Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.2

Hej dziewczyny. Założyłam drugą część :)

Link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-marcowo-kwietniowe-2016-t621907,1,16.html

Lista mamusiek (dopisałam margreth):

Marzec 2016

Sensimilia 06.03.2016
monisia061 08.03.2016
ania_85 08.03.2016
Patiksz 09.03.2016
mor-ela 11.03.2016
azja 13.03.2016
Zielone jabłuszko 28.03.2016
Kinga 31.03.2016

Kwiecień 2016

Malgosia85 03.04.2016
Susanna 06.04.2016
Estera13 10.04.2016
Molly 10.04.2016
margreth 11.04.2016
Polka 16.04.2016
nulka 17.04.2016
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.2

Katarin - a co myślisz o szkole rodzenia tam? Ja się właśnie tam zapisałam z racji nastawienia na ten szpital... Chciałabym poznać co i jak... No i jak to pierwsze to z dnia na dzień mam coraz to większe oczy :)
Tak jak mówicie, co człowiek to inaczej przechodzi... ja nie mam zdania co do nacinania, niby mięśnie już sobie ćwiczę ale niech robią co do nich należy byle by dobrze :)
Co do listy do porodu już chyba też muszę powoli sobie zacząć ogarniać temat bo tak naprawdę chwila i będzie marzec a ja nic nie będę miała :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.2

Elle to rzeczywiście miałaś trudną rekonwalescencję. Ja mimo mega trudnego porodu (mój facet przez bite 6 godzin masował mi plecy i potem kubka nie mógł utrzymać :P) i tych cięć, bardzo szybko doszłam do siebie. W sumie już po samym porodzie z łatwością wstałam i siedziałam. No trochę ciągnęło dopóki mi szwów nie ściągnęli, ale nie mogę narzekać - bo po tym cięciu bardzo dobrze się goiłam. Ale to jak widzisz - nie ma reguły. Oczywiście marzy mi się ochrona krocza i poród w innej bardziej naturalnej pozycji niż na plecach, ale jak będzie - czas pokaże hehe.

Laski - dopiszcie się do listy te, które jeszcze tego nie zrobiły, bo się za m-c zacznie robić gorąco ;-)

Powoli zaczynam chyba ogarniać listę do porodu, bo kurde jakoś coraz bliżej termin hehe ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.2

Molly tak jak pisałam, ja miałam aparat TENS, ale mi praktycznie nie pomógł, tylko mnie denerwował. ponadto jak chcesz korzystac z prysznica czy wanny to i tak musisz zdjąc. TENS powoduje wydzielanie naturalnych endorfin, których produkcja jest hamowana przez sztuczną oksytocynę - także przy podawanej oksytocynie z kroplówki w ogóle nie warto sobie nim zawracać głowy.

co do nacinania krocza, to ja mimo zzo i znieczulenia miejscowego czułam i nacinanie, i bolesne było dla mnie zszywanie. ale faktycznie przy bólu porodowym to nic... koszmar zaczął się po porodzie, chyba przez 3 tygodnie jechałam na Apapie tak mnie rana bolała, szwy częściowo się rozeszły, na szczęście tylko w środkowej częsci (zszywała mnie jakas stażystka), generalnie goiło się prawie 7 tygodni. nie chce nikogo straszyc, ale moim zdaniem, o ile nie jest to konieczne ze wzgl. na dziecko (np. spadki tętna i koniecznośc jak najszybszego urodzenia) to warto prosić o ochronę krocza, rodzić w pozycji pionowej tak, by nie pęknąć w stronę odbytu (przepraszam na dobitną terminologię :P) i przed porodem masować krocze i ćwiczyć mm. Kegla. Generalnie nawet jak sie nieco peknie, to podobno goi sie o niebo lepiej i jest mniej możliwych powikłań. Ja w każdym bądź razie zrobie wszystko, by tym razem nie być nacięta, bo juz wiem czym to pachnie :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.2

Najlepszego w nowym roku dziewczyny.
Dawno się nie odzywałam z braku czasu, ale czytam na bieżąco;)
Lekarza mam w poniedziałek dopiero, już ciekawa jestem jak moja Maleńka się miewa. Też myślę o chuście, musze ogarnąć temat w końcu. Co do szpitala caly czas sie waham, wszedzie mam w sumie blisko, bez przesady pierwszy prod trwal 16h, wiec nie sadzę zebym miala gdzieś nie dojechać...Chyba chcę mieć możliwość znieczulenia, tak na wszelki wypadek, myślę ze sama świadomość mi wystarczy;P a co myślicie o aparatach TENS? ma któraś doświadczenie w temacie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.2

