Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.6

Wszystkie styczniówki rozpakowane, stary wątek bardzo długi, więc zakładam nowy. Teraz kolej na Was, lutowe mamuśki :)

Rozpakowane:

-Grudzień-
Dorota - 09.12 (24.01) - Szpital Wojewódzki CC (1900g, 48cm)
debra.m - Magda 29.12 (20.01) - Wejherowo CC (2350g, 50cm)

-Styczeń-
imatra- Zuzia 04.01 (13.01) Wejherowo (3360g, 56cm)
Kiki - synek 05.01 (10.01) Zaspa CC
Do_rota - 08.01 (16.01) Swissmed CC (3430g)
Keszczuk - Hania 09.01 (10.01) Kliniczna CC (3200g)
dagi87 - Ninka 11.01 (13.01) Kliniczna SN (2820 g,55 cm)
Slythia - synek 13.01 (02.01) CC (3470g, 52cm)
Tinaa7 - synek 16.01 (24.01) Redłowo SN (3000g, 54cm)
Małgosia - córka 18.01 (19.01) Redłowo SN (3170g, 53cm)
Lisiczka_ -Kacper 19.01 (20.01) Kliniczna SN (3870g, 61cm)
megiii - Antoni 19.01 (17.01) Zaspa SN (4150g, 57cm)
Misia - Martyna 20.01 (20.01) Wejherowo SN (3260g, 54cm)
Emka - córka 22.01 (17.01) Zaspa CC (3865g, 57cm)
kastinka - synek 23.01 (19.01) Kartuzy SN (3350g, 55cm)
kamcia01 - Ania 25.01 (27.01) Wojewódzki SN (3600g, 56cm)
Nika531 - synek 25.01 (27.01) Kliniczna SN (3280g, 54cm)
Kamakam - synek 29.01 (27.01) Kliniczna SN (3360g, 54cm)

-Luty-
Praca201497 - córka 08.02 (16.02) Zaspa CC (3550g, 56cm)
Lilith - Leon 09.02 (23.01) Kamień Pomorski SN (3600g, 54cm)
malinka321 - synek 09.02 (10.02) CC (4050g, 57cm)

W dwupaku:

-Luty-
03.02 Velcia
07.02 goya181 - synek
13.02 monika:-)
14.02 Karolajna_3m - córka
14.02 paragrafka - syn
15.02 deklinacja - córka
15.02 ktosnaprzyczepkę -córka
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
18.02 anetka3010 - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
21.02 MamaDawidka - synek
27.02 Vika- córka

Poprzednie wątki:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-t545263,1,131.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-cz-2-t564969,1,131.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-cz-3-t576047,1,16.html#npu1
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-cz-4-t583515,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-cz-5-t587569,1,160.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.6

Córcia wczoraj zgubiła pępek. Dziś była u Nas położna i byliśmy na wizycie u Pani Doktor (ps. zgłupiałam całkiem jeśli chodzi o szczepienia - nie wiem już nic). Ćwiczenia ćwiczeniami, ja jestem jednak ciekawa Waszego zdania na temat solarium (zwłaszcza po CC). Opinie są podzielone, oczywiście nie chodzi mi o bieganie na solarium po 15min co drugi dzień tylko o przywrócenie skórze koloru, bo ja jestem prawie przeźroczysta z natury. Powoli chcę zacząć przypominać kobietę, więc w przyszłym tygodniu fryzjer i bije się z myślami co do tego solarium. Oczywiście bliznę zasłonię, bo wiadomo, że jej się nie wystawia na promienie, ale po jakim czasie w związku z tym mogła bym się opalić...?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.6

Kawa- w ciąży przyzwyczailam się do Inki,i teraz tez z mlekiem jedna dziennie sobie robię

Smarowanie pupy- w ogóle nie smaruje,czasem zasypie pudrem, a jak się zaczerwieni pupka to robię mini kleksika z sudocremu

Słodycze- oj nie jem,mimo uzależnienia, bo zostało mi jeszcze sporo kg nadprogramowych, wiec piękne sama drożdżowe bułeczki,jem kanapki z dżemem i miodem.

Cwiczenia- myślę ze jeśli tylko dobrze się czujecie to trzeba ćwiczyć. Po poprzednim porodzie zaczelam ćwiczyć z Chodakowska i biegać w piątym tygodniu po porodzie i karmilam jeszcze przez wiele mcy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.6

Ja kilogramy już zrzucilam, ale jednak cialo nie jest taki jakei było, więc trzeba się ruszać. Wczoraj zrobiłam chodakowską. Zrobiłam skalpel bo zawsze wydawał mi się najłatwiejszy. Wszystkie cwiczenia sobie jakos ulatwialam bądź robiłam wolniej. Przetrwałam przez cały trening, zakwasow nie ma, a endorfinki sprawily ze od razu czlowiek lepiej sie czuje. Tego mi brakowalo :)))

Dzisiaj po kąpieli malego idę pobiegać, w sumie to trucht bo biegiem ciezko to bedzie nazwać. Zobaczymy jak z tym pojdzie :)

Nie wiem jak z kanalikami... z chodakowska tez bylyby "narażone" przez wyskoki etc. Podczas czytania w necie nie rzucila mi sie w oczy wzmiankana ten temat, wiec chyba nic im sie nie stanie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.6

Hej mamusie!

