Media SKOK - porażka
ogłoszenie dali w lutym, cv wysłałam 4 marca, oddzwonili po miesiącu - ok...
4 kwietnia zapraszają na "rozmowę", która trwa może z 5 min. Totalnie nieprzygotowane, praktycznie żadnych pytań, tylko wręczenie "Zadania domowego" - ok, zadania teraz praktykuje praktycznie każdy. Ale jak się nie ma nic do powiedzenia, można było sobie podarować tę pseudo "rozmowę" i ciągania ludzi bezrobotnych, którzy nie szastają kasą, albo pragnących zmienić pracę, którzy kombinują jak się wyrwać na 1,5 h. Termin zadania - ten sam dzień, co spotkanie.
Totalny brak szacunku do czyjegoś czasu.
4 kwietnia zapraszają na "rozmowę", która trwa może z 5 min. Totalnie nieprzygotowane, praktycznie żadnych pytań, tylko wręczenie "Zadania domowego" - ok, zadania teraz praktykuje praktycznie każdy. Ale jak się nie ma nic do powiedzenia, można było sobie podarować tę pseudo "rozmowę" i ciągania ludzi bezrobotnych, którzy nie szastają kasą, albo pragnących zmienić pracę, którzy kombinują jak się wyrwać na 1,5 h. Termin zadania - ten sam dzień, co spotkanie.
Totalny brak szacunku do czyjegoś czasu.