Elle - ja niby tydzień 31, ale z USG to raczej 33, bo młodzian waży 2030, czyli też do przodu, także miejmy nadzieję, że wypchniemy wcześniej te nasze bobasy. No byle nie za wcześnie ;-)
Niestety trochę mnie ginekolog zmartwił, bo stwierdził poszerzone drogi żółciowe, jakąś przestrzeń przy wątrobie i w przyszłym tygodniu idziemy na dokładne USG. Jak nie urok to sr*czka :(
Jeśli chodzi o chustowanie - to Natana chustowaliśmy, ale tak naprawdę tylko trochę, bo nie bardzo lubił :) Polecam warsztaty Zuzy z Ośrodka Wspierania Rozwoju Bliżej. To moja kumpela - naprawdę zna się i serce wkłada w to, co robi, także z pewnością doradzi jakby co :)
Znam przypadki pierwszego porodu CC a potem SN, także da radę :)
Ja mam 8 kg na plusie i pewnie z 4 jeszcze dojdą, czyli tak, jak poprzednio będzie. Dla mnie te 12 kg na plus i to w lędźwiach to droga przez mękę. Jeszcze z 4-latkiem, który nie rozumie, że mama nosi brata w brzuchu i jest jej ciężko, no bo jak ma to zrozumieć taki mały bąbel. Frustracja w tej ciąży jest dużo większa niż w poprzedniej. Jakbym wiedziała, że będzie taka masakra, to drugie bym robiła od razu, żeby jakoś dotrwać. Tyle, że sytuacja mi na to nie pozwalała. Jak któraś może - niech robi od razu drugie ;-)
Jeśli chodzi o Zaspę - poród jak poród - bywa lepiej i gorzej w zależności od samej rodzącej i obsługi ;-) ale potem na położnictwie naprawdę było dobrze - jakby co - trzeba być upierdliwym :P
Ja jeszcze nie wiem, czy będę rodzić na Zaspie, czy w Wojewódzkim. Nie chcę ZZO, nacinanie krocza - jak będzie trzeba to niech tną, byle dobrze zszyli :P Ja miałam chyba 13 szwów po pierwszym porodzie - no masakra była :P, ale spokojnie wszystko da się przeżyć - ja nie czułam ani nacinania, ani zszywania, ani cewnikowania. Jak już przesz i jak mały człowiek jest na zewnątrz to generalnie mało Cię obchodzi co Ci robią... Byle bąble były zdrowe - to najważniejsze dziewczyny. To najważniejsze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.2

O kurcze Elle, nie zazdroszczę, bądźmy dobrej myśli, że urodzi się wcześniej. Ja w czwartek idę do lekarza i obawiam się podobnych wieści..
A co do chusty to my dużo używaliśmy z pierworodnym, aż zrobił się za ciężki ;) wciąż wierzę w to, że codzienne wieczorne spacery w chuście były jednym z czynników dzięki którym uniknęliśmy kolek. Bardzo wygodna i przyjemna opcja =)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.2

co do warsztatów chustowych to najbliższe z tego , co się orientuję, odbędą się 08.01 - wklejam link do fb :
https://www.facebook.com/naturalnienosimy/?fref=ts

bodajże w centrum Bliżej (Akpol w Gdańsku) też się co jakiś czas odbywają, ponadto obie panie udzielają prywatnych konsultacji w domu, oczywiście odpłatnie.

moja mała waży już.... ok. 2,5 kg (33 tc) !!!!! jestem zdeczka przerażona ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.2

