Mój pierwszy samochód

Jestem przed zakupem swojego pierwszego auta. Jaki samochód polecacie? Musi być 5-cio drzwiowy koniecznie, silnik nie za duży. Takie auto na miejskie potrzeby i raz na jakiś czas wyjazd w dłuższą trasę.. Przede wszystkim chodzi mi oto, żeby wymiana części itp nie była zbyt pochłaniająca finansowo.
Pytanie jest na serio, więc proszę bez zbędnych i głupich komentarzy.
Niestety budżet jaki posiadam to kwota do 10 tys zł.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

> da radę przepisać / uwzględnić Twoje zniżki biorąc leasing - problem tylko w tym, że nie będą Ci się naliczały nowe w czasie leasingu - bo nie Ty jesteś właścicielem pojazdu.

Powiem więcej: nie jesteś również jego użytkownikiem.
Leasingobiorcą jest firma Kowalskiego a nie Kowalski... zatem dlaczego Kowalskiemu miałyby się naliczać zniżki za bezszkodowość?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

W leasingu nie płacisz "brutto", ponadto mają g*wniany kalkulator w którym de facto można wybrać tylko pobieżnie model samochodu.
No więc nie możesz nic wybrać a podana jest "przykładowa" kalkulacja na modelu i opcji, które oni sobie wymyślili.

Sprawdź sobie kalkulatory leasingowe VW, BMW albo Volvo

No i obczaj to:
To taka toyota, tylko że połowę tańsza :D
http://www.hyundai.pl/Oferta/Non_Stop_Auto/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Pod tym twoim linkiem to jest yaris owszem tylko że..... wpłata na dzień dobry prawie 5000 zł brutto - (w sumie za nic - za rozpoczęcie leasingu) +2000zł AC + rata 580zł brutto !!! , a samochód na dzień dobry ma przejechane 45k km czyli ...... nowy ? ... do tego nie mogę w ciągu 4 lat przejechać więcej niż 120k km !?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeśli jesteś nowym kierowcą - tak, ale wszędzie indziej też zapłacisz tyle samo :D
Dodatkowo podobno teraz za stare auta ma się płacić składki rzędu kilku tys. ;D

Ale jak jesteś starym... koniem... to da radę przepisać / uwzględnić Twoje zniżki biorąc leasing - problem tylko w tym, że nie będą Ci się naliczały nowe w czasie leasingu - bo nie Ty jesteś właścicielem pojazdu.
Ale to da się obejść biorąc drugi - wykupiony już - samochód na współwłasność np. z żoną czy tam dziewczyną .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

czyli początkujący kierowca +2tyś zł ubezpieczenie przez 5 lat czyli +10 tyś.? do Chorwacji mogę nim jechać ? yaris w bida wersji , ok , gdzie ten yaris za 450 zł ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Decyzję gdzie ubezpieczasz podejmujesz Ty.
Ubezpieczać musisz.
Możesz jechać gdzie chcesz.

Nie dostaniesz auta za 60-70k za 450zł miesiąc.
Ale Toyote Yaris bez problemu.
A tą małą żółtą puszkę śmierci z tego co widzę nawet poniżej 399zł

http://www.toyotabank.pl/dla-kierowcy/finansowanie-nowa-toyota/finansowanie-leasing/leasing-smartplan-nowe/kalkulator/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

i20 - toż to gokart dla dzieci :P wstyd rodzinie powiedzieć - "Jeżdżę hjundajem" ;P

- oj tam kupując grata nie martwisz się że ci go ukradną , zarysują itp itd nie ubezpieczasz go (AC) bo i po co ? Istotne żeby kupić takiego co leje się tylko paliwo (yaris,civic,corolla)

- nie wiem jak tam jest z leasingiem kto ubezpiecza ? Bo AC musi być , za granicę możesz jechać ? czy trzeba się tłumaczyć przed właścicielem pojazdu?

P.S. to gdzie dostanę nową corollę za 450zł/mc ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

"ty go tylko wypożyczasz... :P"
Tak.
Wolisz wypożyczyć samochód nowy za 500zł/mc - i móc go potem kupić
Czy stary za też ~500zł/mc i móc go potem... zezłomować
?

