Mamy Lutowo / Marcowo / Kwietniowo 2010 cz.33

Pozwolcie ze rozpoczne kolejny watek :)
Wszystkiego dobrego dla Mam z Malenstwami i dla Brzuchatek :)


**LUTY**

27 - Edycia32 - synek Hubercik ;-)

**MARZEC**

6/11 - blue73 - synek ;-)
08 - zancia1907 - synek ;-)
12 - slodzinka
15 - Patrycyja
16 - Pomaranczka
22 - anka127
27 - Stokrotka 0_o - synek ;-)

**KWIECIEŃ**

07 - Kasieńka79
08 - lalka1 - córeczka Ala ;-)
08 - Agniesja - córeczka Oliwia :-)
13 - gosia111 - córeczka Zuzanna :-)
15 - rudziaczek - synek Michał :-)
17 - asski - córeczka Marta ;-)
17 - dalilia - synek ;-)
21 - ajkaa - córeczka Bianka ;-)
24 - Monika_81
26 - myself - córeczka
27 - natalia87 - córeczka Julia ;-)
29 - HaniaB - synek Filip ;-)
26 - vespa26 - córeczka ;-)
aganiok79 - córka Aleksandra :-)

ROZPAKOWANE:)

Megi-i - 25.11.2009 - synek Gabryś 41cm i 990g
Weronka - 13.01.2010 - córeczka Zosia 50cm i 3050g - Wojewódzki/Ciechanów
Olaolenka24 - 19.01.2010 - synek Nikodem 52cm i 2880g - Swissmed
Pszczoła - 05.02.2010 - synek i 54cm i 3500g Swissmed
Bratka - 07.02.2010 - synek Gabryś 46cm i 2280g - szpital Wejherowo
Andzia z ventki - 23.02.2010 - córcia Martusia 51cm i 2560g
Amadea - 24.02.2010 - synek Gabriel 53,5cm i 3580g
Aaana -25.02.2010 córeczka Dominika 56cm i 3200g - poród SN w Swissmed
Aris - 26.02.2010 - synek
KateK27 - 27.02.2010 synek Ethan 50cm i 3335 g
Kobyłka - córeczka
Kayla - 01.03.2010 - synek 55cm i 3170 g
Magsz - 10.03.2010 - córeczka 50cm i 2850g
Edziawu - 11.03.2010 - córeczka Helenka 55cm i 3500g - szpital Wojewódzki
Inusia - 13.03.2010 - synek Janek 59 cm i 3660g
Fiolka - 14.03.2010 - synek Kubuś 50cm i 3180g - szpital Kliniczna
Delka - 14.03.2010 - synek Patryk 3320 g
Brzoskwinka - 16.03.2010 - synek Dominik 50cm i 2600g oraz synek Bartłomiej 50cm i 2580g
Madziaaalenaa - 16.03.2010 godz 19.25 - córeczka Maja,59cm i 4230g - szpital kliniczna
Nusia - 17.03.2010 - córeczka Paulinka 59 cm i 4400g - szpital w Redłowie
Sunny1984 - 23.03.2010 - synek Piotruś 59 cm i 3760g - szpital Wejherowo
Smith2002 - 26.03.2010 - córeczka 53 cm i 3300g - szpital Wejherowo
Hosanna - 27.03.2010 - córeczka Maja 56 cm i 3150g
Etka - 31.03.2010 - córeczka Lenka 57 cm i 4110g - szpital Zaspa
Doka - 03.04.2010 - synek Tomek 56 cm i 3550g - szpital Wejherowo
Ewel31 - 04.04.2010 - synek Kubuś 54 cm i 3100g - szpital Wojewódzki


Powodzenia w nowym watku i kolejnych Szczesliwych rozpakowan :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy Lutowo / Marcowo / Kwietniowo 2010 cz.33

gratuluje kolejnym mamusiom :-)

Ewel tak to bywa w nocy jeśli dziecko ma kolki, ono płacze, pręży się a Ty robisz wszystko żeby mu ulżyć chociaż nie zawsze się udaje... wtedy pojawiają się chwile słabości i płaczu a szalejące hormony wcale tego nie ułatwiają. Na kolki, u nas, sprawdzają się ciepłe okłady na brzuszek (takie żelowe) albo ogrzewanie brzuszka suszarką, wogóle sam odgłos suszarki uspokaja naszą Martusię

w sobotę byłyśmy na szczepieniu i Martusia ważyła 3840g za co lekarz bardzo mnie chwalił, że udało mi się ją tak "podtuczyć" :-)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy Lutowo / Marcowo / Kwietniowo 2010 cz.33

Melduję się razem a Gabrysiem w nowym wątku :))))

Ewel, jeszcze raz najserdeczniejsze gratulacje !!!

