Wczoraj w 3 osoby udaliśmy się do restauracji Tandoori. Mimo, że w lokalu było zaledwie parę osób to obsługa miała dosyć duże problemy żeby nadążyć. Zmuszeni byliśmy czekać około 15 minut na podanie napojów a na dania, o zgrozo, godzinę. Nie mam pojęcia co mogło zająć aż tyle czasu ponieważ każdy z nas otrzymał po 3-4 kawałki kurczaka podane na posiekanej kapuście. Mimo, że to były 3 różne dania to każde wyglądało i smakowało tak samo. Jakby tego było mało, to otrzymaliśmy ryż a zamawialiśmy naan, a jak już po naszej interwencji otrzymaliśmy naan to obsługa zapomniała przynieść dodatkowy naan, który zamówiliśmy. Krótko mówiąc, jak ktoś ma nadmiar wolnego czasu i nie zależy mu na dobrym jedzeniu to polecam, a jeśli nie to zdecydowanie odradzam.

Sóźniłeś się o co najmniej 20 lat. Tego co lubisz nie dostaniesz w Tandori love - to bywało w barze prl-owskim - schabowy lub mielony z kapustą i kartofglamY! Tam mogłeś pożreć - tutaj można tylko jeść.