Mamusie marcowe 2014 (2)

http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-marcowe-2014-t480030,1,16.html

Mamusie marcowe 2014r:

1. termin: 01.03.2014r. Ania32 (Pruszcz Gdański)
2. termin: 05.03.2014r. fendika (Gdańsk)
3. termin: 08.03.2014r. Evelcia (Gdańsk Kowale)
4. termin: 11.03.2014r. MartaR (Gdańsk Jasień)
5. termin: 12.03.2014r. BWN (Gdańsk Ujeścisko)
6. termin: 16.03.2014r. asiula (Gdańsk Morena)
7. termin: 17.03.2014r. gosia24 (Rumia)
8. termin: 20.03.2014r. okraglinek (Pruszcz Gdański)
9. termin: 27.03.2014r. yenna (Gdańsk)
10. termin:? malgocha
11. termin:? Kejt
12. termin:? kiave
13. termin:? Magdula
14. termin:? AgaMalaCzarna
15. termin:? Martyna.89
16. termin:? Patunga
17. termin:? Morelka
18. termin:? Luciolla (Pruszcz Gdański)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (2)

Asiula nawet z tej samej miejscowość jesteśmy z Warmi :D zgadza się?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (2)

hej ja tez jestem z tamtych rejonow ale bardziej z warmi ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (2)

Ja jak narazie kupione mam łóżeczko i karuzelę. U mnie rodzice zdziwili się że tak szybko coś kupuję, a jak dla mnie to trzeba być optymistą i nie myśleć że wszystko załatwimy na ostatnią chwilę żeby "nie zapeszyć". Za wózkiem już się oglądam - i tutaj to już w ogóle wywołałam burzę - "bo przecież wózek to kupi się jak już dziecko się urodzi!". Zawsze należę do pesymistek, ale jak powolutku zbiera się rzeczy to też jakoś można nastawiać się na zbliżającą się sytuację. Do mnie bardziej dotarło to że będziemy mieć dziecko jak mąż złożył łóżeczko niż jak poczułam ruchy :P

Nastroje również mam przeróżne. Faktycznie teraz też za mężem bardziej tęsknię. Najlepiej to całe dnie z nim bym siedziała, no ale zmieniłam tryb pracy na 8h/dziennie i widujemy się tylko wieczorami :( nawet nie wiem kiedy ten październik minął!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (2)

widze ze coraz więcej nas z mazur;) ja tez jestem dziewczyna z Mazur;)a dokładnie 20 km za Elkiem:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (2)

MartaR a gdzie na Mazurach?Bo ja też z Mazur pochodzę a dokładnie z Mrągowa:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (2)

Hej dziewczyny dawno nie zaglądałam tu :) siedzę sobie u mamy na Mazurach z córcią i mężem trzeba było wykorzystać urlop męża:). Mi jeszcze wymioty nie przeszły co drugi dzień muszę się jeszcze pomęczyć.
Jak była z córcią w ciąży to mąż co wizyta był ze mną, a teraz jak idę na wizytę zajmuję się małą. W październiku się udało że był ze mną i razem oglądaliśmy monitorek z usg. 6 listopada mam usg połówkowe już się nie mogę doczekać zobaczyć jak maleństwo się rozwija no i może zobaczymy już co będzie na sto procent:)
Ja jeszcze się wstrzymuje z kupowaniem ciuszków, ale to tylko dlatego, że nie jesteśmy do końca pewni co w brzuchu rośnie :D jak już będziemy pewni to zaczniemy powoli składować ciuszki jeśli się okaże, że naprawdę chłopiec, bo jak dziewczynka to się nie martwię kartony mam po brzegi wypełnione:) tylko do szpitala kupię nowe ciuszki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (2)

Yenna myślę, że co ma być to będzie, piszę to w sumie po raz kolejny, Mamusie podwójne jak ja mają po poprzednich dzieciątkach niejednokrotnie rzeczy etc., my zaraz wozek musimy odebrać od przyjaciół, mam mase ciuszków, wanienke etc. ... także naprawdę bym się na Twoim miejscu cieszyla,ze udało się kupic w promocji i ze mogę np. isc do frzjera za oszczednosc :P

Oczywiście w momencie gdyby się dzialo cos poważnego to bylby problem glownie dla Was,ale wydaje mi się ze chyba glownie z pozbyciem się,schowaniem tych rzeczy bo przecież człowiek przywiazuje się do własnego dziecka i do myśli o Nim nie przez mebelki... zresztą jeśli miałoby się cos dziac to mogloby i w 9 mies. a w tym czasie już chyba 90% rodzicow ma wyprawke...
Nie wiem, no takie moje zdanie.

