do Fate lecz z Blurpem w tle:)
Aż przeczytałam nasze wywody i nie omieszkam nadmienić iż;) :
To nie Łukasz!Coś Ty"Krzyku"nie oglądałaś? i jeszcze go namawiasz na telefon...masochizm kontrolowany??:)
A moi wielbiciele to są zawsze normalni i trzeźwi...:D
Fate kłamczuchu!Niby idziesz ja naiwnie Ci wierzę i znikam a Ty się jeszcze we flirciki wdajesz.I to z blurpem!To ja pierwsza odkryłam, że jest fajny(pewnie jest kobietę-feminizm rulez:))
My gaduły?Skąd ten pomysł!Zresztą nie liczy się ilość a jakość-heh fate to jest tekst o nas, co?Zwłaszcza te nasze(dobra, moje:))dygresje z sensem i na temat:)
Amberfuja!?Jej nie wiedziałam, że jesteś aż tak zdesperowana!Ja nie absolutne.Ale taki żywiec...sama się puknęłam bo mojej mamy nie ma, nie kocha mnie, chliiip jestem taka biedna!Jak dobrze, że Elvis żyje(nawet dziś był reportaż o tym, BK:)i mam z kim iść do Spichlerza(dziś powtórka z rozrywki więc wolę się ulotnić...)
A z tym czatem to super pomysł, fajnie wpaść na coś tak odkrywczego po roku:)W poniedziałek znowu uczynimy HP ciekawym:D bo akurat wrócę z Garbusków:)
Liczy się tylko MARIHUANA-->znasz?To jest trendisonk Klukowy:)Heh, a koledzy mojego brata robią ze mną wywiady(wiesz z pamiętnika ufoludka)czy MY(w sensie wy-świry-co-słuchacie-dżemu-i-śpicie-na-karimatach)(Batrosz to oryginalne imię:))pijemy, ćpamy itp. Ależ skąd!:)
Ojej! W takim razie Twoja mamusia nie zrobi nam już naleśników??To nie przyjeżdżam:)A pizzy przecież nie lubię, mówiłam Ci o tym nad pieczarkową w Tczewie:)
A!z moich sensownych zachowań niedzielnych to nie chciało mi się iść do taksówki przed dworcem, więc wróciłam pieszo do domu.Jestem super^_^
Mój brat właśnie oświadczył, że kiedyś był HP w Dzienniku Bałtyckim -czytał.No proszę, nie podejrzewałam go o takie umiejętności.A właśnie krzyczy, że dzień czas zacząć(bo wiesz on właśnie wstał i czyta super linię.Hehe:))
Mogłabym jeszcze pisać, ale Leon płacze na dole idę go ukochać:)Jak mnie rozczuli to może nawet dam mu jeść??:)
0
0