Jestesmy bardzo czestym klientem pizzeri i kebabów, mamy swoje stale miejsca, ale tym razm chcielismy sprobowac cos innego i to byl wielki błąd. Zamowilismy 2 pizze kebaba, pizza 1 z 2 była w miare zjadliwa ale chyba dla tego ze prawie nic na niej nie bylo. Prawdziwym dramatem okazal sie kebab pierwszy kęs pomidor, czuje wino i zgnilizne , myslalam zecmi sie wydaje, ale nie wiec gonwygrzebalam, kolejny kęs kapusta sprawa niestety podobna, no wiec zostalo mieso, resztki posiekanego kurczaka , no wiec jedzenie zakonczone, bo balam sie, ze sie zatruje. Cos nie samowitego chcialam isc to zwrocic, ale moj maż stwierdzil 12zl daj sobie spokój. Pisze to z przestrogą dla innych. Zastanawia mnie tylko jedno gdzie w tym wszystkim jest wlasciciel, ze popierwsze zatrudnia takich ludzi na przeciwko jest tesco mozna kupic codziennie świeze produkty. Ile musial lezec ten pomidor i kapusta, zeby byc w takim slaby stanie ruch ( co wcale by mnie nie dziwilo, zreszta lokal byl pusty).... Wydalismy 50zl łacznie wyszlismy glodni i zniesmaczenie, słaby lokal to za lekkie stwierdzenie.