Mamusie marcowe 2014 (5)

http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-marcowe-2014-4-t517970,1,16.html

Mamusie marcowe:
1. termin: 01.03.2014r. Ania32 (Pruszcz Gdański)
2. termin: 04.03.2014r. monika0305 (Gdynia)
3. termin: 05.03.2014r. fendika (Gdańsk)
4. termin: 06.03.2014r. mikkka (Gdańsk Morena)
5. termin: 08.03.2014r. Evelcia (Gdańsk Kowale)
6. termin: 08.03.2014r. kiave
7. termin: 08.03.2014r. niria (okolice Pruszcza Gd.)
8. termin: 11.03.2014r. MartaR (Gdańsk Jasień)
9. termin: 12.03.2014r. BWN (Gdańsk Ujeścisko)
10. termin: 16.03.2014r. asiula (Gdańsk Morena)
11. termin: 17.03.2014r. gosia24 (Rumia)
12. termin: 20.03.2014r. okraglinek (Pruszcz Gdański)
13. termin: 24.03.2014r. elfik5555/ Kamila (Gdynia)
14. termin: 24.03.2014r. Patunga (Gdańsk)
15. termin: 27.03.2014r. yenna (Gdańsk)
16. termin: 30.03.2014r. kasieńkas (okolice Pruszcza)
17. termin:? malgocha
18. termin:? Kejt
19. termin:? Magdula
20. termin:? AgaMalaCzarna
21. termin:? Martyna.89
22. termin:? Morelka

Mamusie kwietniowe:

1. termin: 07.04.2014r. Luciolla (Pruszcz Gdański)
2. termin: 24.04.2014r. Ru.minka (Reda)

Skopiowałam listę ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (5)

to dobrze ze jest nadzieja:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (5)

Hej spory że się wtrącaM ale karmilam piersią 20 miesięcy i na prawdę pierś mi nie zbrzydly jak dla mnie wyladnialy z tym że ją mam b miseczke
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (5)

Mikka rzeczywiście śliczne te skarpetki:)Może sie na cos skusze. Ja z kolei znalazłam i tez zastanawiam sie nad zakupem takich balerinek szydełkowych

http://allegro.pl/buciki-szydelkowe-niemowlece-35kol-rekodzielo-12cm-i3859392023.html

lub

http://artillo.pl/c/buciki,281.html?gq=&id=281&type=&page=3
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (5)

Może i większe sa ale czy tak jędrne czy przypodkiem troche nie klapnięte przeciez jak dziecko ssie to je rozciaga. Może zależy od rozmiaru wyjściowego. Nie wiem czy jestescie wobec siebie obiektywne. Najważniejsze ze Wy jestescie zadowolone z ich wygladu, ja spotkałam sie raczej z innymi opiniami karmiacych matek. Mam nadzieje, że mi półroczne karmienie również nie zepsuje jakoś strasznie biustu skoro twierdzicie ze to możliwe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (5)

Dziewczyny wczoraj dostałam prezencik dla córeczki, skarpetki ręcznie robione, również zrobię reklamę, bo są śliczne:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=266884006810546&set=pcb.266884223477191&type=1&relevant_count=2
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=266884030143877&set=pcb.266884223477191&type=1&relevant_count=1

Jedna para to 10zł, a podejrzewam, że zakup większej ilości = rabacik :)
Na żywo są jeszcze fajniejsze niż na zdjęciu, a kolor można sobie wybrać :) ja mam jedne z kwiatuszkiem, jedne z malutka kokardką, a no i nie zawierają dodatków jak poliestry..
Robi też inne rzeczy, sweterki dla maluszków itp., nawet etui na telefon, myślę, że kwestia dogadania się, jakby któraś z was coś potrzebowała :) - katarzynarzymowska@gmail.com
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (5)

BWM :) pamietam jak wyglądał przed, dlatego jestem tak zadowolona jak wygląda teraz :)

Jednak zgadzam się że kwestia karmienia piersią to indywidualny wybór każdej kobiety, choć dla mnie to dziwne, że ktoś może a nie chce.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Mamusie marcowe 2014 (5)

Kasienkas twoja decyzja i nikt nie ma prawa narzucać ci innej. Ale dobrze MartaR radzi. gadaj już teraz z lekarzem że nie chcesz karmić i zorganizuj sobie w razie co tabletki na wyciszenie laktacji bo możesz mieć poważne powikłania. Nie da się tak po prostu nie ściągać mleka jeśli masz nawał. Zapalenie i gorączka gwarantowana.