A mój maluszek od kilku dni niespokojny i płaczliwy, na szczęście tylko w dzień, bo w nocy całkiem ładnie sypia.
W piątek zrobiłam mu podsumowanie wszystkich drzemek w dzień i wyszło tego cztery sztuki po 30-40min. Łącznie w ciągu dnia przespał 2god50min. Mam nadzieję, że niedługo się to poprawi, bo nie mam na nic czasu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy Lutowo / Marcowo / Kwietniowo 2010 cz.33

Ewel - najserdeczniejsze gratulacje :) i życzę Ci dużo cierpliwości oraz wielu przespanych nocek :)

My do rozpakowania jedziemy w środę na 7:30 :) na razie leżę i pachnę (jak to mówi Mąż) i spokojnie czekam na "ten moment". Wszystkim nierozpakowanym życzę spokojnych i przede wszystkim nieskomplikowanych porodów :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy Lutowo / Marcowo / Kwietniowo 2010 cz.33

Ojjj ciężką noc mielismy,mały ryczał i cholera wie o co chodziło,pewnie kolki bo się prężył.Spałam dwie godziny bo muszę co bardzo często ściągać pokarm inaczej umieram z bólu.
właśnie się poryczałam bo jakaś taka bezsilność we mnie,chyba hormony zaczynają opadać:(

Za Was kochane moje brzuchatki trzymam kciuki:)
Cobyśmy mogły juz wszystkie chwalić się swoimi skarbami!

Haniu obstawiam ten tydzień dla Ciebie:))))I bardzo bardzo Ci kibicuje!!!

dobra jestem po czopku glicerynowym więc lecę tam gdzie moje miejsce;)
I zbieram się powoli z Kubusiem do lekarza
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy Lutowo / Marcowo / Kwietniowo 2010 cz.33

hej dziewczeta,

ewel jeszcze raz gratulacje!!!

brzuchatki glowy do gory, cos widze ze zapał wam mija :) u mnie tez skorcze raz sa raz nie ma. ale pocieszam sie ze nma wszystko przyjdzie czas :) pewnie naszym dzidziom jest dobrze w naszych brzuchach. mi jeszcze 7 dni pozostało do terminu. niby mam w tym tygodniu urodzic, ale dla mnie to jak wrozenie z fusów :) wiec trzeba czekac cierpliwie. dlatego nie nakrecajmy sie negatywnie, w koncu kiedys mamami zostaniemy a teraz delektujmy sie chwilami dla siebie :)
u mnie wczoraj tez zaczeły sie telefony od rodziców i tesciow. troche mnuie to smieszy, bo za kazdym razem jak ktos do nich dzwoni to oni mysla ze to my z informacja ze rodzimy. smieszne to wszystko :)

to miłego dnia i skórczy wam życze :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy Lutowo / Marcowo / Kwietniowo 2010 cz.33

Melduję się i ja :)
Ewel - jeszcze raz ogromne gratulacje :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy Lutowo / Marcowo / Kwietniowo 2010 cz.33

ja tez sie melduje ewel kolki to okropienstwo my sie ciagle z nim zmagamy.powodzenia i duzo cierpliwosci
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy Lutowo / Marcowo / Kwietniowo 2010 cz.33

gratuluje ewel raz jeszcze !!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy Lutowo / Marcowo / Kwietniowo 2010 cz.33

