Minął się z powołaniem: kapłaństwo traktuje jak zakład pracy, a parafian jak instytucję charytatywną.
Jestem wstrząśnięta postępowaniem Księdza Proboszcza z Człopy (diecezja koszalińsko-kołobrzeska). Ludzi załatwiających w kancelarii parafialnej pogrzeb, ślub czy chrzest traktuje się jak maszynki do robienia pieniędzy. Około trzy lata temu, uczestniczyłam w naukach związanych z chrztem, lecz ich tematyka daleko odbiegała od błogosławieństwa chrztu. Ksiądz proboszcz, zamiast nauki, wyciągnął rachunki za światło, świece, wino mszalne, komunikanty, etc. W tym momencie pojawiła się w mojej głowie jedna myśl "Chrzest nie został opłacony", więc sięgnęłam po torebkę, by wyjąć z niej pieniądze. Gdy zobaczył to mój brat, zakomunikował mi, że chrzest już wcześniej został opłacony. Ten "pan" próbował wyłudzić ode mnie pieniądze! Gdyby tego było mało, nadal kontynuował mrzonki o swoich rachunkach. Powiedzenie "co łaska" w tej parafii to niedorzeczność, a chciwość księdza rośnie z dnia na dzień i jest coraz większa. Kilka dni temu zmarła moja babcia. Dzień przed pogrzebem, mój kuzyn udał się do parafii w celu opłacenia uroczystości. W tym momencie, ksiądz zaczął wyliczać ile należy "zapłacić za babcię". Jak się okazało, miała być to kwota ponad pięciu tysięcy! Kuzyn usłyszał również, że jak ksiądz chował mamusię, to wystarczyło mu pieniędzy, a nawet zostało z nadwyżką. Kuzyn położył na stół trzysta złotych, ale ksiądz wyśmiał go i domagał się 10% z pogrzebowego, a kwotę tzrystu złotych potraktował jako ofiarę. Zaczął ubliżać kuzynowi, więc ten nie był mu dłużny. Ksiądz na tym nie poprzestał i dalej poniżał członka parafii, a przecież nie tylko w Biblii zapisane jest, by szanować drugiego człowieka: według konstytucji, po 25 roku życia każdy obywatel zasługuje na szacunek (miano Pan, Pani). Gdy kuzyn zdecydowanie odmówił dołożenia większej kwoty pieniędzy, ksiądz wygonił go z plebanii i powiedział mu, że gdy sobie wszystko przemyśli i dojdzie do tego, że dał za mało, ma wrócić po pogrzebie i przynieść dużo większą kwotę. To skandal, co wyprawia ten człowiek! Ludzie przeżywają męki psychiczne, cierpiąc po utracie bliskiej osoby, a on tylko liczy pieniądze. Na dodatek cudze.
Pan Jezus nie jeździł ferrari.
Jan Chrzciciel chrzcił każdego, bez względu na przynależność.
Pan Jezus kazał Łazarzowi powstać i iść.
Ani jeden, ani drugi nie przyjmował jałmużny.
Wręcz przeciwnie - to oni oddawali jałmużnę potrzebującym.
Czy ludzkim czynem jest wypędzenie człowieka z parafii, z miejsca które ma służyć każdemu, z domu, który wybudowali parafianie poprzez swoją ciężką pracę? To, co zrobili księża bracia Tomasz i Emil Tarczyńscy zostało rzucone w niwecz. Gdy było ogrzewanie, nikt nie marzł w kościele. Niestety, obecny proboszcz dopuścił do rekonstrukcji instalacji grzewczej. Organiście, panu Ostafinowi, deszcz leci na głowę podczas mszy świętej. Dlaczego? Blacha jest oderwana i tylko patrzeć, jak przy dobrej wichurze odleci i kogoś zabije. Przeczytamy w nagłówkach gazet: Śmierć ludzi podczas mszy świętej. Wymagania księdza nie mają granic. Na plebanii utrzymuje dwie gosposie, a przecież to hańba, by za pieniądze parafian utrzymywać na plebanii zbędne osoby.
Jestem zwolenniczką tego, by na każdej plebanii pojawiła się kasa fiskalna i, by za każdę usługę wydawano faktury VAT. Za przykład księdza, mogę polecić księdza proboszcza z Tuczna - ideał, wzór pod każdym względem.
Uwaga!
Księdzu proboszczowi z Człopy marzy się piękna łazienka. Ludzie, nie bądźcie głupi, jeśli pragnie luksusów, niech sam na nie zapracuje. Tak ciężko, jak wy.
Ten fakt zostanie przedstawiony kurii biskupiej z prośbą o wilczy bilet dla tego pana.
A co na to kuria? Jak długo można patrzeć przez różowe okulary na poczynania dziejące się na plebanii?
Przecież alkohol dla gosposi też kosztuje.
Pan Jezus nie jeździł ferrari.
Jan Chrzciciel chrzcił każdego, bez względu na przynależność.
Pan Jezus kazał Łazarzowi powstać i iść.
Ani jeden, ani drugi nie przyjmował jałmużny.
Wręcz przeciwnie - to oni oddawali jałmużnę potrzebującym.
Czy ludzkim czynem jest wypędzenie człowieka z parafii, z miejsca które ma służyć każdemu, z domu, który wybudowali parafianie poprzez swoją ciężką pracę? To, co zrobili księża bracia Tomasz i Emil Tarczyńscy zostało rzucone w niwecz. Gdy było ogrzewanie, nikt nie marzł w kościele. Niestety, obecny proboszcz dopuścił do rekonstrukcji instalacji grzewczej. Organiście, panu Ostafinowi, deszcz leci na głowę podczas mszy świętej. Dlaczego? Blacha jest oderwana i tylko patrzeć, jak przy dobrej wichurze odleci i kogoś zabije. Przeczytamy w nagłówkach gazet: Śmierć ludzi podczas mszy świętej. Wymagania księdza nie mają granic. Na plebanii utrzymuje dwie gosposie, a przecież to hańba, by za pieniądze parafian utrzymywać na plebanii zbędne osoby.
Jestem zwolenniczką tego, by na każdej plebanii pojawiła się kasa fiskalna i, by za każdę usługę wydawano faktury VAT. Za przykład księdza, mogę polecić księdza proboszcza z Tuczna - ideał, wzór pod każdym względem.
Uwaga!
Księdzu proboszczowi z Człopy marzy się piękna łazienka. Ludzie, nie bądźcie głupi, jeśli pragnie luksusów, niech sam na nie zapracuje. Tak ciężko, jak wy.
Ten fakt zostanie przedstawiony kurii biskupiej z prośbą o wilczy bilet dla tego pana.
A co na to kuria? Jak długo można patrzeć przez różowe okulary na poczynania dziejące się na plebanii?
Przecież alkohol dla gosposi też kosztuje.