Co do lęków to taki Nasz los, hehe, zresztą Rodzice musza się liczyc z tym,ze już do końca zycia będą Rodzicami i zawsze o cos będą się bac (jeśli chodzi o Ich dziecko) hehe
Hormony szaleją,a lęki są naturalne. Jak się Maluszek urodzi zobaczysz jak instynktownie wszytsko przyjdzie.

Co do tęsknoty a Mężem to i u mnie jest, hehe. Najlepiej to bym Mu urlop zmontowala ;)

Macie Wy babki problemy, tycie i tycie, zamiast narzekac ze tyjecie o się martwią nietyciem :P Mi ostatniogin. mowila,ze bywaja coraz częściej babki 120-150 kg do porodu i jak trzeba znieczulac to później problem z przenoszeniem etc. Najwiecej utyjecie później także pokojnie, tak mysle. ;)

Ja tez planuje chociaż na plowkowe zabrać Meza, teraz zawsze pilnuje corki jak ide do gin. i trochę Go omija :(

Fendika polowkowe usg to mozg, serduszko, nerki watrobe, generalnie narządy , ich budowę. Po 22 tyg. skończonym trzeba (tak radzila gin.)wiec chyba normalnie masz termin polowkowego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (2)

a no tez tak myslalam..tylko wszyscy mowia o ym polowkowym ze się balam ze cos przeoczyłam w pierwszej ciąży;)
Dziewczyny jak tak siedzimy w domu to może umówimy się na jakas kawe na miescie?:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (2)

fendika w usg tylko taka roznica ze bedzie juz wiecej widac i maluch bedzie bardziej rozwiniety. Moj lekarz tez radzil mi dopiero w 22 tygodniu isc a nie w 20 tak jak to chodzi wiekszosc kobiet i wynika to z nazwy usg :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (2)

elfik ja tez teraz nie odpoczywam bo Julka się rozchorowala już 2 tydzień i tez do zlobka nie chodzi a 3 dzień siedzimy w domu i nigdzie nie wychodzę:( zero ruchu tylko jem i czuje się taka gruba ze az lapie dola:( maz niestety calymi dniami pracuje i dziś wyjechal na 2 dni do szczecina wiec tez sama ciagle organizować musze gry i zabawy corce bo nie daje mi spokoju;) usg tez mam za tydzień a co wlasciwie na tym polowkowym badaja? bo ja w sumie pojde ju w 23 tyg to jest jakas roznica?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (2)

Ja nic nie kupuję, wszystko będzie po Tolku. Nawet jeżeli to dziewczynka to nic nie kupuję na początek. Ja mam mniejszy brzuch niż poprzednio na tym etapie a przynajmniej tak mi się wydaje.
Trochę odpoczywam ale nie do końca bo synek się rozchorował więc nie chodzi do żłobka. Nie mogę sobie leżeć, czytać czy oglądać filmy bo on chce się bawić a mąż na urlopie jest ale i tak wychodzi bo ma trochę spraw do załatwienia no i sport uprawia więc i tak pół dnia jestem sama :(

Połówkowe mam za tydzień i też już nie mogę się doczekać. Idę razem z mężem bo on nie widział jeszcze na żywo tego malucha. Przy Tolku chodził ze mną na każde usg a teraz nie udało się. Ale na połówkowym będzie o to się liczy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (2)

moje tez drugie dziecko i nie powiem ale się trochę obawiam jak sobie dam rade..jeszcze Julcia ciagle tylko ze mna by siedziała, bawic się ze mna, na kibelek ze mna, jak się jej nudzi to bierze za reke i chodzi wymysla co by mogla porobić i to oczywiście ze mna wiec jak przyjdzie drugie dziecko to nie wiem jak to bedxzie..w sumie chodzi do zlobka n kilka godz na razie później chce na caly dzień jak maz w pracy no ale wiadomo ze jak zachoruje czy cos to będzie w domu siedzieć..no ale my nie pierwsze i nie ostatnie na pewno damy rade:)
co do zakupow to tez mam bzika na punkcie ciuchow dla Julki pierwsze body kupiłam jak bylam chyba w 12 tyg ciąży;)reszte systematycznie..teraz większość rzeczy mamy typu lozeczko, wozek ale dokupiłam już pare "męskich ciuszków";) także mysle ze nie ma reguly i nie ma się co obawiać a myslec trzeba pozytywnie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (2)

