Mamusie marcowe 2014 (4)

http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-marcowe-2014-3-t511452,1,16.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (4)

To ja się cieszę że nie poszłam w końcu na to spotkanie! a zrezygnowaliśmy chwilę przed nim :) ufff
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (4)

a na co przede wszystkim powinniśmy zwracać uwagę podczas porodu? co najczęściej robią położne/ lekarze tylko ze względu na swoją wygodę/przyzwyczajenia? wiem że np. nacinanie krocza jest mocno nadużywane i się zastanawiam czy to coś da jak powiem że wolałabym nie mieć i tylko w ostateczności powinno być.
im bliżej porodu tym więcej mam obaw i pytań, mimo szkoły rodzenia i czytania książek - ahh ta teoria.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (4)

powiem Ci, że ucieklismy po godzinie. najpier pani ze szkoly super mama zapewniala, ze szkoła jest bezplatna, a wiem, ze 25 wpisowego+ 75 za męża.. opowiadala o tym zeby nie pakowac jednej wielkiej toryby bo to zle wyglada, tylko 4 mniejsze.... nie wyobrazam sobie isc do szpitala z 4 reklamówkami... o realiach odwiedzin i donoszenia rzeczy na trojmiejskich porodowkach to juz była bajka:) pani młoda, wiec respektu nie wzbudziła. kolejna byla polozna z zaspy, sympatyczna, o laktacji, ale ja poganiali bo juz musi zaczac inny pan o skokach rozwojowych. pana jak sie okazalo nie bylo, bo sie kilka minut spoznil... wiec zaczela pani logopeda... niby warsztaty dla przyszłych rodziców i z dziecmi do 1 miesiaca, wiec logopeda nie wiem czy juz konieczny.

niby kiermasz, ale nie wszystko mozna bylo kupic, bo niektorzy sie tylko wystawiali...na scenie wystawili nagrody do losowania po 16, ale juz sie nie skusilismy na powrot. chcialam zobaczyc o chustowaniu, ale godzine czekac nie bardzo. z parkingiem przed budynkiem bardzo slabo. dostalismy reklamowke ulotek - wiekszosc eko- proszki, wielorazowe pieluchy i rabaty powyzej danych kwot. wlasnie przejrzalam je wszystkie i szału nie ma...

w pazdzierniku bylismy na warsztatach bezpieczny maluch i tam widac bylo reklame, ale tez chec nauki- byl ratownik medyczny, pani mowila o smokach, poloznej dano sporo czasu, o fotelikach bylo sporo. 8 ego marca beda znowu w trojmiescie, wiec jak bedziecie w stanie isc to warto.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (4)

Aga juz wrocilas? i jak bylo?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (4)

Zapytałaś o studentów, a później napisałaś, że boisz się, że Was tam zabiją ;)
Poród ogólnie jest nieprzewidywalny i nawet doświadczony lekarz nie zawsze jest w stanie wszystko przewidzieć. Ja najbardziej boję się zwlekania z cesarką. Pierwsza córka urodziła się niedotleniona ( na szczęście bez poważnych następstw) dlatego tak ważne jest dla mnie przygotowanie się do kolejnego porodu. Jestem bogatsza o doświadczenia i wiem na co się zgadzać a na co nie. Dziewczyny wcześniej pisały, że w trakcie porodu człowiek myśli tylko o tym, żeby to się jak najszybciej skończyło i trzeba ufać, bo oddajemy się w ręce profesjonalistów. Niestety nie zawsze tak jest i watro porozmawiać z ginekologiem do którego mamy zaufanie, poczytać o różnych procedurach medycznych i wiedzieć jakie mamy prawa na porodówce.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (4)

kuzynka rodziłą na klinicznej pod koniec roku. rozwarcie tuzprzedporodowe ogladalo 11 studentek- byla w szoku ich iloscia wiec policzyla. jak przyjechala na ip to podsuneli jej zgode, nie wiedziala, ze to bedzie mialo taka skale i ze bedzie potem miala pomoc tych czy innych studentek, ale nic z tego.

innej z kolei przy przyjeciu lekarka zaproponiowala zeby najpierw student potem studentka a potem ona ja zbadala i podala studentowi wziernik. ona sie zgodzila tylko na studentke.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (4)

Fendi, dziękuję za wsparcie :) Zawsze lepiej skonfrontować swoje obawy z kimś doświadczonym i tak otwartym, że taka początkująca mama, jak ja zwyczajnie nie bpi się pytać, choćby pytania były naiwne :)

Pamiętam, jak leżałam na neurologii AM i miałam wybór nie zgodzić się na to, by punkcję przeprowadzał student i nie żałuję - sąsiadka z łóżka obok musiała mieć poprawkę wkłucia lędźwiowego. Taka dygresja niezbyt istotna dla tematu :)