1. Mówiłem o i20
2. Kupując za 10 000 auto też masz koszta dodatkowe :D Wymiana WSZYSTKIEGO w przeciągu ~roku, brak gwarancji + obecnie bardzo wysokie OC/AC
3. wszystkie małe samochody (takie do miasta) WIĘKSZOŚCI firm kosztują 35-45 tysięcy - WSZYSTKIE
Wyjątkiem są audi, bmw i mercedesy - no i np. volvo - ale tu nie ma małych aut :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

hyundai - czy jak to się tam pisze to cena i30 zaczyna sie od 50k , a nowego od 65k.

@ wymienić więcej marek? - co tam masz w zanadrzu Dacia, Geely , BYD ? ;)

@Szczególnie, że nowiutkie świeżutkie pachnące auto z salonu można mieć za 450zł/mc...... - + koszta dodatkowe , abstrahuję już jakiż to samochód jest i czy się do niego zmieszczę ;P po drugie to nie twój samochód ty go tylko wypożyczasz... :P
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

A kto mówił o "leasingu dwuletnim"?!
Wyraźnie napisałem, że możesz sobie WYBRAĆ jaki okres kredytowania Cię interesuje - od roku do 5 lat (pewnie da się więcej jak się dogadasz).

I nie musisz kupować auta nowego z ratą 500zł ;]
Możesz kupić od dealera 2-3 letnie 2x taniej.

Produkuję się bo może komuś innemu się przydać taka tajemna wiedza :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 6

Tak Panie Mądraliński, ale nie dostanę leasingu na auto, które jest rocznikowo starsze niż 10 letnie! Poza tym leasing dwuletni to rata większa niż 400-500 zł więc nie dla mnie! Ja już skończyłam temat zakupu samochodu, mam już wybrany.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Uwielbiam, jak ktoś tak generalizuje :/
Albo nie jestem kobietą :P
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Przed chwilą Ci wyjaśniłem jak możesz sobie na to pozwolić ;]

Zapłacisz 500zł i będziesz dziś miała 9,500 w kieszeni.

Przez ile miesięcy odkładałaś te 10 000?
Zamiast 'odkładać' możesz płacić ratę ;D

Jak dziś kupisz złoma, to za jakiś czas znów będziesz znów musiała odkładać od zera.
Bo ten złom nie sprzeda się powyżej 1-2 tys ;)

Czym więc różni się "ciągłe odkładanie" od spłacania rat? - Tylko tym, jakiej klasy samochodem jeździsz.

To nie jest kwestia tego czy "kogoś stać" - tylko czy umie logicznie myśleć.
Dlaczego nie kupujesz samochodu za 20 000 tylko za 10?
Bo nie stać Cię na samochód za 20 tys więc kupujesz za 10 - na ten za 10 Cię stać.

Analogicznie nie stać Cię na ratę 1000zł więc kupujesz mniejszy silnik i może inną markę z ratą 500zł

Nie ma możliwości "nie stać mnie na 500zł/mc więc płacę jednorazowo 10 000 i jeżdżą złomem" - to absurd :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 7

Aradash,każdy by chciał nowy z salonu ale niestety nie każdy może sobie na to pozwolić
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

"mimo, że używane podzespoły są w 100% sprawne zupełnie jak nowe, to kosztują grosze."
urwało mi następne zdanie...
Samochody natomiast psują się znacznie szybciej i bardziej i kosztują więcej - jaki więc sens kupować używany?

Prosta matematyka:
Zapłacisz za 10-letnie auto 10 000
Bardzo często jest jakiś powód dla którego facet je sprzedaje.

Jeszcze większa polewka z ludzi kupujących auta sprowadzane z zachodu :D
Tam wiedzą, żeby nie jeździć złomem.
A szczególnie tych co kupują jakiekolwiek kombi w dieslu ;D
Co z tego, że auto ma 10 lat i napisane 180 tys. przebiegu jak faktycznie może mieć 1.2mln km przebiegu? :D

Przecież wiadomo, że jak Niemiec kupuje diesla kombi to nie po to, żeby nim jeździć na zakupy :D
Tylko żeby przewozić towar z/do swojej firmy :DDD
Do użytku 'domowego' gość na pewno ma drugi samochód, bo wie że w tym przekręci licznik i sprzeda do Polski :D

Ale co ja tam wiem...

Dobre są tez komentarze przy sprzedaży typu np.: "używane przez moją mamę" -> czytaj "sprzęgło do wymiany" :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5

Wspominałem o głupocie?
Za 40 tys masz identycznego pod względem parametrów np. hyundaia - wymienić więcej marek?

