Michał - ocena
Podczas prac na cmentarzu Oliwskim (strącanie z drzew jemioł i posuszu) został uszkodzony nagrobek moich dziadków. Gdański Zarząd Dróg i Zieleni oczywiście nie poczuwa się do winy. (...) Ciekawe kto za to w takim razie odpowiada? Ktoś przecież wpuszcza te samochody z wysięgnikami na teren cmentarza i nadzoruje te prace? Zastraszający poziom niekompetencji i wygodnictwa GZDiZ, które obarcza kosztami naprawy moich rodziców-emerytów. Nagrobek nie został uszkodzony z ich winy, tylko z winy rażących zaniedbań GZDiZ, które teraz umywa ręce zasłaniając się decyzją swojego ubezpieczyciela. Żenujące.