Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.4

Link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-marcowo-kwietniowe-2016-cz-3-t651026,1,16.html

I ostatnia lista:

MARZEC 2016

elle - 03.03 (lub 01.03 uwzględniając cykl) :)
Pauletta 06.03.2015
Sensimilia 06.03.2016
monisia061 08.03.2016
ania_85 08.03.2016
Patiksz 09.03.2016
mor-ela 11.03.2016
azja 13.03.2016
Aniammmmm 15.03.2016
anah 22.03.2016
Zielone jabłuszko 22.03.2016
Lala_la 26.03.2016
MamaSylwia 28.03.2016
Kinga 31.03.2016

Kwiecień 2016

Malgosia85 03.04.2016
Susanna 06.04.2016
OlaOla 06.04.2016
Estera13 06.04.2016
Molly 10.04.2016
dumelek 10.04.2016
margreth 11.04.2016
Iwo04 12.04.2016
Polka 16.04.2016
nulka 17.04.2016
Nika 21.04.2016
katarin 28.04.2016
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.4j

Sensimilia daj znac koniecznie po wizycie co nowego. Ciekawa jestem co ci dr powie, co zleci za badania, co powie na te glupie dziwne dolegliwosci. Ja jeszcze leze, odpoczywam ale przed 17 tez wybywam na swoja wizyte. Tez sie zastanawiam co uslysze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.4j

No tak, skoro planują przenieść porodówkę do nowego budynku, to raczej nie będą inwestować w stary... Też po pierwszym porodzie obiecałam sobie, że następnym razem wykupię salę o podwyższonym standardzie. Właśnie ze względu na łazienki. Oby tylko były dostępne jak już przyjdzie nasza kolej. Ale też zależy mi, żeby rodzić właśnie tam. Nie tylko dlatego, że do szpitala mam rzut beretem (5 minut piechotą, a z przerwami na skurcze 10 min), ale też dlatego, że trafiłam tam na naprawdę wspaniałe położne, które uszanowały moją prośbę o ochronę krocza i parcie w pozycji wertykalnej. Także pod względem porodu byłam bardzo zadowolona. A cała reszta... no cóż, jak nie ma komplikacji, to po dwóch dniach można wrócić do domu, więc idzie przeżyć :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.4j

Oj dlugo mnie tu nie bylo.
Stop.kropka podbijam temat Klinicznej. Planuje tam rodzić. Moja szwagierka rodzila w maju 2015 i warunki kiepskie w dalszym ciagu prysznice nie sa zasłonięte. Ja decyduję się na 1 os albo 2 os pokoj z łazienką jak będzie możliwość. Ale chcę tam rodzić. Tam sa najlepsi specjaliści.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.4j

Hej, mam pytanko. W przyszłym tygodniu czeka mnie badanie na posiew. Na czym ono polega i trzeba się do niego jakoś przygotować? Tak się ostatnio z doktorkiem zagadałam o wykańczaniu mieszkania, że zapomniałam pytać o konkrety;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.4j

Sensimilia, pomysl ze nie jestes sama. Bol w podbrzuszu to juz dlugi czas mam taki przewlekly, od kilku dni mam takie akcje ze z wc nie wychodze po godzinie, co chwile musze na kibelek. Przeczyszcza mnie jak diAbli. Wczoraj mialam lagodniejszy dzien. Dzis z bieganiem do toalety tez jest ok, za to mdli mnie na kazdym kroku, co dwa kroki zrobie to przyplywy goraca, w glowie zawroty, zlana potem jestem. Juz tez nie moge. Byle do 17. Chce uslyszec ze zblizam sie do mety. I tobie tez tego zycze kochana. Trzymaj sie cieplutko, nie damy sie :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.4j

Mój lekarz zlecił mi tyllko morfologię i mocz, ale nawet nie zdążyłam.zrobić tych badań, dziś znów mam wizytę, mam nadzieję, że pobierze paciorkowca. Toksoplazmozę wcześniej mi kontrolował po raz drugi.
Mój lekarz jest jakiś dziwny i nie chce mnie badace na fotelu, tylko usg robić, muszę się dopraszać o badanie. Nie lubię tego. Dziś przeżywam dalszy ciąg mojej męki, od wczorajszego wieczora mam mdłości, rozwolnienie, bóle w podbrzuszu nie do zniesienia =( jestem zupełnie bez sił. Nie wiem czy to jakiś wirus, czy może organizm oczyszcza się przed porodem czy co =( mam nadzieję, że lekarz się przejmie moim stanem na wizycie i coś poradzi, bo już mam serdecznie dość =( dzięki Bogu mąż ma jeszcze zwolnienie i mogę leżeć w łóżku, bo nic innego nie jestem w stanie robić =(
A jak Wasze samopoczucie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.4j