U mnie też drugie dziecko i też boję się początków jak ogarnę dwulatka i noworodka ale ja mam blisko kochane obydwie babcie a Sebuś to ich boski wnuczek więc napewno na początku będą mi sporo pomagać biorąc małego do siebie a ja z małą niunią w domku. Ja też tęsknie bardziej ale nie tylko za mężem ale za synusiem jak jedzie 2 razy w tyg do babci to potrafię rano wstać i płakać patrząc na jego zabawki :-)i bym go ściskała całowała moje serduszko kochane jestem bardziej rozczulająca się. Ja pocieszę Was, że mam już wszytko dla malucha po synku trochę na bieżąco dokupuję bo mam bzika na punkcie ubranek ;-) i wczoraj przyszła kołyska jeszcze jej nie rozpakowałam ale trzeba być dobrej myśli i zawsze myśleć pozytywnie musi być dobrze miłego dnia!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (2)

Dla mnie to będzie drugie dziecko więc już nie mam aż takich obaw jak to będzie chociaż oczywiście czasem boje się że z dwójką to będzie trudniej- jak jedno zachoruje to zaraz drugie a nie mamy żadnej niepracującej babci na miejscu. Ale moje obawy dotyczą bardziej nie tego, jak to będzie jak już będziemy we czwórkę ale tego, żeby nie powtórzyła się sytuacja z przedwczesnym porodem i 3 tygodniowym pobytem w szpitalu....:(Tak bardzo bym chciała tym razem urodzić w terminie i po 2 dobach wyjść ze szpitala...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (2)

yenna az sie usmiechnelam czytajac srodkowa czesc Twojej wypowiedzi, tej o tesknocie...ja tez bardziej tesknie, tylko u mnie maz poszedl do pracy do biura a do tej pory pracowal w domu i mialam go zawsze blisko bo ja niestety tez od dawna siedze w domu bo nie pracuje. Co do koszmarow to w moich ostatnio zawalil sie moj blok a jakis czas temu przeszlo wielkie tornado i zrownalo wszystko z ziemia. Nie zastanawialam sie nad nimi ale moze faktycznie nasz stan ma na to wplyw.
Co do szalenstwa z zakupami...oj korci mnie juz tez lozeczko albo ciuszki i sama siebie ganie ze za wczesnie, ale wiem ze nam kobietom ciezko z tym wytrzymac, zwlaszcza gdy sa promocje ;) ale pociesze Cie - moja kolezanka ktora jest w 20 tygodniu ma juz prawie wszystko, co prawda czesc dostala uzywanych rzeczy, ale gromadzi to od jakiegos czasu mimo ze pierwsza ciaze poronila. TRZEBA BYC DOBRYCH MYSLI :)
ale mnie tez dopadaja zmartwienia, ze nie damy rady, ze z kasa bedzie ciezko, ze nie tyje prawie wcale, itp itd, ale doczekac sie juz nie moge kiedy malenstwo bedzie z nami :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (2)

Heh, pocieszcie mnie trochę, bo mam wrażenie, że zwariowałam;) W zeszły piątek kupiliśmy w ikei łóżeczko, bo była jednodniowa promocja i zamiast 299 kosztowało 149;) Po prostu szaleństwo, myślałam, że mąż mnie odwiedzie od tego zakupu, a on nie miał nic przeciwko. No i stoi teraz w kartonie i śmierdzi nowością, a ja mam wyrzuty sumienia, że się dałam zrobić na głupią promocję. A to dopiero 19 tydzień, nie spodziewałam się, że cokolwiek kupię przed usg połówkowym, a co dopiero łóżeczko. Zwłaszcza, że moja mama pierwsze dziecko urodziła nieżywe, więc ogólnie staram się mieć dystans trochę. I jeszcze żona kolegi poroniła drugi raz z rzędu:/ Tego, co mnie wcześniej przekonywał, że nie ma co mówić za szybko w pracy, bo wszystko może się zdarzyć. No i znów im się zdarzyło:( A ja tak lekkomyślnie kupiłam łóżeczko z promocji...
Ale nasze młode wyraźnie szaleje w brzuchu, coraz częściej czuję delikatne "pukanie" w przednią ścianę macicy, zwłaszcza jak się słodkiego najem. No właśnie, apetyt mi wrócił, zwłaszcza na słodkie i od razu dwa kg na plusie w tydzień czy dwa. Po tylu tygodniach stania w miejscu, strach się bać, co będzie dalej.
I w nocy mam jakieś takie realistyczne koszmary, dziś wielka powódź i pożary jednocześnie. A za mężem tak tęsknię, jak w pracy jestem, że po prostu usiedzieć nie mogę. Jakbym znów była zakochaną studentką, która wypatruje go na korytarzach uczelni i maślanym wzrokiem wpatruje się na wykładach. Aż strach liczyć ile lat temu to było;)
Chyba nie jestem ostoją sopokoju i opanowania ostatnio;) Do tego przeraża mnie macierzyństwo. Tak jak przed zajściem w ciążę marzyłam o małym dzidzusiu przy piersi, tak teraz widzę miliony potencjalnych trudności, z którymi wszyscy będziemy musieli się zmierzyć w naszej nowej małej rodzinie. A jak to jest z Wami? Macie jakieś lęki i wątpliwości? Czy z niecierpliwością oczekujecie wymarzonego potomka?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (2)