Ja tym razem jestem nastawiona na Zaspę. Przy pierwszej ciąży też się nad nią zastanawiałam, nawet chodziłam do ich szkoły rodzenia. Ale finalnie rodziłam w wejherowie. Ja miałam szybkie cc, ale z opieka była średnia. Tzn chyba jak wszędzie zależy kto był na dyżurze. Teraz liczę na zaspę bo mam najbliżej :) i chciałam bym sn, ale chyba tylko dlatego że nie wiem co mnie czeka i że jeszcze pamiętam ile czasu dochodziałm do siebie po cc :(
Nulka ja się zastanawiam na chustą, bo nie wyobrażam sobie ogarniania dwójki maluchów. Mój młody ma prawie 3 lata, jest bardzo ruchliwy, i będzie ze mną siedział w domu (bo niestety na przedszkole się nie zapowiada) więc muszę mieć ręce do ogarniania go. Przy nim próbowałam wiązać chustę ale poddałam się po kilku próbach. Teraz mam nadzieję znaleźć jakieś warsztaty i się porządnie nauczyć :)
A co do samopoczucia, ja ostatnio też miewam gorsze chwile patrząc w lustro :( niby waga nie szaleje jak na razie tylko +4, ale brzuchol jest dużo większy niż w pierwszej ciąży i obawiam się ile jeszcze urośnie ;) Mi dodatkowo dokucza kręgosłup, boli jak diabli :( Ale pocieszam się że teraz już tylko bliżej końca i czas leci szybciej:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.2

Hej dziewczyny, dluuugo mnie nie bylo ;)
Widze sporo Nas tutaj :) mi sie zaczal 26 tydzien, ale ten czas leci :) a ja jeszcze nie mam nic gotowego.
Duzo z Was ma zamiar rodzic na Zaspie? Ja ostatnio czytalam opinie i kurcze kazdego sie boje... Oczywiscie ile osob tyle opini... ale mam jakiegos stracha.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.2

To ja chyba jestem dziwna ale ja wrecz nie chcialam zzo a naciecie zostawilam do dyspozycji polożnej ;) Za duzo sie nasluchalam, naczytalam i naooglądałam jesli chodzi o powiklania...i po jednym i po drugim.

Pauletta, pomysl ze nie Ty jedna z wielkim brzuchem chodzisz to moze bedzie Ci raźniej ;)

Kurcze, zazdroszcze Wam, ze Wy juz bliżej końca....
A te co maja juz dzieciaczki, myslicie o chustach ? Z córą nie używalam, ale wiadomo... jedno dziecko to inaczej a teraz mam wrażenie, ze może mi to ułatwi sprawe.... Tak samo przy córce fotelik do wózka wpinalam moze ze 3 razy... a teraz wydaje mi sie opcją niezbędną ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.2

A ja mam dzis jakiegos dola chyba. Nie wiem o co mi chodzi... Patrze na siebie i...zatesknilam za stara soba, za sylwetka itp. Hehe. Mimo ze nigdy modelki o idealnych ksztaltach nie przypominalam.juz powoli zaczyna dokuczac mi zmeczenie. Juz nawet buty zaczal mi sznurowac maz. Masakra. Ale mowie...ewidentnie chyba dopadl mnie gorszy czas...
Czytam o tych porodach, wszystko co piszecie...i zazdroszcze tym, ktore juz wiedza co je czekaja. Heh. Co nowy post to dreszczyk mnie przechodzi:)
Ja nastawiona na Wejherowo. Nie licze na znieczulenia...licze chyba na mile polozne i ze matka natura pomoze. Haha.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.2

W takim razie tez zakupie jakieś koszule na allegro, podobają mi się te z fason Italian tylko cena 50 zł jak na koszule ns raz ....ja zdecydowalam Siena poród na zaspie ale tam nadal nie ma zzo. Dobra wezmę ich gaz i królowi przeciw bólowe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.2

a co do ZZO, to dostałam bez problemu przy pierwszym porodzie na Klinicznej - ale dawali tak małą dawkę, że ulga była niewielka, do tego anestezjolog chyba źle się wbiła, bo jedna noga mi zdrętwiała, a z kolei po drugiej stronie prawie nic mnie nie znieczuliło - bardzo dziwne uczucie, dodatkowo denerwujące.... poza tym to nic nie daje przy bólach partych - mnie akurat bolały naprawdę STRASZNIE i anestezjolog powiedziała, że nic na to nie poradzi... generalnie chyba mnie trochę oszukała z tym znieczuleniem, dała zbyt małą dawke.... przez to drętwienie nogi nie mogłam przyjąc do II fazy innej pozycji niż leżąca. z perspektywy czasu żałuję, że się na nie zgodziłam (sami mi proponowali, bo po kroplówce z oksytocyny dosłownie zwijałam siE z bólu, aparat TENS którego na początku używałam już nic nie dawał od jakichś 5 cm rozwarcia...)
mój syn był mocno ospały po porodzie i nie chciał ssac, zastanawiam sie, czy to nie przez to ZZO...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.2

hej:) witam się ponownie po długim czasie:)
jutro czeka mnie kolejna wizyta u gina - ciekawe, jak ta moja mała już urosła... 3 tygodnie temu ważyła około 1700g, lekarz stwierdził, że to "dość dorodne" dziecko:) co mnie akurat szczególnie nie cieszy :P no i poprzednio miałam hemoglobinę 9,5, mam nadzieje, że mi trochę wzrosła.

