Re: Mamusie marcowe i kwietniowe 2015
Jak się okazało, badanie na przeciwciała różyczki jest też na NFZ. Właśnie sprawdziłam wyniki, na szczęście OK. Poziom TSH i ft4 (mam lekką niedoczynność tarczycy) znacznie się poprawił, więc jestem spokojniejsza :)
Co do USG, to mój gin ogląda maleństwo na każdej wizycie, nawet ostatnio poszłam tylko o coś zapytać (bez rejestrowania), to kazał się kłaść na kozetce, żeby zobaczyć, czy wszystko w porządku. Bardzo uspokaja, kiedy widać, że dziecko się rusza i bije mu serce. Mam tylko nadzieję, że gadanie o szkodliwości USG dla płodu jest mitem, jakich w ciąży wiele...
0
0