@Kocur, nie boję się że studenci mnie zabiją, bez przesady. Niemniej jednak słysząc zewsząd (nie tylko z tv) i widząc, co dzieje się z kobietami i noworodkami, mam pewne obawy. Zwłaszcza, że jak idziemy rodzić, to poniekąd oddajemy swój los w czyjeś ręce i nie jesteśmy w stanie wszystkiego kontrolować. Boję się akurat Klinicznej, bo tam będę rodzić, pracuje tam mój lekarz prowadzący i to jest powodem, dla którego wybrałam akurat to konkretne miejsce.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (4)

W sumie macie racje co do planu porodu. Ja w ogole nawet nie wiem czego sie spodziewac wiec warto sobiepoczytac taki plan, i ewentualnie wytlumaczyc/ przedyskutowac to z mezem by on chociaz zwracal uwage co sie dzieje wokol wlasnie zdalam sobie sprawe ze juz teraz musze o tym z moim zaczac rozmawiac bo nie wiem jakim cudem ale dopiero wczoraj zrozumial o co chodzi dokladnie z zamknieciem klinicznej dla odwiedzajacych. Caly czas myslal ze i tak wejdzie :P faceci naprawde zyja we wlasnym swiecie hehe :D
Tez nie mam nic przeciwko badaniu przez studentow - lepiej aby zdobywali jak najwiecej doswiadczenia przed zostaniem lekarzem. Jednak zdecydowanie jestem przeciwko zszywaniu mnie przez nich - w tym przypadku niech sie ucza na innych :P

A kupujecie staniki do karmienia? Czy wystarcza takie zwykle miekkie (nieusztywniane)? Jak to wyglada w praktyce?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (4)

a no i gosia dzięki ze napisalas o tym zszywaniu przez studentow..ja nawet o tym nie pomyslalam ale już powiedziałam mezowi ze ma na to zwrocic uwagę ja tez się zresztą będę przygladac i nie chce żeby ktoś mało doświadczony mnie zszywal..
poza tym widok studentow mnie nie przeraza.. gdzies się przecież trzeba uczyc a najlepiej jest na realu, badali mnie studenci, oglądali i mi to nie przeszkadzalo tylko z tym zszywaiem chciałabym ich uniknąć;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (4)

Ale że studenci mają Was zabić czy jak? ;)
Ja rodziłam na Klinicznej i nie było studentów. Byłam też raz z plamieniami i wtedy lekarz na ip pytał czy podczas badania mogą nam towarzyszyć dwie studentki. Wszystko odbywało się w bardzo miłej atmosferze, zaproponowałam nawet, żeby jedna mnie zbadała (usg) - w końcu muszą się na kimś uczyć :)
Wypadki, złe decyzje personelu itp. zdarzają się wszędzie. Czemu tylko Klinicznej się boisz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (4)

paliwianka nie myśl o takich rzeczach..to zabronione!! na pewno wszystko będzie dobrze..na Klinicznej naprawdę porodowka jest ok i dobrze się Toba zajmują..co do studentow to decydując się na Kliniczna decydujesz się na studentow..podpisujesz oczywiście jakies papierki ale ja nawet nie czytałam co.. a pewnie była to zgoda na obecność studentow..podczas porodu nie widziałam żeby szlajali się studenci (może akurat ja tak trafiłam - nie wiem) .. byli obecni przy badanaich na patologii i później na położnictwie .. nie wem do końca jak jest z ta porodowka ale nadzor ma lekarz specjalista, polozna i mysle ze jak chcą pokazac studentom to pojedynczo żeby za dużo ich tez na sali nie było bo i tak wszyscy wokół ciebie lataja i jest tlok... u mnie były 2 polozna, lekarz, dwie asystentki i chirurg do zszycia..wiec już jest 6 osob plus maz który nie wiedział biegal po sali jak oszalaly, wchodzil wychodzil w takim był szoku az lekarz kazal mu w jednym miejscu ustac hehe;) z tego do dziś się smieje bo jego pamiętam;)
także mysle ze gromady studentow nie zapraszają a pojedyncze osoby..
Gosia masz racje jak zaczyna się porod to myślisz tylko o tym aby jak najszybciej się skonczyl a nie co sobie zaplanowaliśmy, rodzace już cos o tym wiedza;)..ale oczywiście każdy ma prawo do własnego wyboru:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (4)

A ja mam pytanie troszkę z innej beczki. Czy nie orientujecie się dziewczęta, jak to jest z obecnością studentów podczas porodu, tj. czy mogę się nie zgodzić na ich obecność? To nasze pierwsze dziecko, a po tych zdarzeniach minn. z Włocławka mąż i rodzina szaleją... Boją się, że na Klinicznej zabiją albo mnie, albo dziecko. Ja póki co staram się nie denerwować.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (4)

