Mężatki - czy zdarza Wam się flirtować z innymi mężczyznami? :)
Drogie forumki mężatki :) Mam do Was pytanie, jednak najpierw przybliżę sytuację.
Jestem po ślubie 5 lat. W naszym związku wszystko układa się dobrze. Mamy śliczną córcię i jesteśmy szczęśliwi. Mąż oczywiście mnie pociąga i ja jego też.
Ostatnio zapisałam się na kurs fotografii, zajęcia najpierw teoria a potem praktyka i tu już sam na sam z Panem prowadzącym kurs.
I tutaj się zaczyna :)
Jestem już po pięciu godzinach kursu i okazało się, że Pan instruktor jest bardzo sympatyczny, dobrze się rozumiemy, złapaliśmy wspólny język i zajęcia odbywają się w miłej atmosferze. Jednak okazało się, że od słowa do słowa, zaczęliśmy rozmawiać nie tylko o fotografii, ale o różnych życiowych sprawach no i tak się złożyło, że powiedział mi kilka komplementów, ja mu coś na to odpowiadałam, wszystko w formie żartów. I tak zaczął się flirt..
Oczywiście tylko flirt, jednak jakoś mi dziwnie, stąd moje pytanie do Was - czy zdarzyło się Wam flirtować z innymi mężczyznami? Bo ja mam wyrzuty sumienia.. Wyrzuty te potęguje fakt, że ciągle o tym myślę no i to, że chcę mu się podobać :/
Wiem, że miło jest, gdy ktoś kogoś adoruje, ale po prostu wiem, że na męża byłabym wściekła gdyby to dotyczyło drugiej strony :(
Mój instruktor jest w wieku mojego męża i jest żonaty, jednak wielokrotnie podkreślał, że obrączka niczemu nie przeszkadza.
Czeka mnie jeszcze 20 godzin kursu.
Czy miałyście takie sytuacje?
Jestem po ślubie 5 lat. W naszym związku wszystko układa się dobrze. Mamy śliczną córcię i jesteśmy szczęśliwi. Mąż oczywiście mnie pociąga i ja jego też.
Ostatnio zapisałam się na kurs fotografii, zajęcia najpierw teoria a potem praktyka i tu już sam na sam z Panem prowadzącym kurs.
I tutaj się zaczyna :)
Jestem już po pięciu godzinach kursu i okazało się, że Pan instruktor jest bardzo sympatyczny, dobrze się rozumiemy, złapaliśmy wspólny język i zajęcia odbywają się w miłej atmosferze. Jednak okazało się, że od słowa do słowa, zaczęliśmy rozmawiać nie tylko o fotografii, ale o różnych życiowych sprawach no i tak się złożyło, że powiedział mi kilka komplementów, ja mu coś na to odpowiadałam, wszystko w formie żartów. I tak zaczął się flirt..
Oczywiście tylko flirt, jednak jakoś mi dziwnie, stąd moje pytanie do Was - czy zdarzyło się Wam flirtować z innymi mężczyznami? Bo ja mam wyrzuty sumienia.. Wyrzuty te potęguje fakt, że ciągle o tym myślę no i to, że chcę mu się podobać :/
Wiem, że miło jest, gdy ktoś kogoś adoruje, ale po prostu wiem, że na męża byłabym wściekła gdyby to dotyczyło drugiej strony :(
Mój instruktor jest w wieku mojego męża i jest żonaty, jednak wielokrotnie podkreślał, że obrączka niczemu nie przeszkadza.
Czeka mnie jeszcze 20 godzin kursu.
Czy miałyście takie sytuacje?