Marzena - opinia
Od około jakoś jedzenia dramatycznie spadła, niezjadliwe twarogi na śniadanie i kolacje, (...) chleb o ile można nazwać to chlebem, a dzisiejszy "żurek", to był dramat. Woda z solą, twarda kostka warzywna i połówka niezbyt dobrze pachnącego jajka. Na szczęście po tym tygodniu kończymy współprace z tym cateringiem.