No i pamiętaj że wtedy w szpitalu będą ci karmić dziecko sztucznym mlekiem najczęściej jest to Hipp w buteleczkach małych, gotowe i wygodne ale jedna butelka kosztuje 10 zeta. Jeśli dziecko zaczną tym karmić musisz je powoli przestawiać na inne po wyjściu żeby rewolucji nie miało i kolek itp.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (5)

Jakoś trudno mi w to uwierzyć, widziałam nie jeden biust po karmieniu i słyszałam opinie kolezanek ktore karmiły, jestes pierwsza ktora twierdzi ze po karmieniu jej biust wyglada lepiej, może nie pamietasz jak wygladał przed;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Mamusie marcowe 2014 (5)

BWN co do odporności i bliskości ok zgodzę się, że dziecko nie musi być karmione piersią, ale wyglądu piersi się nie zgodzę jeżeli dbasz o piersi to mogą zostać takie jak przed ciążą, a nawet większe.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (5)

co za bzdura! Karmiłam pierwsze dziecko półtora roku i zapewniam że moje piersi są tak samo ladne jak wcześniej a jesli nie lepsze :)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (5)

A co do wygladu piersi po karmieniu to z pewnością wygladaja gorzej, im dłużej sie karmi tym gorzej, oczywiscie efekt widoczny jest dopiero po odstawieniu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Mamusie marcowe 2014 (5)

Kasieńka ja rozumiem Twoje argumenty, zgadzam sie ze nie karmiac piersia niczego dziecka nie pozbawiasz ani odporności ani bliskości. To powinien byc wybor kobiety, jak mama bedzie szczesliwa i zdrowa to dziecko tez. Mam kolezanke, ktora choruje na celiakie ale za wszelka cene chciala i karmila piersia w rezultacie czego tak obciazyła swoj organizm ze wypadły jej włosy i ogolnie marnie wyglada i sie czuje. Myślę, że jej dziecko wolałoby mieć piękną,zdrowa i szczesliwa mame a nie jakąs męczennice. Mój mąż decyzje pozostawia całkowicie mi, a ja zamierzam spróbować ale max 6 m-cy, jak mi nie przypadnie do gustu lub pojawia sie jakies wieksze problemy to zrezygnuje.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Mamusie marcowe 2014 (5)

Kasieńka, nie będę się zagłębiać co do powodów Twojej decyzji (chociaż nie wiem czy piersi po karmieniu rzeczywiście kapcieją czy może jest to bardziej wynik zmian wagi w ciąży i po?) bo mnie kp po prostu przerosło psychicznie. Na pewno jednak nie można robić czegoś na siłę. W powiedzeniu "szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko" jest wiele prawdy, bo jeśli kobieta robi coś totalnie wbrew sobie, to zaczyna być sfrustrowana i nie ma siły, żeby taki zły humor nie odbił się na maluszku.
Najlepiej będzie jeśli na nic konkretnego nie będziesz się nastawiała i zobaczysz po porodzie - może w przypływie burzy hormonów zmienisz zdanie? Niezależnie od tego co postanowisz nie przejmuj się opiniami innych, a już na pewno nie położnych ;) najważniejsze, że masz oparcie w mężu :) uświadom mu również, że skoro maluch będzie karmiony mm to zamiast Ciebie tatuś będzie mógł wstawać 5 razy w nocy i zapodawać butlę :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (5)

to karmienie to temat rzeka. zawsze znajdą się jakieś zalety i wady. chyba najważniejsze to żyć zgodnie ze swoimi przekonaniami.
Kasieńkas w tym co piszesz jest dużo racji. zdaniem innych nie ma co się przejmować - nikt nie ma prawa nas do niczego zmuszać.
Fajnie że tak dogadujesz się z mężem. Mój na początku się zdziwił moim podejściem do tematu (czyli będzie co ma być)- myślał że karmienie naturalne to podstawa, a laktator to tylko wymysł kobiet. trochę mi zajęło tłumaczenie co i jak ale chyba się udało i załapał.
A jak u was dziewczyny wasi mężowie/partnerzy podchodzą do tego tematu? wiem że nie mają w sumie za wiele do powiedzenia (bo to w końcu nasza decyzja) ale wsparcie w tak ważnej sprawie od bliskiej osoby to już wiele może dać :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (5)

Kasieńkas Twoje wypowiedzi trochę mnie dziwią, a wiesz dlaczego? decydując się na dziecko niestety, ale też trzeba zrobić coś dla niego. Ja mam wrażenie, że to nie Ty pragniesz tych jędrnych, pięknych piersi tylko Twój mąż. A uwierz mi, że jak dostaniesz nawału pokarmu powiedzmy w tej drugiej dobie i nie dasz cycusi maluszkowi to sobie gorszego ambarasu na robisz niż by Twoje maleństwo miało na bieżąco ściągać. Karmienie piersią nie jest powiedziane, że są potem obwisłe, flakowate jeżeli tak Ci będzie zależało dbasz od początku. Mi po pierwszej córce np zostały spore piersi nie flakowate, ale nigdy też nie miałam ich sterczących jak Pamela;). Sutki owszem zrobiły się ciemne tylko na początku ciąży które były jednym z objaw ciąży. Ale potem wróciły do swojego koloru.