Elle, czyżbyś chodziła do dra Łukaszuka? Też mam jutro wizytę u niego :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.4j

Elle, mi ostatnio zlecil morfologie, mocz, hbs. Ale dzis na 17 ide do niego wiec dam znac po wizycie, bo napewno cos tam zleci jeszcze.
Sensimilia, mowisz ze masz dwie torby...ta moja peka w szwach chyba tez to jakos podziele, chociaz czesc odejdzie przy przyjmowaniu na oddzial: koszula, szlafrok, klapki. Niby niewiele ale miejsce juz sie robi. Nie wiem, pewnie dzis poraz n-ty bede przekladac tam wszystko i ukladac. Ja ta mam.
A mnie brzuch, podbrzusze napiernicza coraz mocniej i czesciej. Sa momenty ze musze sie zatrzymac bo kroku nie zrobie, i po sekundzie mija. I tak w kolo. Chcialabym dzis uslyszec od doktorka, ze porod is coming ;-))) ze cos tam zaczelo sie juz dziac. Heh.
Milego dnia:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.4j

Z badaniami to dużo zależy od lekarza każdy prowadzi w swój sposob mi powiedział że w każdym trymestrze bedzie zlecał toksoplazmoze jeszcze w trzecim nie miałam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.4j

no jednak ciągle się nie spakowałam, chociaż w sobotę młoda tak mnie kopała i waliła głowa w pecherz, ze chwilami sie zastanawiałam, czy to nie są jakies pierwsze skurcze... powiedziałam mężowi, że ma zakaz spożywania jakiegokolwiek alkoholu z moim ojcem i w razie czego pakujemy sie i w 2 godziny jesteśmy z powrotem w domu. wszyscy patrzeli na mnie jak na wariatkę, chyba właśnie dlatego, że przyznałam się, że nie mam ze soba spakowanej torby jakby co.

zorientowałam się, że mój lekarz prowadzacy ciąże tak mnie rozbawił ostatnio opowieścią o tym, jak to jego najstarsze dziecko otrzymało imie z urzędu, że zapomniał wypisać jakiekolwiek skierowanie na badania. jako że mam wizyte we wtorek, to jutro pójde i zrobię morfologię i mocz prywatnie, żeby coś ze soba miec, ale zastanawiam się, czy w 38. tc powinnam zrobić coś jeszcze.
czy na przykład toksoplazmozę wykonuje sie po raz drugi pod koniec ciąży? bo widzę w książeczce z poprzedniej ciąży, że wtedy lekarka zleciła mi je dwa razy, mimo pierwszego wyniku ujemnego,
Sensimilia, Pauletta, podpowiedzcie, co wam ostatnio lekarz za badania zlecił?
a w ogóle to ten mój lekarz został Lekarzem Roku ostatnio, przypadkiem czytałam i widziałam filmik z wręczania jakichś tam dyplomów i prezentów przez szefową NFZ :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.4j

Witajcie Dziewczyny =) pączki nie zadziałały =( miałam tylko po nich dyskotekę w brzuchu, bobas musiał spożytkować cukier ;)
Syn mi się rozchorował =( a niedawno chwaliłam naszą odporność. Czekam aż mnie rozłoży.
Od wczoraj czuję się skrajnie wyczerpana =( brzuch boli, czuję że szyjka się skraca, ale nie nastawiam się na szybki poród.
Staram się jakoś trzymać w ryzach, bo jak się za bardzo nad sobą rozklejam to jest jeszcze gorzej.
Ja mam osobną torbę do porodu i na oddział. Chciałam się zmieścić w jedną, ale nie dało rady, chyba przez te zapasy wody =p mąż zabierze tę porodową i tyle =) ale laktatora nie pakowałam, mi się mało przydał, właściwie dopiero jak odstawiłam Felka. Podczas nawału w szpitalu mnie położne nastraszyły, że tylko pobudzę laktację tym odciąganiem, a ja się bardzo tym przejęłam ;) no i nie miałam takiej potrzeby, ból był do zniesienia, a że synek był żarty to nadążał z wyjadaniem ;) ale widziałam kobiety, które ledwo dawały radę i laktator ratował im życie, także naprawdę miałam szczęście, że w miarę lekko to przeszłam. A laktator zawsze jakiś jest na oddziale i można poprosić położne =)
Nie mogę się już doczekać porodu, chociaż wolę się wstrzymać aż syn wyzdrowieje, żeby mógł mnie w szpitalu odwiedzić
Dobrej nocy =)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.4j

