Motorniczy oszukują na kasie podczas zakupu biletów
Drugi raz zdarzyło mi się, że podczas zakupu biletu u motorniczego została mi źle wydana reszta. Gdy zwróciłem na to uwagę zostałem zlekceważony.
Drugi przypadek zdażył mi się dzisiaj, a więc pamiętam go dokładnie.
Poprosiłem o ulgowy i podałem 5zł. Motorniczy wydał mi:
4x50gr+3x20gr+4x10gr = 3zł. Powinien wydać 3,30zł. Mówię:
"jeszcze 30gr", na co motorniczy pokazał mi pudełko w którym były monety 5cio i 2u złotowe i powiedział, że nie ma wydać. Miał pecha że akurat trafił na człowieka myślącego. Powiedziałem: "dlaczego wydał mi Pan takie drobne? oddam panu 1,70, a Pan mi da 2zł, które ma w pudełku". W tym momencie zostałem najzwyczajniej w świeci olany. Nie będę się kłócił o 30gr. Następnym razem nie przepuszczę.
Drugi przypadek zdażył mi się dzisiaj, a więc pamiętam go dokładnie.
Poprosiłem o ulgowy i podałem 5zł. Motorniczy wydał mi:
4x50gr+3x20gr+4x10gr = 3zł. Powinien wydać 3,30zł. Mówię:
"jeszcze 30gr", na co motorniczy pokazał mi pudełko w którym były monety 5cio i 2u złotowe i powiedział, że nie ma wydać. Miał pecha że akurat trafił na człowieka myślącego. Powiedziałem: "dlaczego wydał mi Pan takie drobne? oddam panu 1,70, a Pan mi da 2zł, które ma w pudełku". W tym momencie zostałem najzwyczajniej w świeci olany. Nie będę się kłócił o 30gr. Następnym razem nie przepuszczę.