Jeśli zakładamy, że kupujący jest tak tępy że pierwotnie przepłacił o 50% (o 20 tysięcy) za auto - to ja się wycofuję z dyskusji.

"koszty ich utrzymania w porównaniu z obecnymi będą nieporównywalnie niższe"
Chyba nie masz samochodu :D

ad ad1. Nie. Dlatego właśnie kupowanie używanych aut, które psują się ZNACZNIE BARDZIEJ od używanych komputerów to głupota.
Szczególnie, że nowiutkie świeżutkie pachnące auto z salonu można mieć za 450zł/mc

Jak się wie czego nie kupować, to jedyne co psuje się w komputerach to dyski twarde - te stare HDD.
O samochodach nie można powiedzieć tego samego - w różnych modelach psuje się praktycznie wszystko.
A wyjątki można policzyć na palcach jednej ręki (np. merc. 123 230e) - inaczej firmy produkujące samochody by zbankrutowały.
Firmy produkujące komputery natomiast nie zbankrutują tak długo, jak długo będzie rosło zapotrzebowanie na większą moc obliczeniową - mimo, że używane podzespoły są w 100% sprawne zupełnie jak nowe, to kosztują grosze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5

1. nie kupujemy komputera
2. focus nowy kosztował 60 tyś więc jest to jakieś 16% ceny nowego

niektóre samochody sprzed nastu lat są w dobrym stanie , a koszty ich utrzymania w porównaniu z obecnymi będą nieporównywalnie niższe , do tego nie żal jak go zwiną czy zarysują na parkingu. Jako drugie auto do sklepu taki gracik jest ok.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ciężko będzie.

Istnieje powód, dla którego np. 10-letni procesor komputerowy (nota bene wciąż świetny) core 2 duo albo core 2 quad kosztował wówczas 1000-3000zł a dziś 25-100zł.

Trzeba dodatkowo wskazać, że w przeciwieństwie do samochodów procesory intela się nie psują, są praktycznie niezniszczalne (z wyjątkiem zniszczeń mechanicznych i bezczelnym podpięciem do ZNACZNIE wyższego napięcia niż znamionowe).
Lekko kręcony core 2 quad w praktyce niczym nie różni się od obecnego i5 2-3 generacji... np. popularnego do gier 2500K
Pierwszy jednak kosztuje 100zł, a drugi 1000zł (oba nowe).

O ile w przypadku używanych zadbanych podzespołów komputerowych dobrej jakości nie ma najmniejszej różnicy, czy kupujesz nowe czy stare (wykluczając użycie tanich elektrolitycznych kondensatorów, bo wiadomo że to prędzej czy później pójdzie do śmieci*).

Tak w przypadku samochodów chyba wszyscy zgodzimy się co do tego, że z wiekiem samochód staje się bardziej złomem niż pojazdem.

Z bardzo zbliżonego powodu kupowanie używanego 10-letniego auta za 30% pierwotnej wartości to zwyczajna głupota.

Większość podzespołów komputerowych używana zgodnie z przeznaczeniem jest niezniszczalna - a mimo tego z każdym dniem tanieją.
Dobrej jakości samochody natomiast można policzyć na palcach jednej ręki - i wcale nie są to te najdroższe.

*)
No chyba, że ktoś ma minimum oleju w głowie to rozkręci kupi za 2zł kondensatorów i przelutuje ;)
Przy okazji to najczęstsza usterka tanich zasilaczy wszelkiej maści ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5

@aradash możesz w bardziej elokwentny sposób opisać co sądzisz o aucie 10 letnim za 10 tyś ? :P
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Aradash daj już spokój .. serio!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

Inne tematy z forum

Jaki polecacie skup aut powypadkowych? (31 odpowiedzi)

Witam, Wczoraj wracając z pracy wpadłem w poślizg i uszkodziłem auto. Nie opłaca się go już...

Mechanik dorywczo (12 odpowiedzi)

Witam, zna ktoś może jakiegoś mechanika ewentualnie jakiś starszy Pan na emeryturze, który zna...

Uczciwy skup aut/komis - gdzie? (16 odpowiedzi)

Witam, chce sprzedać auto ale nie chcę na nim za wiele stracić.. Polecicie kogoś zaufanego kto...