Na pierwszy rzut nie pakuje laktatora. Schowalam do szafki, mezowi powiedzialam gdzie znajdzie wiec dowiezie jakby co. A nie biore od razu do szpitala bo najzwyczajniej juz tam do tej torby nic nie dopchne, i tak ledwo ja dopielam.
Oj tak, lepiej jechac skompletowac wszystko poki jakos sie turlasz jeszcze. Mi juz wyjscie do spozywczego sprawia problem. Dzis zrobilam trzy kolka dookola domu i tyle bylo ze spaceru, hehe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.4j

Pauletta pakujesz laktator do szpitala?
Ja dostałam tez w spadku ale ręczny i zastanawiam się czy już się brać za sterylizację.
Dzis poprasowałam pieluszki jutro może troszkę ciuszków poprasuje i te najmniejsze odłożę do spakowania do szpitala. Robie wszystko na raty bo niewygodnie mi dłużej w jednej pozycji.
Jeszcze mi wielu rzeczy brakuję w weekend pojeździmy, nie ma co czekać bo coraz trudniej będzie sie poruszać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.4j

Ja sobie zaczelam dzis problemy wymyslac. Zaczelam intensywnie wsluchiwac sie w moj brzuch i zaczelo mi sie wydawac, ze mala sie nie rusza. Przelezalam kilka godzin w lozku, w roznych pozycjach, pilam,jadlam slodkie. Wszystko robilam zeby ja zmusic do kopniaka. Po ilus dlugich godzinach dostalam to, czego chcialam. Oj ulzylo mi, zaczelam sie stresowac ze moze cos nie tak. Ale skoro dala znak raz, drugi to tlumacze sobie, ze jest ok. Chociaz fakt faktem dzis moja cora ma taki spokojniejszy dzien. Zawsze bryka jak szalona, a dzis wyluzowala. No nic, obserwuje dalej. I powtarzam sobie, ze jest ok.

I zajevie sobie znalazlam...ucze sie instrukcji elektronicznego laktatora:) dostalam w spadku od szwagierki. Rozkrecilam na czesci, wlasnie zabralam sie za sterylizacje, czyszczenie. Rozlozylam papiery i ucze sie skladac, pompowac. Hehe. Czlowiek jak dziecko we mgle. Grunt, zebym go tylko zlozyla do pierwotnej beyly po tej sterylizacji.bo lipa bedzie jak cos spiernicze.

A jutro obiad u siostry. Oj...kobieta zrobila mi przyjemnosc. Mam wolne tym samym od garow, obiadek w gosciach. Uwielbiam :-) bo jakos z koncem ciazy brakuje mi weny przy garach. ;-)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.4j

U mnie też dziś gorzej. Wczoraj nogi mi opuchły więc spałam z nogami na podwyższeniu ale że spie na boku to wstałam dzis połamana i nie mam siły na życie.Palce u rąk mam jak serdelki. U mnie jeszcze półtora miesiąca bycia orką.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.4j

Elle, torbe bym wziela:) a ci Ci tam, w razie co bedzie.

A ja czuje sie coraz bardziej polamana. A raczej pobita. Kurcze w zyciu mnie tak krocze nie bolalo, uda od wewnatrz. Przed chwila wyszlam z wyrka chcialam isc do kuchni. Bol okropny, do tego bol w podbrzyszu jakby sie nasila i jest coraz czestszy. Nie wiem czy to normalne, dlatego o tym pisze. Wierze po cichu ze to oznaki ze rozwiązanie naprawde juz blisko. Bo widze ze bede miala problem juz ze zwyklymi codziennymi czynnosciami.

