Lipiec:
diablica 48 - 02.07, trojaczki-córeczki
prymulka - 04.07
kreska_85 - 05.07
afro666-5.07, synek
sylwia - 05.07
Agata905 - 08.07 - synek
baranica - 09.07
Karol... - 10.07
Polika86 - 10.07
alana - 11.07, córeczka
Rozyczynka - 11.07 - Synek - Wejherowo
Martika-11.07. córeczka, Kliniczna
blatella - 14.07, córeczka Ola / Kliniczna lub Wojewódzki
joi-joi - 14.07
Olcik87 - 14.07
kaasik11 - 15.07, córeczka/ Wojewódzki
chaton - 19.07,Synek / Redłowo
agamak13 - 24.07, córeczka/ Kliniczna
muminka1 - 29.07, synek/ Redłowo
jolcia - 30.07-córeczka/Wejherowo
krokus - 31.07
zerka - 31.07-chłopiec/ Redłowo/Wejherowo

Sierpień :
Ola86-03,08 córka/wojewódzki
Sabbi- 04.08, chłopiec/ Kliniczna
bauaganiarka - 4.08
Inspired - 04.08 córeczka/ Redłowo/SwissMed
BeataI-J 5.08 synek / SwissMed
sierpniowa 6.08
Koralik-7.08 - synek
kasia28 - 8.08
Kia - 12.08 Synek / Zaspa
Lisia32 - 15.08 - córeczka / Kliniczna
Monika K. - 17.08, synek / Kliniczna lub Wojewódzki
Mamita - 17.08
Ewik - 18.08. Synek / Kliniczna lub Wojewódzki
jUstme. - 21.08
roksana.s - 23.08 - córeczka
aleksandry - 23.08

Link do poprzedniego wątku : http://forum.trojmiasto.pl/Mamy-lipcowo-sierpniowe-2014-cz-7-t530528,1,160.html

Dzięki dziewczyny ;)

Mnie dzisiaj wg cos rozłożyło i rano miałam straszny katar. Posmarowałam sobie nos w środku maścią majerankową kilka razy i mi przeszło. Jakby któraś miała problem to szczerze polecam ;)

rozyczynka - ja mam pralke Candy - 3 rok leci jej teraz, ładowaną od przodu wsad 7kg głębokość 37 cm chyba. I jestem zadowolona - póki co nie popsuła się :P Rzeczy dopiera, ma sporo programów (włącznie z takimi w stylu pół wsadu, czy pranie ręczne na którym prałam nawet suknię ślubną z ozdobami :P)

Czytalam fora ale ile osób tyle opini... Amiki nigdzie nie polecają a ja mialam dwie i bylam zadowolona. A podoba mi sie jeszcze srebrna Siemensa ale 2500 to troszke dużo...

Ja mam też Whirpool ładowaną od góry i jestem zadowolona, mam ją już 6lat, moja siostra też ma taką i też jest zadowolona.
Słodkości dla Oli kupione, jajeczka ugotowane, zaraz bierzemy się za malowanie.
Koszula super, bardzo takie lubię.

Jeszcze chcialam sie pochwalic ze upieklam juz sernik i babke!:) wyszly swietnie:) babka pachnie cytrynowo i jest puszysta az sie nie moge soczekac jak ja zjem;)

Moj tata naprawial pralki i ponoc candy sa drogie w naprawie i czesto sie psuja. Z drugiej strony mama ma zmywarke candy i jest ok... moze na jakies fora zajrzyj? Ja mam whirpool pralke ladowana od gory i jestem zachwycona:)

Dziewczyny a mam pytanie z innej beczki ;)

Chce kupic pralkę no i bardzo podobają mi się wizualnie firmy Candy?.
Używa któraś z Was taką?. Jak się sprawuje?.

Dzięki zerka ;)

Rozyczynka bardzo piękna koszula :)

No ja mam akurat z tym dobrze, ze na śniadanie pójde na gotowe ;p A w lany Poniedzialek mamy w domu chrzciny więc też z samymi świętami (ze strony kulinarnej) nie ma za duzo zachodu, bp wszystko na chrzciny jest przygotowywane.