Myślę, że plan porodu i tak się nie sprawdza jak zaczynasz rodzić najlepiej wiedzą te które już rodziły chyba, że ma się długą fazę pierwszą i masz czas na przedyskutowanie to z położną Bo jak masz bóle oddajesz się w ręce specjalistów i marzysz by się to skończyło :-)ale każdy może spróbować jak chcę mieć plan porodu Moje chłopaki są dziś na zabawie karnawałowej jestem ciekawa jak tam mój młody właśnie w takich chwilach jak nie mogę mu towarzyszyć jest mi najbardziej smutno i przykro :-( tata wziął kamerę i ma mi nagrać naszego małego tancerza
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (4)

Przecież wyraźnie napisałam, że zmiany w planie są akceptowane ze wskazań medycznych. Jeśli Twoja córka się nie ruszała, nie płakała to logiczne, że musieli zobaczyć co się dzieje i nikt normalny w takiej sytuacji nie chce zaszkodzić dziecku, bo sobie coś wcześniej postanowił.
Wiele się zmieniło na porodówkach ale jeszcze długa droga przed nami. A mąż po porodzie też może być w szoku i zapomnieć o wcześniejszych ustaleniach.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (4)

Położne już wyznają politykę "prorodzinną" (no chyba ze stare baby ktore juz powinny byc na emeryturze, ale one juz wymieraja) i każdy szpital nastawia sie na obecne standardy m. In. Kladzenie na brzuch, przecinanie pepowiny, przystawienie do piersi odrazu po porodzie itp. Pytanie czy odważysz sie nie zgodzic sie na ich sposób postepowania "bo masz inny plan". Moja corcia leżała mi na brzuchu 30 sekund i zabrali ja bo nie plakala ani nie ruszała sie. Wlozyli ja do inkubatora na dwie godziny żeby odzyskała siły i dogrzała sie. I co mialam sie klucic ze chce ja na brzuchu mimo tego? Moj maz nakarmil ja w tym czasie z butelki mimo ze mialam plan karmic piersia, ale za to tez ciezko miec pretensje ze dziecko nie jest glodne. Warto jednak zaufac personelowi szpitala.

A jesli chodzi o szok porodowy, to po to bedzie maż zeby dopilnowac abys miala dobra opieke i walczyl o szacunek do ciebie i dziecka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (4)

Dziewczyny ale przygotowując plan porodu niejako przyczyniamy się właśnie do zmian tych okropnych 'standardów'. Kobieta teraz ma prawo oczekiwać trzymania się planu porodu,a personel medyczny ma OBOWIĄZEK szczegółowo informować o zmianach, które wynikają tylko ze wskazań medycznych a nie np. wygody personelu ;)
Zresztą w szoku poporodowym można zapomnieć o rzeczach które są dla nas ważne i później żałować. Np. szczepienia, chęć karmienia od razu po porodzie, ocena stanu noworodka dokonywana na brzuchu mamy, czas w jakim odciąć pępowinę itp.
Warto się nad tym wszystkim zastanowić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (4)

I już widzę minę pielęgniarki w Izbie przyjęć że masz swój plan porodu :-) dokładnie nie nasze realia ja tylko zamierzam walczyć, żeby nie zszywał mnie żaden student i jak mąż tego nie przypilnuję to go uduszę! po ostatnim porodzie po takim fachowym zszyciu miesiąc nie mogłam usiąść na tyłku a jak położna środowiskowa zdejmowała szwy to złapała się z głowę tak mnie pięknie zszył :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (4)

ja tez nie robiłam planu porodu bo jak Luciolla pisze to nie na nasze realia.. szkoda czasu:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (4)

plan porodu to chyba tylko amerykanie coś takiego wymyślają albo inne kraje na pewno nie w Polsce. Kobieta może wybrać czy chce naturalnie czy chce cesarke czy chce znieczulenie do porodu czy nie. To nie na nasze realia.
Zresztą nigdy nie zaplanujesz, bedziesz chciała rodzić SN ale zmienisz plan jak przy poród nie bedzie postępował albo bedzie to groziło dziecku. To tylko dodatkowy stres, lepiej nie planować bo inaczej bedzie się przeżywać że "nie tak miało być".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (4)

BWN dzięki:) chyba zaczne zbierac już kase;) ja tak naprawdę to nie wiem jak normalnie jest widzieć hehe;) ale teraz chyba sa tansze te zabiegi mysle ze w 4 powinnam się zmiescic..chyba ze ty mialas podwyższony standard;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Jak wyprawiacie urodziny dla dzieci? (27 odpowiedzi)

Witajcie! Jak bardzo hucznie obchodzicie urodziny dzieci? Głownie chodzi mi o to czy urządzacie...

czym myjecie drzwi kabiny prysznicowej? (49 odpowiedzi)

Dziewczyny, poradzcie, ja zwariuję. Strasznie duzo czasu schodzi mi na mycie drzwi kabiny...

Pierwsze dni w przedszkolu - przyzwyczajanie (51 odpowiedzi)

Dziewczyny, naczytałam się w necie, że warto stopniowo wydłużać pobyt dziecka w przedszkolu. No...