Mleko - 2,5 latek -
Nurtuje mnie kwestia picia mleka przez moje 2,5 letnie dziecko...
Otóż wychodzę z założenia (ale to moje prywatne zdanie, nie upieram się że słuszne), że córka jest już za duża, by pić mleczko z butli przez smoczek przed snem!! Chciałabym to wyeliminować, ale mój mąż ma odmienne zdanie...córka od jakiegoś czasu nie dostaje już mleka modyfikowanego, bo stwierdziliśmy jednogłośnie, że nie ma to już większego sensu, w tej chwili wypija mleko z kartonu.
Moje stanowisko jest takie, że powinna w tym wieku zjadać "normalną" kolację, a mleko mieć "przemycane" w postaci np. kakao, zupy mlecznej itp. a nie pić flachę czystego mleka i w dodatku przez niemowlęcy smoczek!. Nie dość, że się tym napewno nie naje - tylko opije, to w dodatku wartość odżywcza też jest wg mnie dyskusyjna.
Chciałabym zapytać jak to jest u Was. Do kiedy Waszym zdaniem dziecko powinno "używać" butelki ze smoczkiem.
Dodam, że ten temat mnie irytuje może z tego względu, że córka od dość dawna jest bardzo usamodzielniona (śpi sama, nie ma pieluch ani smoczka, świetnie jest rozwinięta ruchowo i sprawnościowo itp itd) i może dlatego to picia mleczka przez smoczek mi tu nie pasuje:)
Otóż wychodzę z założenia (ale to moje prywatne zdanie, nie upieram się że słuszne), że córka jest już za duża, by pić mleczko z butli przez smoczek przed snem!! Chciałabym to wyeliminować, ale mój mąż ma odmienne zdanie...córka od jakiegoś czasu nie dostaje już mleka modyfikowanego, bo stwierdziliśmy jednogłośnie, że nie ma to już większego sensu, w tej chwili wypija mleko z kartonu.
Moje stanowisko jest takie, że powinna w tym wieku zjadać "normalną" kolację, a mleko mieć "przemycane" w postaci np. kakao, zupy mlecznej itp. a nie pić flachę czystego mleka i w dodatku przez niemowlęcy smoczek!. Nie dość, że się tym napewno nie naje - tylko opije, to w dodatku wartość odżywcza też jest wg mnie dyskusyjna.
Chciałabym zapytać jak to jest u Was. Do kiedy Waszym zdaniem dziecko powinno "używać" butelki ze smoczkiem.
Dodam, że ten temat mnie irytuje może z tego względu, że córka od dość dawna jest bardzo usamodzielniona (śpi sama, nie ma pieluch ani smoczka, świetnie jest rozwinięta ruchowo i sprawnościowo itp itd) i może dlatego to picia mleczka przez smoczek mi tu nie pasuje:)