Lala la, muszę Cię zmartwić, że wszystkie moje znajome, rodzące na Zaspie, miały nacięte krocze..... podobnie jest w Wojewódzkim.... mam nadzieję, ze z roku na rok idzie na trójmiejskich porodówkach ku lepszemu, ale generalnie jest tu bidnie z przestrzeganiem standardów opieki okołoporodowej. Nie wiem, jak jest w Wejherowie - o tym szpitalu słyszałam skrajnie różne opinie, dużo chyba zalezy od tego, na kogo sie trafi. Z mojego rekonesansu wynika, że w woj. pomorskim najbardziej "po ludzku" da się rodzić w szpitalach w Pucku i Starogardzie, i do jednego z nich mam zamiar się udać, gdyby mój poród domowy nie wypalił (lekarz, z którym jestem umówiona, ma w okolicy mojego terminu zaplanowany urlop) :(

ale generalnie pamiętaj, że w każdym szpitalu masz prawo ządać porodu w wybranej przez siebie pozycji i możesz nie zgodzić się n nacięcie - pytanie, jak to zostanie odebrane przez personel....

co do SR, to odradzam tę przy szpitalu na Klinicznej, prowadzoną przez panią J.M. - chodziłam 2 lata temu, porażka... prowadząca niemiła, niekompetentna, z łaską odpowiadająca na pytania.... generalnie stara się podporządkowac pacjentki regułom szpitalnym , "wybić z głowy" takie pomysły, niż rodzenie w innej pozycji niż leżąca, uczy parcia na leżąco przez 10 sekund itp. ...no porażka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.2

Monisia zazdroszczę, że już poprasowane.. z budową czekamy na koniec zimy, pod koniec marca, albo na początku kwietnia zaczniemy, jak już będzie pewność, że nie spadnie śnieg =)
A teraz to byśmy śniegu troszkę chcieli, bo Feliksowi marzy się wyjście na sanki, jeszcze nigdy nie był. Gdzieś słyszałam, że w piątek i sobotę ma sypać, ale obawiam się, że się.rozchorujemy i nie skorzystamy, bo czuję, że mnie łapie jakieś przeziębienie =(
Dużo zmian ten rok nam przyniesie =)
A co do cc, to moja znajoma rodziła pierwsze dziecko przez cięcie, a drugie po 2 latach sn,i po kolejnych dwóch trzecie też naturalnie, więc trzymam kciuki żeby Tobie też się udało =)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.2

Hej wszystkim :) i ja się przywitam w Nowym Roku wszystkiego dobrego dziewczyny bezbolesnych i szybkich porodów przede wszystkim :)
Ja już dużo pokupowałam do szpitala jeszcze tylko jakieś drobiazgi i będę gotowa ciuszki już poprałam i poprasowałam te na pierwsze dwa miesiące bo potem czeka nas przeprowadzka więc i tak pranie kolejnych większych rozmiarów będzie mnie czekało od nowa :)
Sensimilia jak tam po mrozach zaczynacie budowę domku czy dopiero na wiosnę?
Mi już coraz ciężej mam +12kg i do tego Oli w domu ciężko mi już wychodzić na spacer ale pocieszam się że to już bliżej niż dalej :)
Koszule też miałam kilka sztuk tych z guziczkami i bardzo dobrze się u mnie sprawdziły nawet się nie ubrudziły więc mam na teraz ja miałam cc więc nic się nie pokrwawiło ciekawe czy teraz też będzie cc bo mówią że dwa lata po cc to też będzie cięcie ale to każdy inaczej więc nie nastawiam się może uda się sn :)
Pozdrowienia dla wszystkich
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.2