No a mnie za to złapała choroba ;/ Zawsze coś. Najlepsze jest to, ze mogę zmarznąć, może mnie przewiać i co tam jeszcze chce i nie zachoruję, a wystarczy jedno kichnięcie i już jestem chora.
Także cebulo, miodzie i czosnku nadchodzę ;p

No i się pochwalę. Zamówiłam koszulę do szpitala ;) Co prawda miałam już ją upatrzoną wcześniej ale miętową i nigdzie miętowego koloru nie ma ;/ Ja mam po prostu szczęście ;p
http://www.lovemum.pl/files/jpg/k/koszulka_do_karmienia_lupoline_koralowa.jpg

my na święta wyjeżdżamy w rodzinne strony, wczoraj upiekłam pasztet, a jak dojedziemy to porobimy sałatki, ciasta i upieczemy mięso. Jutro wyruszamy z synkiem na święcenie jajek :)

Ja też w tym roku robię pierwszą święconkę. A sernik i babkę zamierzam jutro piec:) My dzielimy się z siostrą i bratową przygotowaniami więc nie jest tak źle.

Za to dzisiaj odbieramy klucze do naszego nowego mieszkanka. Więc będzie co świętować :)
A USG mamy 22 zaraz po świętach i nie mogę się doczekać.

Ja juz sprzątanie mam za sobą. Ale jakoś szczególnie zie nie staralam bo w nast tyg będą wymieniali mi okna i od nowa to samo...
Ale rzeżuchę czuc wszędzie :D
A dzisiaj musze ogarnąć święconkę. Pierwszy raz dla mojej rodzinki :)

Hej dziewczyny!
U mnie dzisiaj ruszaja swiateczne przygotowania. Upieke sernik i babke a wieczorkiem zasiadziemy z mlodym do pisanek:) jutro z rana zabieramy bagaze i jedziemy do domu mamy pilnowac psow i kotow co by z glodu nie padly podczas jej nieobecnosci;) ale przynajmniej mamy ogrod do dyspozycji:) prezenty gotowe, mlody dostanie rower pierwszy i bedzie smigal. W poniedzialek jeszcze sie kuzynka z rodzinka pojawi moze jak pogoda dopisze to grila zrobimy. No a we wtorek mama wraca i ja do bloku sie wroce... oby pogoda byla!

Ja dziś muszę w domu ogarnąć i robić listę zakupów, do tego góra prasowania leży :)
Prezent dla Oli kupiony, tylko coś słodkiego dokupię i będzie super, dziś wieczorem robimy na jutro pisanki :)

hej dziewczyny
jak tam przygotowania do Świąt?;>
mi wczoraj pierwszy raz stwardniał brzuch, ale się przestraszyłam..;/ po za tym to byłam wczoraj w kościele, 2h stania, niestety, ale źle nie było, dziś tylko noga trochę niedomaga;D
o 14 dziś mam wizytę, ciekawe co tam u mojego syna słychać:P

z tym twardnieniem to dziewczyny dopytajcie sie lekarza czy tak moze byc. mi od ok.26tyg.zaczal twardniec tak kilkanascie, a czasami i wiecej razy na dobe. myslalam ze to skurcze braxtona i tak moze byc. na wizycie kontrolnej powiedzialam lekarzowi o tym, a on do mnie ze moze byc tak 4-5x na dobe,a nie tyle razy. sprawdzil ze z szyjka wszystko ok. kazal bardzo sie oszczedzac, dal luteine i no-spe. powiedzial ze jak nie bede sie oszczedzac to tych skurczy bedzie wiecej i moze mi sie szyjka zaczac skracac i rozwierac. a wtedy to juz srednio, bo szew tylko chyba do 27tygodnia zakladaja, pozniej pozostaje lezenie i nadzieja ze dotrwa sie do terminu.

Mi też parokrotnie w ciągu dnia brzuch twardnieje a. Najciekawsze ze nie pamiętam czegoś takiego z pierwszej ciąży

Każdy mówi coś innego... I weź tu zaufaj lekarzom ;|

Nie zazdroszczę Ci tego leżenia... Dobrze, że pojechałaś. Ja bym pewnie jak by mni nie bolało to olała, tym bardziej, ze wszedzie pisze o tym, ze teraz powinnyśmy czuć te skurcze Brixona czy jak mu tam...

Znając zycie jak zaczne rodzić to pojadę na prawdę na ostatnie 5 minut ;p

a jestem w 27 tygodniu.

byłam na zaspie. Mi powiedziala ze mam bezwzglednie leżeć, może dlatego, że wczoraj co chwile mi twardniał brzuch. Jest to bezbolesne ale w krótkich odstępach czasu...