nowe mamusie!
A ja dzisiaj czułam niesamowity ból z prawej strony brzucha, na szczęście teraz już przeszło.
Dzisiaj wizyta u lekarza, więc się cieszę.
nuska- a jaki kojec kupiłaś? Napisz koniecznie czy się sprawdził, bo słyszałam dużo pozytywów w necie, ale i negatywną, więc zastanawiam się czy warto kupować.
Dziewczyny a jak tam prezenty świąteczne? zabrałyście się już? ja właśnie myślę, co tu mężowi kupić :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo- czerwcowe 2015 (3)

cześć Agata-witamy :)
Ja pierwsze ruchy poczułam ok 16 tc, ale takie mocno sporadyczne(w pierwszej ciąży dopiero ok 19). Moje maleństwo natomiast częściej jest po lewej stronie :) Dziś zakupiłam kojec do spania, bo ciężko mi coś w nocy od kilku dni, nie mogę się ułożyć - mam nadzieję że teraz będzie łatwiej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo- czerwcowe 2015 (3)

Cześć Dziewczyny:)
Jestem nową Mamuśką :) Termin porodu na 25.06.2015 r. Można się do Was jeszcze dołączyć? Mam pytanie- czy któraś z Was ma lekarza prowadzącego w Swissmedzie w Gdyni?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo- czerwcowe 2015 (3)

cześć Dziewczyny :) ja od kilku tygodni biorę falvit mama. Co do przesypiania nocy, to nie jest tak źle bo od jakiś 2 tygodni w ogóle nie wstaję do łazienki. W nocy często przewracam się z boku na bok i staram się pilnować, żeby spać na lewym boku, ale zdarza się też na plecach i na prawym. Mój brzuch jest już solidnie widoczny, wyskoczył mi w zasadzie tak z dnia na dzień w zeszłym tygodniu. Waga solidnie podskoczyła w górę bo niestety już prawie 6kg do przodu jestem : / Nie czuję jeszcze ruchów Maleństwa ale mam wrażenie, że upodobało sobie prawą stronę brzucha bo tam najczęściej jest wyjątkowo twardy :) W spodnie ciążowe zainwestowałam wyjątkowo wcześnie bo chyba już w 10 tygodniu i jestem z nich bardzo zadowolona. Nic nie ciśnie a tyłeczek też wygląda w nich wyjątkowo zgrabnie - chociaż tyle ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo- czerwcowe 2015 (3)

Witam w nowym wąteczku no i nową mamuśkę😊
Z witamin biorę dha mama polecane przez 'naszego' lekarza. Kwasu juz nie biorę od 2 tyg. Ale w tych witaminach on tez jest. Dodatkowo łykam magnez. W pierwszej ciąży witamin nie brałam przez całą ciążę a wyniki miałam idealne. Cóż jak to się mówi starość nie radość 😉
Brzuszek mam już taki konkretny. Spodnie ciążowe kupione w 3 m-cu uciskaja juz w biodrach i pod brzuchem. Wbijam się już w rozmiar większy no i 3 kg do przodu. Oj będzie co zrzucać😊
Marta -jarmark bożonarodzeniowy to znak że święta juz niedługo. Moje dziecko zawsze zachwyca się świątecznymi dekoracjami i lampami. A ja z chęcią zawsze kupowałam tam przyprawy. Od kiedy rusza? I jeśli to nie tajemnica co szyjesz?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo- czerwcowe 2015 (3)

to i ja się melduję w nowym wątku. Przepuszczam że wrócę do was dopiero po świętach. Niestety praca, wystawiam stoisko na jarmarku bożonarodzeniowym w Gdańsku na Targu Węglowym i to pochłania całe dnie. A jeszcze nie wiem czy mi towaru nie zabraknie i nie bede musiałą doszywać po nocach. Więc wrócę tu do Was ale będę Was podczytywać. :)
Ostatnio mimo zmęczenia sypiam fatalnie, przyplątał się mega katar i chyba muszę iść po jakieś leki na niego bo nic nie pomaga.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo- czerwcowe 2015 (3)

Ja nie biorę nic poza kwasem foliowym i witaminą C. Czasami magnez, gdy zaczynają mi łydki niedomagać. Dopóki czuję się dobrze, wszystkie badania wychodzą dobrze, nie łamią mi się paznokcie i nie wychodzą włosy, to nie mam zamiaru nic brać. Chyba, ze lekarz wyraźnie zaleci.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo- czerwcowe 2015 (3)

O i znów nowa mama :) witamy justyna90
Z wagą u mnie jako tako.Do przodu narazie 3 kg.Miałam lekką niedowagę więc teraz się wyrównało :) W pierwszej ciąży przybyło +25,zobaczymy ile teraz.Oby mniej.
Z ciuszkami ciążowymi poczekam,moje normalne dosć rozciągliwe są w pasie więc jest ok.Od siostry jedne dostałam i skorzystam poźniej.
Co do wyprawki to chętnie też się dowiem,zawsze to lepiej mieć zaplanowane w przód.:)
nuska83-już tak wyraźnie czujesz ruchy? od kiedy zaczęłaś je odczuwać? zazdroszczę ci,też bym już chciała :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo- czerwcowe 2015 (3)

Moja pierwsza ciąża zakończyła się cesarką w 42 tygodniu i 3 dniu ciąży... Do dziś żałuję, że zdecydowałam się na poród w Wejherowie...

