Wracam wlasnie z Barber Shopu i jestem lekko zawiedziony. Spoznilem sie 7 minut na wizyte (fryzjer powiedzial ze 10) i od razu dostalem ochrzan i ze brody mi nie zrobi, okej rozumiem, ale ton i sposob w jakim zostalem poinformowany pozostawia wiele do zyczenia. Dodam tylko ze dzwonilem z pod krewetki ze bede za 5min wiec kulturalnie poinformowalem o swoim spoznieniu.Jestem klientem, ja nie wiem czy trafilem do gwiazdy tego salonu ale to ja chce zaplacic 50zl i jesli spozniam sie 7 min to nie chce slyszec "na brode nie ma czasu siadaj". Okej zostalem ostrzyzony wymienilismy pare zdan fryzjer skonczyl strzyzenie i uwaga na zakonczenie NIC (na koniec spytalem czy na pewno nie ma czasu na brode i zostalem poinformowani ze ci panowie byli 10min wczesniej i sie nie spoznili), zadnej prezentacji z lusterkiem, czy strzyzenie mi odpowiada, podziekowanie czy cos, po wyjsciu musialem zrobic zdjecie tylu glowy zeby zobaczyc jak zostala ostrzyzona. Ja nie wymagam plaszczenia sie i lizania mi butow ale to ze sie spoznilem nie zmienia faktu ze zaplacilem spore pieniadze za te usluge i oczekuje minimum kultury. Jako ze zalezalo mi na brodzie ostrzygl mi ja drugi barber ktory byl bardzo mily.