Różne zupiarnie zwiedzone, ale ta jest wyjątkowa pod względem smaku, sytości i przyjaznej obsługi. Mieszanka światowych smaków pod polskie gusta. Nie dla purystów szukających orginalnej kuchni azjatyckiej, czy latynoskiej. Bo tutaj jest fuzja, ale za to jaka smaczna. Wracają wspomnienia ze świata, ale i z dzieciństwa, a smak uzależnia. Nie jest to też gratka dla dusigroszy, jednak nikt nie zbankrutuje. To nie do końca zupy, tylko wiekszość menu to eintopf. Można brać pół porcji.