Mandaciki
To jakaś plaga, codziennie obserwuję ich żniwa na ulicach otaczających Politechnikę - nie ma gdzie stanąć, więc często kierowcy ustawiają swoje auta przy ul. Narutowicza po prawej stronie - nikomu de facto to nie przeszkadza, prócz tego, że jest tam znak zakaz parkowania. Nie ma dnia bez SM w tym miejscu - gdzie tu pilnowanie porządku ? Bo ja widzę tylko wyrachowane podejście do tematu, nabijać worek dla władz miasta.