Poprzednia moje wizyta w tym miejscu (wtedy jeszcze była to zwykła restauracja) nie zachęcała do kolejnej, dlatego dzisiejsza nastąpiła po bardzo długiej przerwie.
I tu całkowicie POZYTYWNE zaskoczenie. Menu ograniczone, ale sama nazwa wskazuje że jesteśmy w naleśnikarni więc moim zdaniem to pozytyw. Zupa (żurek w chlebie) przepyszna, tak jak i sam chlebek. Niestety troszkę go podjadłem i nie starczyło miejsca na Naleśnika Primavera - znakomitego w smaku. Od córki posmakowałem naleśnika z malinami - również bardzo pyszny.

Myślę że reszta menu jest równie pyszna, wszak te tłumy klientów nie mogą się mylić.