Kasieńka to Twoje pierwsze dziecko? jeżeli tak no to zobaczysz ile to wydatków jak np: puszeczka mleczka starcza na 3-4 dni koszt ok 20zł daj boże, żebyś nie musiała kupować tych droższych. Ja wiem każdy kto się decyduję na dziecko liczy się z wydatkami, ale to dopiero wychodzi jak maluszek się urodzi i wtedy się oczy otwierają.

Ja chodząc z córka w ciąży nawet do głowy mi nie przychodziło, żeby jej nie karmić bardzo chciałam a wiedziałam, że będę miała taka możliwość, bo od 4m-c już mi siara leciał. Ja drugiej dobie mała nawał i to duży leżałam ponad tydzień z mała w szpitalu i mąż nie mógł do mnie wejść do pokoju(rodziłam w wojewódzkim) do tego głowa bolała i sobie sama nie radziłam i dlatego chyba miałam lekko depresję (sama tak wnioskuję :D). Na a później jak już wyżej w poście opisywałam czemu mnie odepchnęło karmienie.

Aha i taka dobra rada jeżeli nie będziesz chciała karmić nie używaj od początku laktatora, bo te urządzenie tylko pobudza pokarm chodzi mi, że jeżeli nie będziesz chciała karmić a pokarm będzie i trzeba będzie go wypompować, bo po robią się zatory, zapalenie piersi a to ból nie życzę tego od razu idź do lekarza po tabletki na powstrzymanie laktacji.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (5)

Hej, na wstępie dziękuję Wam za odpowiedzi na moje pytanie dotyczące karmienia. Ciekawie się to czyta, czasem daje do myślenia, a czasem utwierdza, że chyba jednak dobrą decyzję podjęłam.

Co do mojego zdania odnośnie karmienia myślę, że piersi stracą kształt, jędrność, brodawki po karmieniu widziałam, że raczej zostają większe i ciemniejsze, karmienie piersią może i ładnie wygląda, naturalnie, wzbudza jakąś wrażliwość, ale jak ja tego nie czuję, to chyba nie ma to sensu by się do tego zmuszać. A coś czuję, że tak mogłoby być.

Sam fakt, że kobiety muszą regularnie ściągać pokarm, bo inaczej zostaną zalane, do tego jakieś wycieki ropne, krew od pokąsanych sutków - to nie dla mnie. Trochę mnie to obrzydza.

Mój mąż widział parę karmiących matek i m.in. ich kawałek biustu i stwierdził, że jest to obleśne. Może nie mamy jakiegoś instynktu, ale tak czujemy. Dużo z mężem o tym rozmawiamy, analizujemy i póki co decyzja nasza jest taka, że butla.W sumie cieszę się, że mogę z mężem o tym pogadać i Jego zdanie też jest ważne dla mnie.

Mi zależy żeby mieć w miarę możliwości fajne ciało po ciąży, całe życie byłam zgrabna i nawet teraz w ciąży talię mam :)))!

Widok karmiącej matki z cycem na wierzchu w parku wcale nie wygląda jakoś atrakcyjnie. Jak dla mnie to karmienie piersią niby jest naturalne, ale wg mnie należy w tym zachować jakąś intymność.
Poza tym ja się wychowałam na butli i żyję, mąż to samo. Argumenty, że mleko matki jest lepsze niż modyfikowane do mnie nie przemawiają.

Argument z tym, że mleko matki=taniej to też jest taki niejasny, bo decydując się na dziecko, ponosi się ogromne koszty utrzymania takiego człowieczka i jest to wpisane odgórnie, tak jak pieluchy, wózek czy ciuszki, wyprawka do szkoły, zabawki itp.

Obawiam sie tylko położnych szpitalnych, które będą zmuszać do karmienia piersią, bo trzeba, albo że jak tego nie zrobię to wyrodna matka jestem itp sytuacje, bo o takich też słyszałam.

Co do bliskości uważam, że można ją w inny sposób okazywać. Ważny jest dla mnie rozwój dziecka i jakość wychowania niż to jakim mlekiem jest karmione.

Mam przypadek w rodzinie na 6 dzieci 1 sisotrzenica była karmiona piersią do 3 roku i jako jedyna z całej 6 ma poważną chorobę skóry i alergie. Reszta butelkowa i zdrowe jak ryby.