Mam nadzieję, że teraz, dzięki lekarzowi nie będę miała powtórki z rozrywki...

Moja waga to na dzień dzisiejszy -2kg od wagi sprzed ciąży. Od 8 tygodnia czuję, że brzuch mi się powiększa, ale nie na tyle, by było to zauważalne dla innych.

Gdy zaszłam w pierwszą ciążę byłam szczupła i w 14 tygodniu już było widać brzuszek. Teraz niestety brzuch mam, ale nie ciążowy, hehe. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo- czerwcowe 2015 (3)

witaj Justyna90- :)
Ja jak na razie -1 kg, ale nadrabiam bo apetyt mam teraz nieziemski :) Ja też wybrałam witaminy które mają Kwasy omega3 (dha) oraz witaminę D (bo słońca w zimie malutko).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo- czerwcowe 2015 (3)

Ja w pierwszych tygodniach przytyłam ok 2kg, ale teraz ważę tyle samo co przed ciążą (mimo, że nie wymiotowałam).
W spodnie się mieszczę, ale po całym dniu chodzenia za mocno uciskają i boli mnie brzuch, więc wybieram już te luźniejsze. Chętnie bym kupiła sobie już ciążowe, ale na razie nie chcę zapeszać.
A co do tego czy widać brzuszek - mnie się wydaje że tak. Przed ciążą miałam płaski brzuch, teraz już mi zaczyna powoli wystawać, aczkolwiek myślę że dla innych to jest niezauważalne :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo- czerwcowe 2015 (3)

Co do brzuszka - u mnie nie bardzo widać, trzeba się dokładnie przyjrzeć.
Ale w tym tygodniu byłam właśnie za zakupach i kupiłam spodnie dla ciężarówek - wielka ulga, bo nic nie naciska.
Płaszcz robi mi się powoli ciasny, ale w kurtkę mieszczę się bez problemu- więc mam nadzieję, że wystarczy, może do końca zimy :)
A ile przytyłyście do tej pory?
I czy może któraś z mamusiek ma może spis rzeczy do wyprawki- powoli się rozglądam, żeby wszystko razem spiąć jakoś na kartce :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo- czerwcowe 2015 (3)

Witam się w nowym wątku:)
Jeśli o krwotoki chodzi to miewam, ale dziewzyny tu nie o przemęczenie chodzi tylko o stan błogosławiony czyt. ciężarne tak mają:) Także nie przejmować się zbytnio:)
Ja witaminy biorę bo ze zdrową dietą u mnie kiepsko:( jem to na co mam ochotę i niekoniecznie są to warzywa codziennie.
Ale mój bąbelek jest ruchliwy!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo- czerwcowe 2015 (3)

Cześć
Można dołączyć? Czytam forum od jakiegoś czasu i miło byłoby czynnie uczestniczyć w rozmowie.
Terminy mam również dwa na 8.06. oraz na 4.06.
Jeśli chodzi o witaminy to lekarz mówił mi brać kwas foliowy do końca 12 tygodnia. Jeśli chodzi o inne to zalecił preparat z DHA.

Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo- czerwcowe 2015 (3)

ja z terminami to mam z om na 4.05 a z usg na 10.05 ale obstawiam ten z usg bo powtarzał się co usg. Pierwszy synek urodzony w 37 tc(skończonym), wiec po ciuchu liczę że i ten wyskoczy też podobnie i ominą mnie te uciążliwe dolegliwości końcówki ciąży.
a brzuszek to u mnie widać już porządnie i w kurtkę sprzed ciąży się nie zapinam wiec używam już ciążowej (mam po poprzedniej ciąży), spodnie też tylko ciążowe bo wygodniej :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo- czerwcowe 2015 (3)

U mnie ze wstawaniem wygląda tak że wstaję dlatego że moja córka chodzi do toalety w nocy i ja przez to też bo światło muszę jej zapalić ;)
Co do witamin to myślałam że wszystkie juz bierzecie jakis zestaw a widzę że nie jestem sama-też biorę kwas foliowy jedną dziennie i oprócz tego też magnez(bardzo skuteczny)-myślałam o witaminach dla ciężarnych ale chyba faktycznie też się wstrzymam.
Szminka-co do terminu to pierwszy mam na 24 maja drugi na 7 czerwca.Biorę pod uwagę te dwa bo przypuszczam że i tak wyjdzie szybciej(córka też sie spieszyła).:)

Dziewczyny a jak wasze brzuszki? widoczne juz coś? ja mam tak że rano nic nie widać a na wieczór to odrazu że ktosik tam siedzi.hmm a jak u was?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

krzywe ząbki (24 odpowiedzi)

hej dziewczyny moja córcia ma 16 miesięcy. ma mało ząbków-pierwszy wyrżnął się po roczku... ale...

Zaintertesowania, hobby, pasje... jak to znaleźć? (114 odpowiedzi)

Witam. Nie mam żadnych zainteresowań, hobby czy pasji, chciałabym to zmienić, żeby czymś się...

Ryanair- czy opłaca się wykupić ubezpieczenie turystyczne? (35 odpowiedzi)

W lipcu lecimy na tydzień do Londynu Ryanairem. Czy opłaca się wykupić ubezpieczenie? (60 zł)...