Ja właśnie odnośnie ćwiczeń...minęło mi właśnie 6tygodni...bylam na wizycie u gin. wszystko ładnie się obkurczyło i mam zielone światło na čwiczenia, byle z umiarem...no i tu właśnie zastanawiam się...przed zajściem w ciążę ćwiczyłam z Chodakowską, ale to były dość intensywne čwiczenia-pot lał się po każdym zakamarku mojego ciała, a na podłodze zostawała mokra plama hehe. Bardzo brakuje mi tych čwiczeń, ale boję się, że są to zbyt intensywne ćwiczenia podczas karmienia. Chciałabym moźe zacząć biegać, ale mąż mi mówi że to chyba nie jest bezpieczne ze względu na delikatność tych kanalików...no i jak tu wrócić do formy tak, aby z laktacją było nadal wszystko ok? Poradźcie coś proszę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.6

Witam po długiej nieobecności:)
Ja mam jem wszystko, na co mam ochotę, ale niektóre rzeczy w małych ilościach. Raz nam się zdarzyła wysypka po jagodach, a najgorzej synek zareagował na herbatkę dla karmiących Hipp. Czekoladę, orzechy, ryby w małych ilościach nie powodują u nas żadnych skutków ubocznych. Kawa to też punkt obowiązkowy, dość słaba z mlekiem dwa lub trzy razy na dzień.
Mamy za sobą pierwsza podróż, mały spędził w aucie 4 godziny z jednym przystankiem, więc nadaje się do naszego podróżniczego stylu życia ;)
Odnośnie ćwiczeń, to zamierzam się zabrać za Chodakowską, bo już nie mogę się doczekać, żeby ciało zrobiło się sprężyste. 10 kg już zleciało samo, a potrzeba wysiłku, by pozbyć się reszty.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.6

No niestety, brat nie do wymiany :) poza tym synek by sie za swoim "jeje" zaplakal :)
Ja w kazdym razie planuje zrobic ciasto w ten weekend sama :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.6

Dzięki Dziewczyny za odpowiedzi :) No tak też myślałam, że poszalałam z tymi cukierkami, ale po prostu jak je zobaczyłam to język mi uciekł wiecie gdzie, no ileż można jeść biszkopty i rurki waniliowe z biedry ;)
Kamcia zamienię dwóch braci na jednego co piecze jabłecznik, wchodzisz?;)
Leulle, wiedziałam, że na Ciebie mogę liczyć w kwestii szczerości ;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.6

codziennie dwie rozpuszczalne z mlekiem, bo zasypiam na stojaco!
oprocz tego notorycznie mi jest zimno, wiec tu chyba rozchodzi sie juz o tarczyce, trzeba mi wiecej hormonu!:)

ze slodkosci tylko miod i cukier, a od czasu porodu to moze ze 4 lyzki nutelli, 10m&m'sow z orzeszkiem, 6 merci i jablecznik w biowayu, nie oklamujac ani siebie ani was:P preferuje slodki nabial - serki i jogurt naturalny z dzemem i owocem - tak mi zasmakowalo podczas ciazy i tak jem do tej pory:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.6

Ja jem słodkie w każdej postaci: herbatniki, ciastka, ciasta, cukierki, lody, wafelki... małemu nic po tym nie wyskakuje ani nic, wiec jak mam ochotę to sobie coś tam zjem od czasu do czasu.

Z kaw pije bezkofeinowa. Taką piłam w ciąży i jakoś już się odzwyczailam od normalnej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.6

Zapowiada się pysznie, ale gdzie znaleźć takiego brata co potrafi je zrobić :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.6

A dla mam "na głodzie" polecam to ciasto http://www.bemam.pl/i-o-zachciankach-w-ciazy-ciag-dalszy-gdybyscie-mialy-ochote-na-dietetyczna-szarlotke-z-kaszy-jaglanej
jest pyszne, brat mi zrobił z racji tego że nic uczulającego tam nie ma i byłam zachwycona. Zjadłam jeszcze ciepłe :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.6

Praca moja córa chyba czeka z doktorek wróci z urlopu :) Bo na razie nic się nie dzieje....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.6

Jesli chodzi o kawe to ja pije jedna rozpuszczalna dziennie i zbozowa caro.
A slodyczy nie jem wcale,przynajmniej nic co zawiera kakao. Poza tym potrafie zjesc jedna paczke herbatnikow dzienie :). Jestem uzalezniona od slodkiego i musze codziennie cos zjesc, ale staram sie tez jak najczesciej piec ciastka i herbatniki sama :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.6