Jak Wy sie miewacie? Tylko ja tak slabo sie czuje?;) moze tylko ja jakos malo odporna jestem, hehe. Wiem jedno...dosyc tej ciazy:) juz moglaby sie dla mnie skonczyc :-)

Milej soboty kochane
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.4j

jakaś paranoja z tym znieczuleniem... a co, jak ci podadzą o 13-tej, a rodzić będziesz jeszcze powiedzmy 6 godzin i skończysz o 19-tej..... to przez cztery ostatnie godziny nie będzie cie monitorował anestezjolog? przecież to niemożliwe, on musi być do samego końca i dopiero na sali poporodowej wyjmuje ten cewnik, przynajmniej u mnie tak było. zreszta, ja tam go wołałam po jakims czasie jeszcze raz, żeby dołożył leku, bo przestało działac. no nie wyobrażam sobie.

jak ja rodziłam na Klinicznej prawie 2.5 roku temu, to w ogólnodostepnej łazinence na korytarzu były 3 sprawne prysznice, tyle że żaden nie miał zasłonki..... jak brałam prysznic, to obok mnie do kolejnej kabiny przeszedł facet z babka po porodzie, żeby jej pomóc w kąpieli!!!! nie sądzę, by mieli tam coś jeszcze remontowac, bo przecież w planach jest budowa tego nowoczesnego kompleksu Medycyny Nieinwazyjnej UCK, gdzie ma tez byc przeniesione położnictwo, a budynek przy Klinicznej sprzedany. za to są sale porodowe z własna łazienką z wc i prysznicem.

kurcze, wyjeżdżamy na weekend do moich rodziców pod Chojnice i cały czas się zastanawiam, czy jednak spakowac i zabrac ta torbę do szpitala w razie czego.... ale wczoraj mi dr powiedział, ze szyjka ma prawie 1,5 cm, więc nie jest źle i mam się nie przejmowac tym skracaniem.... dzidzia wg redłowskiego USG (które jak dr stwierdził prawie zawsze się myli :P) ma ponad 3,1 kg....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.4j

Tak mowila jedna dziewczyna ze szkoly rodzenia, bo do 15 jest anestezjolog.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.4

Hej, jakoś wybrakowana ta ostatnia lista. Chyba ktoś kto ostatni się dopisywał skopiował złą. Wrzucam po dopisaniu siebie (a widzę, że dziewczyny z tym samym terminem co mój, też nie ma).

MARZEC 2016

elle - 03.03 (lub 01.03 uwzględniając cykl) :)
Pauletta 06.03.2015
Sensimilia 06.03.2016
monisia061 08.03.2016
ania_85 08.03.2016
Patiksz 09.03.2016
mor-ela 11.03.2016
azja 13.03.2016
Aniammmmm 15.03.2016
anah 22.03.2016
Zielone jabłuszko 22.03.2016
ditha 23.03. 2016
Lala_la 26.03.2016
MamaSylwia 28.03.2016
Kinga 31.03.2016

KWIECIEŃ 2016

Malgosia85 03.04.2016
Susanna 06.04.2016
OlaOla 06.04.2016
Estera13 06.04.2016
Molly 10.04.2016
dumelek 10.04.2016
margreth 11.04.2016
Iwo04 12.04.2016
stop.kropka 15.04.2016
Polka 16.04.2016
nulka 17.04.2016
Nika 21.04.2016
katarin 28.04.201

Oj, ja też czuję się jak wieloryb. Dziś próbowałam uszyć kocyk dla córci, więc musiałam na podłodze wyciąć wymiary, ale kilka minut na kolanach w zgięciu mnie wykończyło;P Ale za to skompletowałam dziś wyprawkę;D pozostało tylko dokupić majtki poporodowe i wkładki laktacyjne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.4j

Lala, żartujesz prawda? Z tym znieczuleniem do godz. 15? Paranoja to jakiś czarny humor.

Dobrego wieczorku kobitki

Kuczę ja chciałabym zzo gdyż u stomatologa biorę zawsze znieczulenie i mam luz a tu bez zzo będzie rzeź.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Pająki pomocy (25 odpowiedzi)

Dziewczyny dostalśmy od znajomych choinkę i co dziś wstawiamy jado mieszkania ubieramy a plaga...

dr Włodzimierz Sieg-opinie prowadzenie ciąży (23 odpowiedzi)

Jak w temacie proszę o opinie o tym lekarzu, zmieniam ginekologa w połowie ciąży i jestem...

pilnie prawnik (23 odpowiedzi)

Witam...mam pytanie czy wiecie może gdzie jest dobry prawnik w Gdńsku od spraw rodzinnych(a...