Ja tez nie znam zadnego na NFZ a chcalam pojsc na pierwsza wizyte dowiedzieć się czy test ciążowy nie klamie;)poszlam w końcu do swojej bo jednak jakies zaufanie już mam po 1 ciąży..ja chodze do dr Klasy-Mazurkiewicz ona przyjmuje w prywatnej przychodni przy Kowalskiej i w Polmedzie w Manhatanie..wizyty co prawda nie naleza do najtańszych bo przy Kowalskiej 140 zl a w Polmedzie 150 zl..ale babke znam już od kilku lat jak miałam male problemy tzw.kobiece i mi pomogla i jak mam być spokojna to i 150 zl warto zaplacic:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (2)

Evelcia moja koleżanka prowadzi ciąże u dr Brzózki i jest średnio zadowolona- mówi, że trochę taka masówka zapomniała np. zlecić jej badanie na glukozę. A sama obsługa w invikcie pozostawia wiele do życzenia o czym sama się już przekonałam. Ale pewnie o każdym lekarzu znajdą się opinie negatywne, więc możesz spróbować. Jeśli chodzi o nfz to mój ginekolog, do którego chodzę prywatnie-Robert Klimaszewski przyjmuje również na nfz w przychodni przyszpitalnej przy wojewódzkim. Wizyta prywatna natomiast kosztuje 120 zł i co jest moim zdaniem ważne przyjmuje od poniedziałku do piątku oprócz środy a w razie potrzeby również w soboty i niedziele bo ma gabinet w tym samym bloku co mieszka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (2)

hej. A ja mam przeczucie że się nie dowiem kto tam we mnie siedzi i będę miała przymusową niespodziankę :P jak ja nie lubię niespodzianek hehe :P

Dziewczyny coraz poważniej zastanawiam się nad zmianą lekarza - na dr Brzóskę - mam do niej zdecydowanie bliżej i zawsze trochę taniej. Ale tak teraz zastanawiam się czy już na pierwszej wizycie wypisze mi dr zwolnienie? bo chciałam już od grudnia odpocząć, a wizytę pewnie miałabym dopiero pod koniec listopada bo w końcu niedawno miałam u tej swojej gin. Co Wy o tym sądzicie? Chyba że poszłabym do niej na początku listopada i na początku grudnia? Już sama nie wiem :(
Przeszło mi też przez myśl NFZ ale tu już w ogóle nie wiedziałabym do kogo chodzić :/

Moja dzidzia coraz bardziej szaleje i coraz bardziej się z tego cieszę ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (2)

ah jak tak czytam ze juz znacie plec to az zazdroszcze i nie moge sie doczekac swojego usg no ale musze jakos 1,5 tygodnia wytrzymac. Poki co, co jakis czas mi sie sni albo juz bardzo duzy brzuch albo narodzone dzieciatko. Maz ostatnio wysnil ze urodzil mu sie syn i gdy mial miesiac to juz sobie rozmawiali heh, chyba sie nie moze doczekac dyskusji z dzieckiem ;) mielej niedzieli
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Leczenie zębów mlecznych... (18 odpowiedzi)

...dziewczyny, jak wygląda leczenie zębów mlecznych - czy się boruje ząbek tak jak u dorosłego? I...

Pająki pomocy (25 odpowiedzi)

Dziewczyny dostalśmy od znajomych choinkę i co dziś wstawiamy jado mieszkania ubieramy a plaga...

kolorowanki do druku (30 odpowiedzi)

czy znacie jakieś fajne strony z kolorowankami do wydruku ?