Popijam kropkowe wino produkcji i wg specyfikacji Mansona.
Trzy babki aktualnie mlaszczą ozorami i gadają coś, że przepyszne.
Zgadzam się.
Robiłem dawniej ryżowce, ale inne.
Ciut.
Pstrągi z miętą i migdałami wspominaliśmy z Jola aż do Gdyni, Bracie.
Jesteś prześwietnym kucharzem Manson.
Możesz jedynie równać się z mym tatą.
Ale nigdy nie powiem Ci tego wprost.
Pełen szacunek.
Dziękuję za wszycho.
A koktajl z truskawek zrobimy za rok.
:)
ps. żałuj Kropa.
:)
i kawał uczciwej oraz rzetelnej muzy.
http://www.youtube.com/watch?v=OT-wW06LCqY