Vika jak tam?? Juz rozpakowana?:) Trzymam caly czas kciuki za Ciebie:)
Co do ćwiczen..ja tez sie normalni ruszam, ale jezli chodzi o cwiczenia na parti brzucha czy na bieganie(gdzie miesnie brzucha tez sie ruszaja) to poczkałabym przynajmniej do tych 6 tyg, chociaz ja to nie moge sie basenu:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.6

Emka ja codziennie piję kawę rozpuszczalną (jedną bez szaleństw) i nic córci nie jest. Niestety mam niskie ciśnienie i nie dała bym rady przeżyć dnia :)
Co do słodyczy to ja też w ciąży i w trakcie karmienia mam mega potrzebę choć normalnie raczej nie przepadam. Ja sobie pozwalam na jakieś herbatniki i ciastka maślane, kawałek czekolady sporadycznie, ale cukierków z dodatkami raczej nie bo w michałku czy trufelku to oprócz kakaa jest więcej składników które akurat mogą uczulić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.6

Witajcie Dziewczyny:)
Adi ja do smarowania pupy używam bepanthenu i jak na razie super się sprawdza, żadnych odparzeń
Małgosia, ja tez ostatnio coś zjadłam, niestety nie wiem co i Małą wysypało na buzi i troszkę na dekolcie, takie małe krostki, ale na szczęście już znikają.
Luelle, hahaha ja też ostatnio się przebiegłam, tyle, że na pocztę, bo wyszłam na ostatnią chwilę i też myślałam, że ducha wyzionę :P Także z większymi wysiiłkami na razie sobie daruję. Gdzieś wyczytałam, że brzuszki i ćwiczenia typu Chodakowska po 3 miesiącach można robić. Ale pewnie jest to też sprawa indywidualna, trzeba mierzyć siły na zamiary, no ja się jeszcze nie czuję, choć nic mnie tam nie ciągnie :) Czyli pewnie się nie czuję z lenistwa;p
I powiedzcie mi Dziewczyny, tylko szczerze, jak na spowiedzi, jak tam u Was jest ze słodyczami, kompletnie nic nie jecie ? Bo ja to jestem uzależniona normalnie, i coś codziennie muszę zjeść. Takze całkiem możliwe, że mi Malutką wysypało po trufelku i michałku. A i jeszcze jedno, jaką kawę pijecie, ja teraz lecę na mama coffe ale chce mi się już normalnej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.6

Ja sie przebieglam do autobusu 3dni temu myslalam ze zdechne z bolu :)
Slythia - grunt to nic poza swoje sily i mozliwosci,uwzgledniajac,ze po okresie ciazy organizm sie szybciej meczy,ergo szybciej lapie zakwasy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.6

Ruszać się macie na myśli iść biegać czy ćwiczyć z chodakowską dla przykładu? Oczywiście zaczynając z umiarem....? Bo tak normalnie to sie ruszam, w domu robie wszystko, długie spacery itd i problemow żadnych z tym nie mam. Brakuje mi właśnie iść sobie pobiegać, ale z tego co piszecie wnioskuje że można :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.6

hymm, a ja co drugi dzien godzinny spacer... pamietam, ze po operacji kazali mi jak najszybciej zaczac sie ruszac "na powaznie", zeby zrosty sie nie porobily, a ja sie lenilam, i zrosty czulam przy kazdej zmianie pogody, jak ciagnely. teraz zobaczymy jak bedzie po tym cieciu :)

oprocz tego staram sie cokolwiek ze soba innego robic... brzuszki, rowerki i nozyce sa jeszcze poza zasiegiem, ale gorna partie ciala troszke rozruszac chyba mozna?!

+gorset rowniez posiadam - jeszcze na oddziale brzuch mi opadl i zaczely sie pojawiac rozstepy, to zeby nie opadal dalej, zakupilam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.6

Dziewczyny absolutnie się ruszać. Nie dźwigać tylko a co do brzuszków to można tylko podnosić głowę z pozycji leżącej 3 serie dziennie po 10 podniesień (zalecenie od rehabilitanta w szpitalu).
ja już jestem po drugiej cesarce i tym razem szybciej doszłam do siebie dzięki temu, że sie więcej ruszałam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

chce mi się wyć....matka szuka pracy...taaaa (64 odpowiedzi)

muszę się wygadać...może to poniekąd jakaś moja terapia ... mam dwoje dzieci...mlodsze dwa...

tanie meble kuchenne?Jakie (73 odpowiedzi)

Dostaliśmy po 8 latach czekania mieszkanie z miasta 3pokoje,kuchnia. W kuchni mamy tylko...

Dobry ortodonta (38 odpowiedzi)

dla osoby dorosłej, wada zgryzu, znacie kogoś?