Re: Mamusie wrzesień-październik 2011
czesc, ja w pracy , ale zowlnie sie chyba...
ja generalnie bede miala na 95% planowana cesarke i bardzo z tego sie ciesze i chce, ale cesarka nie jest na moje zadanie...ja czekam caly czas na list, ale generalnie do 12tc tutaj nic sie nie robi itp...i mi to pasuje...podczas pierwszej cesarki maz byl caly czas przy operacji itp i po rowniez, wyszedl dopiero po 22, a cesarka byla ok.16, ja na sali mialam 6 babek,kazda po cesarce, ale pokoj to wielkosc ok.55m2, wiec byly kotary oddzielajace i w dzien i w nocy widzialam babke z naprzeciwka tylko, a tak to slychac tylko , w mojej czesci byla komoda, stolik i fotel oraz lozeczko z dzidzia, maz mogl prbyc ze mna od 8 do 12 , pozniej lunch i po 14 az do 20 maz i inni goscie, ja nie prosliam innych, bo po 12h mloda wyladowala pod lampami na 36h ze wzgeldu na zoltaczke, wiec teraz wiem czego spodziewac sie, rodze w szpitalu tym samym co porzednio...super bylo to , ze maz byl w czasie cesarki, i to on pierwszy widzial core itp...
niestety ja bardzo denerwuje sie przed kazdym usg, ale tak to juz jest.
w pierwszej ciazy powiedzialm przed smamym usg w 12tc, a teraz od razu, ale tj ta ciaza troszke jestem w szoku itp, co ma byc to bedzie...
0
0