W dzisiajszym świecie nie wydaje mi się, żeby karmienie piersią czy mm dawało jakąś znaczącą odporność.Ale ile matek, tyle teorii.

Karmienie piersią to wyrzeczenia dla kobiety, w szczególności co do jedzenia. Odmawiałam sobie w ciąży kilku moich ulubionych potraw/składników i widzę, że jestem zbyt dużym smakoszem, żeby z tego zrezygnować.Może to egoistyczne, ale tak jest.

Kolejna kwestia, nie uważam,żeby kobieta=matka musiała myśleć tylko w kategorii dobra dziecka, bo dobro matki uważam za równie ważne.Nie potępiam karmienia piersią w żaden sposób, bo wiem, że dla niektórych kobiet to bardzo ważne i to szanuję a czasem nawet podziwiam za poświęcenie i cierpliwość, bo ja bym takiej raczej nie miała.

Asiula- dzięki za info o grupie krwi, właśnie kiedyś robiłam, ale oryginału nie mogę znaleźć, mam tylko ksero, chyba będę musiała ponowić badanie.

Fendika mam nadzieję, że się nie potłukłaś, temp powyżej zera, odwilż, śnieg topnieje, woda płynie a pod wodą zmarzniety lód, najgorsze co może być. Uważajmy na siebie teraz przy takiej aurze.

Evelcia, zalezy czym masz pobrudzone to łóżeczko. Ja też mam używane, lakier ciupinke zdarty, ale stwierdziliśmy, że nie malujemy, obmyłam je tylko wodą z płynem do prania dziecięcym, przeschło, materacyk włożony, osłonka też.Można powiedzieć łóżeczko prawie gotowe.

Wreszcie weekend, trochę odeśpię, jeszcze najbliższy tydzień, w poniedziałek odbieram wyniki krwi i moczu, mam nadzieję, że żelazo się unormuje po tabsach. Kontrola u gina w środę i poproszę o zwolnienie. Muszę odpocząć, wczoraj przeszłam się trochę po sklpeach i chodzenie mnie zmęczyło, a brzucha wielkiego nie mam. W smyku w alfie kupiłam wczoraj fajne kaftaniki po 12zł rozmiar 62/68 i czapeczki niewiązane rozmiar 38-40, akurat do szpitala.

Co do kosmetyków dla małej, kupiłam nieza duże opakowania, bo nie wiem czy ucuzlona nie będzie, a potem jak się sprawdzą zawsze można kupić większe. Tak samo z chusteczkami nawilżonymi, nie robiłam jakiś super zapasów. Kupiłam 2 różne opakowania huggies beżowe i belli. Wiem, że jest dużo fajncyh promocji na chusteczki, ostatniow tesco była, ale nie chcę na zapas kupować, bo niewiem co będzie.

Gromadzę rzeczy dla mnie do szpitala i pwooli będę próbowała upychac do torby, żeby sprawdzić czy torby nie muszę jakieś pożyczyć/ kupić.Z tego co czytałam, to od 36 tygodnia dobrze mieć już spakowaną torbę i czekać. Czy bierzecie to pod uwagę?

Chyba wiosna idzie, dzisiaj z rana słyszałam ćwierkanie ptaszków...
Dobrej nocki i miłego weekendu :)

Ps. Forumowiczki z warsztatów promama-dostałyście smsa, że zajęcia 15.02 na 10?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 7

Re: Mamusie marcowe 2014 (5)

To dobrze Aga, że jeszcze w domu :) już planowałyśmy z mikką pisać smsa jutro :) trzymaj się :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (5)

Jesli mimo leków jest przez jakis czas wyzsze niz 140/90 a dodatkowo pojawi sie bialko w moczu to jest to zatrucie ciazowe i robia cc nawet jesli ciaza jest niedonoszona
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (5)

jestem jestem kochane i jeszcze z tydzien powinnam pochodzic z brzuszkiem , chociaz dzis myslalam, ze powoli sie zacznie, po 15 mówią, ze sie ruszy:) wozek odebralismy, zmontowalismy, wiec sie wietrzy:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowe 2014 (5)

Granica jest 140/90
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

alimenty. Jak to załatwić? (9 odpowiedzi)

Czy ktoś zna ten temat? Nie potrafię dogadać się z ojcem dziecka w sprawach finansowych. Twierdzi...

perfumy.....gdzie kupujecie? (37 odpowiedzi)

dziewczyny ,gdzie kupujecie perfumy? Sephora,Douglas odpadaja ,bo ceny kosmiczne, moze w...

Dieta 1000 kcal- szukam dobrej i przejrzystej rozpiski produktów (38 odpowiedzi)

Dziewczyny postanowiłam się wziąć za siebie. Chciałabym spróbować spożywać ok. 1000-1200 kcal...