Mamusie październikowo - listopadowe cz. 3

1.10 -malutka22
2.10 - iskierka28
5.10- jolga
5.10.- diverta
5.10.- speedforyou
6.10- madzia.77
12.10 Parchatek
13.10 narzeczona81
13.10 Mutti
16.10 aga-m
16.10 moniaa84
17.10 medullah
20.10 emaderka
22.10 lolita2912
23.10 mawera
25.10 jabuszko66
27.10 gosiaczek2006
28.10 Ivvvka

listopad:
6.11 karolaa
8.11 elfica
17.11 alias
17.11 Moni :)))
18.11 judina
22.11 amoruccia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie październikowo - listopadowe cz. 3

NOWY:
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=384794&c=1&k=160
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie październikowo - listopadowe cz. 3

Co do spania to wyczytałam gdzieś,że wystarczy poduszka między nogi....nie wiem,ja w pierwszej ciąży spałam normalnie na boku i było mi wygodnie.Teraz za to muszę mieć wysoko pod głową inaczej nie zasnę.
No i lubię spać na prawym boku,ale ze względu na opuchliznę muszę spać na lewym.Tak zasypiam,ale budzę się na wznak:)
Co do ryb,kupiłam sobie niedawno dwie wędzone makrele,ale zjadłam pół i resztę musiałam wyrzucić,bo najwyrazniej mam makrelowstręt po trzech pierwszych miesiącach ciąży,kiedy to wręcz obżerałam się nimi,a potem.....wszystko do zwrotu :\. Tak samo jest z imbirem i paroma innymi rzeczami.
Fakt,ryby są zdrowe i potrzebne,ale w pierwszej ciąży nie zjadłam ani jednej(nie przepadam za rybami).
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie październikowo - listopadowe cz. 3

Witam Niedzielnie :)

Pożalę się i w tym wątku, że nockę miałam do bani. Maleńka skakała mi po pęcherzu, kopała jak najęta i to dosyć boleśnie, a do tego wszystkiego krzyż mnie zaczął boleć :(((

Jeżeli chodzi o ryby to może raz w miesiącu jem :) Brałam za to tran :)

Mandy, mi to chyba i kojec by nie pomógł w układaniu się do snu, najlepiej mi się śpi na prawym boku, prawie na brzuchy i z nogą na Małżu :D Lewa strona mi drętwieje jakoś dziwnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie październikowo - listopadowe cz. 3

Dziewczyny mam do Was pytanko trochę z innej beczki;) Jak często jecie ryby? Właśnie czytałam sobie art. w "m jak mama" i napisali tam, że ciężarówki powinny jeść ryby 2-3 razy w tygodniu!?!
Mi może udaję się 2 razy w miesiącu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie październikowo - listopadowe cz. 3

Hej dziwczyny,
Kojec sprawdził się super, bardzo wygodnie się spi i może częściej będę spała na boku, a nie na wznak. Polecam.
Ekomi 1% to nie wiele więc spokojnie:)
Milej niedzieli
Może ktoś zaloży nowy wątek, ja wolę się za to nie brać:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie październikowo - listopadowe cz. 3

Tak sobie leżałam i rozmyślałam wczoraj wieczorem....a może to jednak nie będzie dziewczynka?....Na ostatniej wizycie ginekolog powiedziała,że na 99% to dziewczynka,ale ,że na kolejnej jeszcze sprawdzimy i potwierdzimy.Więc ten 1% daje mi tak do myślenia.
Niby nic,a jednak :))
W sumie co będzie to będzie,oby było zdrowe,wiadomo,ale przyzwyczaiłam się już do myśli ,że to córcia.
Może za wcześnie....................
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie październikowo - listopadowe cz. 3

ok będę wklejać co istotne :) sama mam problem czasem by je dogonić i zwykle udaje mi się późno wieczorem jak wszystkie śpią :D

miałam dzisiaj gości :) właśnie pojechali więc ja zabieram się za ogarnianie i do łóżka.

jutro Wam napiszę moje wspomnienie z 1 dnia matki:) niezapomniane:) dzisiaj nie mam już siły.