Hej Dziewczyny =)
Ja też witam w nowym roku =) i życzę samych szczęśliwych chwil =)
Co do przygotowań to ja się potwornie stresuję tym, że nic nie mam gotowe. Chyba już wszystko kupione oprócz kilku drobiazgów,w tym tygodniu chcę zacząć pranie i prasowanie ubranek. Do końca stycznia chcę mieć już wszystko gotowe i spokojnie czekać =)
Mój synuś już dawno główką w dół =) Ale duży brzuch już jest już bardzo uciążliwy =( jeszcze 2 miesiące.. chociaż wg USG wyprzedza termin o 2 tygodnie, ale przypuszczam, że raczej będzie duży niż urodzi się szybkiej.
A co do koszul, to mi akurat się bardzo przydały.. w szpitalu jak się krwawi i wszystko się brudzi to przynajmniej jedna dziennie, a potem w domu do karmienia też były przydatne bardzo, szczególnie polecam takie na napki bo można szybko rozpiąć =) a do porodu to miałam zwykłą koszulkę i było wygodnie =) ale każdy ma swoje preferencje, np. Z ubrankami też mama i teściowa mi nakupowały pełno śpiochów bo to najwygodniej, a dla mnie wygodniej było ubierać maluszka w pajace, więc ile mam tyle sposobów na wszystko =)
Już bym chciała mieć malucha po drugiej stronie brzucha.. jeszcze troszkę.
Pozdrawiam =)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.2

koszule były potrzebne tylko w szpitalu, więc tak jak dziewczyny polecam najtańsze z allegro, ja przy pierwszym porodzie miałam dwie, mąż na zmianę zabierał do prania. Ja sportowych staników wcześniej nie miałam, używałam takich materiałowych z canpolu (chyba)- ale nie były dobre. teraz już kupiłam usztywniane z hm do karmienia. Ale jak polecacie to pewnie spróbuję też sportowych.
Ja już też zrobiłam listę tego co mi brakuje,ale to same duże rzeczy niania, fotelik, bo swój z rozpędu sprzedałam :( i parę drobiazgów. no i oczywiście kilka nowych ubranek tak dla własnej radości. ale jeszcze jest czas :)
Cały czas mi się marzy nowy wózek, ale to chyba za duży wydatek.ten który mamy był na prawdę świetny i trzyma się dobrze, ale marzy mi się trochę mniejszy i inny kolor (mam brązowy z beżowymi wstawkami i już mi zbrzydł)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.2

Apropo koszul do porodu...ja tez kupilam najzwyklejsze z allegro. Sztuka byla za 25 zl. Kupilam 3 sztuki i sasze ze wystarczy. Jak nie to maz bedzie pral i dowozil czy cos. Wiadomo, rozpinane z przodu z latwym dostepem do cycka :)
A sportowe staniki to ja juz od dluzszego czasu praktykuje.sa mega wygodne. Dwa mam z hm, fajne, bo odpinane tez takie do karmienia, waidomo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.2

Moja córka to juz na połowkowym byla głową w doł i tak zostala wiec mam nadzieje, ze teraz tez tak bedzie :) zdecydowanie stawiam na sn, ale oczywiscie nie za wszelką cenę. Jedyne czego chcialabym uniknac to porodu pośladkowego... przy drugim podobno próbują sn.... strach sie bać.
A co do koszuli do porodu to mialam najzwyklejsza kupiona w supermarkecie za 20zł, teraz tez pewnie ja zaloze bo w ogole mi sie nie zniszczyla/zakrwawila... Do karmienia mam dwie z guziczkami. Ale to tylko w szpitalu je uzywalam, w domu nosilam sportowy stanik i w nim chodzilam 24/dobe.... to bylo lato i bylo mi najwygodniej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Dieta 1000 kcal- szukam dobrej i przejrzystej rozpiski produktów (35 odpowiedzi)

Dziewczyny postanowiłam się wziąć za siebie. Chciałabym spróbować spożywać ok. 1000-1200 kcal...

Jaki wozek wybrac? (79 odpowiedzi)

Dziewczyny jaki wozek wybrac? 2w1, 3w1? Jakiej firmy polecacie? Rodze w wrzesniu :)

Leczenie zębów mlecznych... (18 odpowiedzi)

...dziewczyny, jak wygląda leczenie zębów mlecznych - czy się boruje ząbek tak jak u dorosłego? I...