Witam,
Czy są już jakieś mamusie z terminem na styczeń 2017?

U mnie córa przed porodem była już mniej ruchliwa

Bylismy w czwartek na wizycie u lekarza. Lila nie przybiera na wadze :/ czyli powtarza sie problem ze szpitala :/
Az sie zdziwiłam bo ładnie je a ja pokarmu mam dużo...
W poniedziałek znów jedziemy na ważenie.
Zaczęłam zapisywac kiedy je

U mnie nie było wyciszenia przed porodem bo przeniosłem 6 dni i miałam wywolywany ze względu.na wysokie ciśnienie. Ale te ostatnie dni są mega stresujące,też każdego dnia doszukiwalam się czy to już :)

Tak, bede rodzic w Pucku - tam pracuje moj lekarz i w razie czego zrobia mi cc. Chociaz wydaje mi sie ze od wczorajszego popoludnia Igor jest juz ulozony prawidlowo!:) Nawet zaczelam sie martwic bo wczesniej ruszal sie tak ze az bolało, a od wczorajszego popoludnia ledwo co, czuje rozpieranie w dole brzucha, lekkie skurcze, do tego pobolewa mnie glowa i wciaz chce mi sie spac - ogarnela mnie taka niemoc ze wiekszosc dnia przelezalam. Mialam tak samo tuz przed porodem córki. Ale dzis juz nie jestem taka senna, mlody sie przeciąga, skurczow brak;) Te jego ruchy sa o wieeeele spokojniejsze - wlasnie dlatego podejrzewam ze sie przekrecil i nie ma juz rączek i nóżek przy moim brzuchu tylko od strony moich pleców.

A moze uspokoił sie be zebrac sily przed porodem? Kiedy obserwowalyscie takie uspokojenie dziecka przed porodem?

My też planujemy pierwszy spacer w niedzielę :)zobaczymy jaką będzie pogoda. 38 tydzień to już niedługo szczęśliwy finał :) masz też wariowal jak szalony cała ciąże,czkawki itp miewał. Szpital wybrany?

Kurczę, to trochę się pozmieniało - jak rodziłam córkę 5 lat temu to kazali jak najszybciej wychodzic i hartowac, werandowac nie kazali jesli bylo max -10. Pamietam ze na pierwszy 15minutowy spacer wyszlismy jak mała miala 6 dni i było -5 stopni.

Młody w brzuchu wariuje, fika koziołki - sama nie wiem jakim cudem na tyle miejsca na tym etapie, w 38tc. W poniedzialek lezal skosnie, glowką w dół, wczoraj lezal poprzecznie, dzisiaj chyba posladkowo. Więc chyba u niego wszystko mozliwe;) Mam nadzieje ze na koniec odwroci sie pieknie główką w dół, pleckami do mojego brzucha:)

To całkiem fajnie położna podeszła. Nam pediatra powiedziała żeby rozpocząć werandowanie od 14 dnia - 5 minut i każdego dnia dokładać 5 minut. A na spacer dopiero w lutym.... niezależnie od tych zaleceń już się werandujemy i jeśli pogoda się utrzyma, w weekend planujemy pierwszy spacer.

Mój synek ma 8 dni i też jutro wizyta pediatry ale położna też przychodzi kolejny raz. Nasz Synek to zarlok straszny i ciągle cycucha szuka i najchętniej by z nim spał :)A później ulewa bo ma nadmiar chyba. Co do wyładowania to nam położna mówiła o spacerze po 14 dniach a od 11 werandowanie 15min,12 dnia pół godzinki i 13 dnia 45 min. Spacer mówiła że po 14 dniach godzinny jeśli będzie cieplej niż -10.

Dziewczyny jak tam? Sama nie wierzę że nasza córeczka ma już 10 dni, przecież dopiero co zaszłam w ciążę. Na razie odpukac jest grzeczniutka....

Była u nas już położna, w poniedziałek wizyta u pediatry. Myślałam o werandowaniu już, ale jest taki mróz.... Chyba jeszcze poczekamy aż do wizyty u pediatry.

Z tego co wiem to Kowalski jest z-ca ordynatora na Zaspie.

Grążawski Jan

Margaretka, można wiedzieć kto teraz zastępcą ordynatora na Zaspie?

Gratuluję! My z żoną nadal oczekujemy parzystych czerwonych kreseczek :-)

To gratulacje dziewczyny :)
Przygotowują moją córeczkę do wyjscia jutro :) jeżeli rano będzie miała dobre wyniki to idziemy do domku :)

Dominika, nie odpuściłam i caly czas ściągam mleko laktatorem. Tak rozbudziłam laktacje, że chyba niedługo będę tryskać mlekiem po ścianach ;) pół Gdyni bym wyżywiła ;)
I cieszę się niezmiernie z tego bo córka widać że tylko cyckowa. Butli nie chce.

Jestem akurat w szpitalu w Redłowie u córki i porodówki puste, nikt nie krzyczy ;)
Ale patologia pełna

Pozdrawiam i życzę zdrówka dla małych pociech :)

Dziewczyny ja wczoraj pojechałam na zaspe ze skierowaniem, ponieważ już duże rozdarcie miałam bez żadnych Skurczy, i lekarz się bał że w razie akcji nie zdążę do szpitala. Na ip na dole bardzo mało kobiet, przyjęli mnie na porodowke, wszystkie sale wolne były. Urodzilam w 40 minut niecałe.

Margaretka gratulacje! Wiem jak ciężko jest być bez malucha, już niedługo będziecie razem w domku. Walczysz o laktacje czy odpusvilas?

Ja urodziłam w czwartek, w sobotę po południu już nas puścili do domku. Córeczka Martusia 3800 i 57, 5 dni po terminie. Niestety było cc:( rodzilam na klinicznej i też mega ścisk i co chwile prxyjezdzaly dziewczyny odsylane z Zaspy albo wojewódzkiego.

Malutka cudowna, ja niestety nie jesten w stanie jej karmic piersią, więc odciagam i podaję z butli. Od razu zalapala (tzn z butli to bez problemu, z aventu za żadne skarby - dobrze ze miałam różne kupione), noce też całkiem spoko;)

Trzymam za Was kciuki!

Ja chodzilam do ginekologa ktory pracuje na Zaspie i jest zastępcą ordynatora. Co prawda nie mam numeru prywatnego do niego ale gdynys chciala to podam ci gdzie przyjmuje na nfz i może położna pokieruje cię na jego prywatną praktykę

Margaretka gratulacje!!!:) Wyglada na to ze otworzylas liste, teraz my wszystkie kolejno sie rozpakujemy:)
Faktycznie drobniutka kruszynka z Twojej Lilianki:) sliczne imie wybraliscie:) a gdyby ją wypuscili to moglabys ją karmic piersią w domu i moze by przybierala na wadze?

Ja nie moge spac z nerwow i mam biegunke:-/ dzwonilam do poloznej, kazala mi przyjechac jutro do ordynatora,opisac sytuacje i prosic o cesarke a jak nie to psychiatra:(

Ja leżałam w Redłowie po nowym roku

ja jak bylam przed swietami, to dziewczyny czekały na ip na zwolnienie sal porodowych, nikogo nie odesłali hmmm dzisiaj podjadę zobaczymy co tam .

W każdym szpitalu teraz tłok. Jak leżałam w Redłowie to co chwila dzwonili z Zaspy czy jest w Redłowie miejsce