Mandy jak tam kojec?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie październikowo - listopadowe cz. 3

właśnie chciałabym uniknąć spania kota w łóżeczku dziecka, ale myślę że może być ciężko bo na codzień śpi z nami w łóżku i nie wiem czy damy radę mu wytłumaczyć że do tego akurat łóżka nie wolno mu wchodzić... zobaczymy jak będzie :)
ja mam persa więc dodatkowo dochodzą jeszcze jego wszędobylskie kłaki, ale ogólnie charakter ma przyjacielski, oprócz małego defaktu że... nie lubi dzieci :/ ale zauważyłam że tylko takich że tak to ujmę "odpowiedniego wzrostu", czyli które zazwyczaj nie mają w domu kota, on ich bardzo interesuje i non stop za nim ganiają i mu uprzykrzają życie... ale jak kiedyś brat był z kilkumiesiączną córeczką bo bym bardzo zainteresowany co to jest więc staram się być dobrej myśli :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie październikowo - listopadowe cz. 3

Miałam kota zanim się pojawił młody, czarną kicię dachowca. Kicia zaakceptowała dziecko w 100%, aczkolwiek znaczyła teren tj. namiętnie próbowała spać w łóżeczku z młodym (udało mi się wynegocjować, że sypiała w pustym łóżeczku jak byliśmy z synkiem na spacerze), wylegiwała się na bujaczku itp. Niestety jak Miko miał rok to kicia zdechła. Ja natomiast postanowiłam zafundować rodzince rasowca i w kupiłam Devona rexa (to taka wyjątkowo sympatyczna rasa z cechami psa i adhd). Dżery ma już 3 lata a zachowuje się jak młody kociak co nas niejednokrotnie wyprowadza z równowagi. Z synem się dogadują tj. albo się sobie psocą albo się kochają. Myślę, ze nie powinnaś mieć problemu z kotem. Koty są przecież bardzo mądre i naprawdę potrafią się przystosować do nowej dla nich sytuacji.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie październikowo - listopadowe cz. 3

oooo ilka masz kota??
a powiedz mi, miałaś go już jak pojawił się synek?
bo jestem ciekawa jak mój kocurek zareaguje na nowego domownika i co zrobić żeby uniknąć zazdrości, bo póki co to nasz rozpieszczony sierściuch jest i otrzymuje od nas mnóstwo miłości... :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie październikowo - listopadowe cz. 3

Dopisuję się do listy:
1.10 -malutka22 - synek Fabianek / Redłowo
2.10 - iskierka28 - córeńka / Zaspa/ Wojewódzki
5.10- jolga-synek/Zaspa
5.10.- diverta
5.10.- speedforyou
5.10 - rabitka
6.10- madzia.77
12.10 Parchatek
13.10 narzeczona81 - synek - Karolinska Sjukhuset/Stockholm
13.10 Mutti
16.10 aga-m
16.10 moniaa84
17.10 medullah
17.10 Ilka
20.10 emaderka - synek/ Kliniczna
22.10 lolita2912
23.10 mawera
25.10 jabuszko66
27.10 gosiaczek2006
28.10 Ivvvka

listopad:
5.11 Daisy_85
6.11 karolaa
8.11 elfica
10.11 Ciezarówka
17.11 alias
17.11 Moni :)))
17.11 johana
18.11 judina
22.11 amoruccia
26.11 mandy85

Dzisiaj spędziliśmy cały dzień na działce u znajomych, młody się
i wybiegał zasnął bez problemu co u niego jest wyjątkowe. Cały czas ładuje nam się do łóżka pomimo tego, ze zasypia u siebie. Budzimy się prawie zawsze w czwórkę: ja, mąż,synuś i kot. Strach myśleć co będzie przy kolejnym maluchu. Pomimo tego, ze się świetnie czuję (w końcu nadal chodzę do pracy - bo chcę) siedzenie w skm jest istotne, gdyż jadę w jedną stronę godzinę i tyle niestety nie ustoję tym bardziej, że warunki są okropne. Mało kolejek a dużo ludzi, właściwie to tłumy rano.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie październikowo - listopadowe cz. 3

