Mi vida a la flamenca- Me voy y vengo, por el camino no me entretengo...
Szukałam, szukałam i znalazłam, wiele lat rozglądałam się wśród ofert trójmieskich szkół flamenco, ale jakoś żadna nie zaskarbiła sobie mojego zaufania, jestem wybredna, bo jestem ambitna, Hispzania jest mi znana jako tako, ale sam kunszt flamenco nie za bardzo... Poza tym, niestety tak dziś funkcjonuje cały świat wszelkich usług, płacę i... wymagam! Ogromnie cieszę się, że trafiła mi się niezwykle życzliwa, wymagająca, odpowiedzialna i utalentowana trenerka Kasia, no cóż, dużo by tu pisać, przyjdź i sam/a się przekonaj, jak to jest z tym flamenco, nie jest to "pan comido", czyli bułka z masłem, ale też nie orzech do zgryzienia, jest to baile y cante dla wytrwałych i kochających muzykę. !Adelante y animate!