hej:)
zasiadam juz któryś raz żeby do Was napisać i zawsze mały akurat się budzi:)
Tak więc w niedzielę od rana spinał mi się brzuch bardzo często,czułam się jakoś dziwnie:)Byli moi rodzice i Jacka,wypili po dwa drinki i pojechali a ja się położyłam bo zaczęło mnie jakoś tak dziwnie ćmić w krzyżu.Nagle usiadłam na łóżku i poczułam dziwne strzelanie w dole brzucha dość mocne,jakby coś pękło i okropny ból.
Pobiegłam do ubikacji bo stwierdziłam,że będę miała biegunkę:)
Zrobiłam siusiu i zobaczyłam na papierze plamy krwi a potem to juz nawet nie zdążyłam włożyć podpaski bo wody chlusnęły i to były hektolitry:)
Panika jak nic,pierwsze to telefon do mojej pani doktor po wskazówki coć niby je znałam,szybkie pakowanie,zamówilśmy taksówkę bo Jacek po drinku ale w końcu zawiozła nas koleżanka.
Jak dojechaliśmy to wody miałam juz w butach,matko nie przypuszczałam że to tak sie leje z człowieka;)
Tam badania,rozwarcie na jeden palec i skurcze co 5minut,takie do wytrzymania:)Lewatywa i golenie przy którym oczywiście zostałam zacięta!
Pan doktor który akurat miał dyzur próbował mnie przekonać do naturalnego porodu ale moja pani doktor twierdziła że lepiej nie ryzykować.
Podłączono oksytocynę na godzinę i już skurcze były co 3minuty i niezbyt przyjemne:(
o godz.21.30 zabrano mnie na sale operacyjną a tam potoczyło się wszystko bardzo szybko,po 15minutach był na świecie Kubuś a ja płakałam tak bardzo że nie mogłam przestać.Przystawiono mi go do buzi a on miział mnie swoim noskiem po twarzy:)))
opisac się tego nie da,co działo się w moim sercu i w mojej duszy:)
To najpiękniejszy dzień w moim życiu!!!!!!!!!!!
Potem leżałam bez ruchu 12godzin ale Kubusia mi przynoszono choć na chwilkę.Całą noc nie spałam,byłam w takim szoku.
Na drugi dzień musiałam się podnieść to już było okropne ale jak sobie pomyslałam,że tem maluch może być ze mną i wszystko zależy ode mnie to wstałam na równe nogi z zaciśnietymi zębami.
Pozniej synek był przy mnie a ja odnalazłam się bardzo szybko w nowej roli i zapomniałam o bólu:)
W szpiatalu miałam problemy z laktacją i mały za szybko spadał z wagi dlatego też musielismy zostać dłużej.
Karmiłam kilka dni i dostałam silnego zapalenia piersi,pojechaliśmy na pogotowie i dostałam tabletki na zablokowanie pokarmu i antybiotyk.
Strasznie mi żal że nie moge karmić ale z bólu nie daję rady,zatkały mi się kanały mleczne i nie da rady juz się z tym uporać.
Jutro idziemy z Kubusiem do pediatry bo chyba ma żółtaczkę.
Ogólnie jest spokojnym dzieckiem,zaczęły się kolki przy zmianie mleka to trochę marudzi ale to musimy znieść.
Pępęk juz mamy z głowy to i mniejszy stres przy przebieraniu.
Jest taki piękny,malutki i taki bezbronny i tylko NASZ:))))
Oszaleliśmy na jego punkcie!!!!
To chyba tyle może jeszcze coś mi się przypomni to napiszę:)

Ehhhh... idę bo będzie pora karmienia:)

buziaczki


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy Lutowo / Marcowo / Kwietniowo 2010 cz.33

Tomeczkowi pępek odpadł w 7 dobie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy Lutowo / Marcowo / Kwietniowo 2010 cz.33

też melduję się w nowym wątku,
etka, zazdroszczę tak szybkiego spadku wagi. Mi zeszło 10kg a do zrzucenia jeszcze 13, ale ta część tak szybko nie pójdzie a mała ma dwa tygodnie.
Gratulacje dla rozpakowanych.
Jak u Was pępki, nasz jest mega gruby i nie ma widoków na odpadnięcie dlatego jutro jedziemy do chirurga. Pediatra twierdzi, że pępek jest gruby i raczej sam nie odpadnie. ciekawe co powie lekarz, mam nadzieję, że jutro zostaniemy przyjęte.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy Lutowo / Marcowo / Kwietniowo 2010 cz.33

Melduję się w nowym wątku!
Nie martw się Myself wszystko zrzucisz. Ja przytyłam 17, 5 kg - a zostało mi jeszcze z tego 5 do zrzucenia. Myślę, że z czasem i tego się jakoś pozbędę. Pozdrawiam!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy Lutowo / Marcowo / Kwietniowo 2010 cz.33

Też się melduje i też chce się już rozpakować :) Nawiązując do Waszych wypowiedzi, że wątek się zmienia i coraz więcej jest mam to ja obiecuje, że jak tylko urodzę to będę super aktywna odnośnie wszystkiego a w szczególności powrotu do formy :) wyglądam jak wieloryb i czuje się z tym strasznie!!!!! 25 kg do zgubienia. :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy Lutowo / Marcowo / Kwietniowo 2010 cz.33

no to ja sie melduje z nadzieja, ze sie w tym watku rozpakuje :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Zadania do gry dla dzieci (17 odpowiedzi)

Szukam pomysłów na zadania do gry dla dzieci w wieku przedszkolnym. Np. udawaj kota, zrób...

fizjoterapeuta OWI Gdynia M.Morawski (6 odpowiedzi)

hej. czy ktoś uczęszczał z dzieckiem do tego pana? Jakie wrażenia?

trymer/maszynka do strzyżenia - zbieram opinie (18 odpowiedzi)

dzieczyny, poszukuję jakiejś maszynki/trymeru (max do 150 PLN), która/-y tnie włosy od 0,5mm....