Monopolista ze śmierdzącymi toaletami.
Kino w powszechnym odczuciu to placówka kultury. Gdyńskie Multikino to miejsce antykultury. Przekonałem się o tym kilkakrotnie w ciągu zaledwie jednej wizyty.
1. Multikino to multiknajpa - na salę nie można wejść z czymkolwiek do jedzenia czy picia zakupionym poza ofertą Multiknajpy. Zachętą do skorzystania ze stoisk gastronomicznych powinny być np. ceny, a nie jakieś zakazy
2. Obsługa - nieopierzona młodzież nie mająca bladego pojęcia o obsłudze klienta, niekompetentna, niedoinformowana, niezainteresowana klientem...
3. Płacisz sporo za MULTIreklamę. Rezygnuję z oglądania reklam, które trwają 30 minut, czyli 25% czasu. Proponuję ich nie puszczać i obniżyć cenę o 25%!
4. W czasie seansu z 5 razy słychac było na sali komunikaty z krótkofalówki obsługi.
5. Toleruję zapach popcornu. Smrodu przepalonego tłuszczu nie będę tolerował.
6. Jeszcze większy szok - toalety. To obskurne, smierdzące kible, nie myte od tygodni. Wstyd!
Podsumowaując - MULTIKINO to MULTIŚCIEMA, MULTIZDZIERSTWO, MULTISMRÓD, MULTIBADZIEWIE I MULTIANTYKULTURA!
Osobiście bojkotuję ten przybytek. I nikmu nie polecam. Fu!
1. Multikino to multiknajpa - na salę nie można wejść z czymkolwiek do jedzenia czy picia zakupionym poza ofertą Multiknajpy. Zachętą do skorzystania ze stoisk gastronomicznych powinny być np. ceny, a nie jakieś zakazy
2. Obsługa - nieopierzona młodzież nie mająca bladego pojęcia o obsłudze klienta, niekompetentna, niedoinformowana, niezainteresowana klientem...
3. Płacisz sporo za MULTIreklamę. Rezygnuję z oglądania reklam, które trwają 30 minut, czyli 25% czasu. Proponuję ich nie puszczać i obniżyć cenę o 25%!
4. W czasie seansu z 5 razy słychac było na sali komunikaty z krótkofalówki obsługi.
5. Toleruję zapach popcornu. Smrodu przepalonego tłuszczu nie będę tolerował.
6. Jeszcze większy szok - toalety. To obskurne, smierdzące kible, nie myte od tygodni. Wstyd!
Podsumowaując - MULTIKINO to MULTIŚCIEMA, MULTIZDZIERSTWO, MULTISMRÓD, MULTIBADZIEWIE I MULTIANTYKULTURA!
Osobiście bojkotuję ten przybytek. I nikmu nie polecam. Fu!