Mieszane uczucia
Mieszane uczucia. Trzeba powiedziec, ze jednoznaczna ocena jest trudna. Dlaczego, widac, ze to miejsce z pomyslem i ze wlasciciel wladowal tam duzo serca. Rowniez co do obslugi nie dam powiedziec zlego slowa, dziewczyny warte sa kazdej zlotowki napiwku ktory dostaja. Piwo - no coz piwo jak piwo, troszke gorsze niz w Brovarni (bo tylko do tego piwa mozna go ucciwie porownac) ale licze, ze z czasem naucza sie wlasciciele warzyc lepsze. Razi troszke jakosc zarelka do piwka, ale konkurencja tutaj wcale nie jest lepsza - w koncu idziesz na browca a nie na kure. TO CO NAPRAWDE RUSZA TO FATALNY I MECZACY WYSTRUJ WNETRZ , jak mozna bylo zmarnowac taki potencjal miejsca i zrobic brzydki, zimny i niezwykle meczacy wystoj - MASAKRA, na miejscu wlasciciela dekoratora wnetrz powiesilbym za jaja, wladowal chlopak kupe kasy, a powstalo miejsce w ktorym po prostu nie da sie dlugo wysiedziec - niestety.