A jeszcze chcę wam pwiedzieć Malutka, Iskierko... Nawet jeśli coś napiszecie na wrześniówkach to wklejajcie i tu!! To nic że się powtórzy. Tam dziewczyny tak lecą z tematem, że ciężko dotrzymać kroku. Ja np czytam co 20-30 post;) A czasami tylko zapisuję sobie kolejny wątek do ulubionych:) Mnie okropnie interesuje co tam u Was, bo wy przodowniczki jesteście tu na naszym forum no i blisko mi do was terminem:)
A swoją drogą to może czas na nasz kolejny wątek?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie październikowo - listopadowe cz. 3

Czesc mamuśki!! Ale się rozpisałyście, aż miło:) z pół godziny nadrabiałam zaległości. Ja się w ten weekend szkolę, więc mało się udzielam.
Dziś święto matek. Wiele z nas za rok będzie obchodzić je po raz pierwszy:) Przeczytałam waszą dyskusję o skłdaniu życzeń teściowym i powiem wam że ja ich dziś nie złożyłam, celowo. Co prawda mówię do teściówki "mamo" no bo "teściowo" albo "świekro" byłoby dziwnie, ale uważam że dzień matki jest dla mojej jedynej prawdziwej mamy, a tesciowej składam życzenia w dzień teściowej. I tak chyba zostawię. A tak w ogóle to ja taka nieżyczeniowa jestem. Nie lubię ani składać ani dostawać życzeń, więc generalnie unikam tego jak ognia.
A co do ustępowania miejsca w autobusach, skm, tramwajach... Mi jeszcze nikt nie ustąpił, ale nie zauważyłam też aby celowo odwracali wzrok. Raczej zezują w moją stronę, badają. Myślę że po prostu nie mają pewności czy jestem w ciąży czy mam nadprogramowe kilogramy. Sama niedawno się zastanawiałam czy u jednej dziewczyny to brzuszek ciążowy czy oponka. Bo umówmy się, nie brakuje młodych dziewczyn zapuszczonych, z wielkimi brzuszyskami. Ja sama nie należę do szczypiorków. Zawsze miałam falujący brzuszek. Co prawda teraz brzuszek jest okrągły, wypukły, a mąż mówi że najpierw idzie mój brzuch a potem ja, jednak myslę że ludzie w autobusie nie chcą się pomylić i zbłaźnić albo mnie urazić. Myślę że do wakacji będę miała okazję sprawdzić tą teorię, bo brzuszek wciąż rośnie i wkrótce nie pozostawi ani grama wątpliwości.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie październikowo - listopadowe cz. 3

Witam :)
Jestem już wykończona a jeszcze przede mną impreza idę do koleżanki z pracy na urodzinki. Dzisiaj byliśmy z mężem na zakupach w Ikei i w koncu kupiliśmy szafę do sypialni tak więc teraz będziemy mogli zacząć remont w dużym pokoju w końcu...
Wczoraj wieczorem mój maluszek mocno kopał i powiem wam że to już takie mocniejsze kuksańce :) chyba taki pierwszy prezent dla mamy :)
Dobra idę robić się na bóstwo chociaż nie mam dużego pola teraz do popisu raptem kilka tunik bo powiem wam że brzuszek to już mam taki pokaźny...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie październikowo - listopadowe cz. 3

Dziewczyny byłam z mamą w czwartek na USG:0 Liczyłam na wzruszenie że zobaczyła pierwszego wnuka a tu... takie małe..nic nie widać...same plamy...:) Powaliła mnie mamusia jednym słowem, ale jak zaczęlo się ruszać i machac do niej to zaczeła piszczeć;) brzusio zaczyna być widoczny :) miałam ostatnio smieszną sytuację-koleżanka mojej siostry ze szkoły przyleciała do ich wspólnej koleżanki z nowiną miesiąca, że alias albo się tak roztyła albo jest w ciąży:) śmieszy mnie to dlatego że jestem 4 lata po ślubie, i mam 25 lat co uważam za doskonały wiek na ciążę, a tu taka niespodzianka..jednak wywołuje u ludzi emocje;)
przestały mi przeszkadzac różne zapachy, ale za to na niektóre przyjemne zapacy jestm bardzo wyczulona:0 i tak na przykład bez, który teraz pieknie kwitnie mogłabym chyba jeść:) zajadam się teraz zupą cebulową..polecam na szybki obiad:) dla męża mam jeszcze pierśniczek z wywaru żeby biedak nie narzekał że zupką się nie najadł:)
Pozdrawiam gorąco i idę sprzątać..koniec leniuchowania;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie październikowo - listopadowe cz. 3

hej hej

u mnie potwierdzona na 2 usg CÓRCIA :)

Dawno tu nie była, ciąża super. Przytyłam 3 kg. Brzuch już pokaźny. :)

Wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie październikowo - listopadowe cz. 3

czytałam ten wątek o składaniu życzeń teściowym i byłam w szoku ile kobiet się negatywnie wypowiada! ja jakoś nie mogę się przełamać żeby mówić do teściowej "mamo", ale życzenia na dzień matki składałam jej jeszcze przed ślubem - jakoś głupio mi było tak stać kiedy mój teraz już mąż jej składał - i tak samo on składa mojej mamie... nie widzę w tym nic złego, a i im na pewno jest miło i tak "rodzinnie"... :)

co do zapachów to mnie drażniły tylko mocne zapachy, ale w taki sposób że mi przeszkadzały, a wymiotowałam może 3 czy 4 razy, więc ogólnie należę chyba do szczęściar które nie odczuwają ciąży na samym początku :) no i co... byłam pewna że będzie chłopiec, a tu narazie zdiagnozowana dziewczynka i jestem w szoku :)

do tego wyjątkowo ruchliwe to moje dziecko, bo 19 tydzień się zaczyna a ona od 2 tygodniu kopie jak szalona! dzisiaj moja mama poczuła i była zdziwiona że tak szybko i tak mocno, ale trafiła naprawdę na wyjątkowo silnego kopniaka :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie październikowo - listopadowe cz. 3

Co do zapachów to do od 7-go do 16-go tyg.wszystkie,wszyściutkie zapachy mi przeszkadzały,w ogóle zle się czułam,miałam bardzo niskie ciśnienie,całymi dniami nic tylko leżałam,muliło mnie i wymioty,nie byłam w stanie wyjść z domu.
Miałam ju szczerze dość i nie byłam w stanie w ogóle się cieszyć tym,że nam się udało.
No i okazało się,że to dziewczynka.Do tej pory czasami jeszcze mnie mdli,ale już bardzo rzadko.
Natomiast przy pierwszej ciąży(chłopczyk) miałam mdłości i wymioty tylko przez parę tygodni,ale ogólnie czułam się dobrze.
W sumie nie wiem czy to ma coś wspólnego z płcią dziecka.
Faktem jest,że na trzecie dziecko nigdy bym się już zdecydowała.Nie ze względu na bolesny poród,a właśnie na te pierwsze trzy miesiące
Teraz przeszkadzają mi jeszcze moje perfumy,zapach octu,a najgorszym koszmarem jest lodówka,mimo że często ją myję.Fujjjjjjjj!!!!!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie październikowo - listopadowe cz. 3

Witam Mamusie :)

Wszystkiego najlepszego z okazji dnia Mamy dla przyszłych i już obecnych Mamusiek :)))

Sami synkowie widzę siedzą w Waszych brzuszkach :)))

Ja miałam alegrię na czosnek, ale przeszło mi, jak tylko poczułam to wszystko zwracałam. A tak to nie miałam problemu z zapachami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie październikowo - listopadowe cz. 3

Malutka - niezły temat wynalazłaś :) ubawiłam się po pachy ;) haha
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Leczenie zębów mlecznych... (18 odpowiedzi)

...dziewczyny, jak wygląda leczenie zębów mlecznych - czy się boruje ząbek tak jak u dorosłego? I...

Odkurzacz samojezdny - robot - opinie (72 odpowiedzi)

Czy ktoś ma takie cudo ? Czy to w ogóle działa. Chciałam dziś kupić ale sprzedawca stanowczo mi...

Dieta 1000 kcal- szukam dobrej i przejrzystej rozpiski produktów (35 odpowiedzi)

Dziewczyny postanowiłam się wziąć za siebie. Chciałabym spróbować spożywać ok. 1000-1200 kcal...