Witam, osotanio rozmawiajac z moim swiadkiem roztrzasalismy temat nadchodzacego wesela, pomysly, udziwnienia itp. Swiadek stwierdzil ze on napewno wyglosi mowe. I tak sie zastanawiam co w takiej mowie powinno byc zawarte, kiedy powinna miec miejsce..itp itd...

Pewnie chodzilo mi o toast na weselu.Pewnie wstanie i powie cos do Was i gosci:) Zlozy zyczenia itd;) Kiedy am miec miejsce? ciezko pwoiedziec.jezeli bedzie uwazal,ze to juz to wstanie i zacznie mowic;)

O ile mi wiadomo, to toast świadka następuje jakoś tak ok. obiadu, tuż przed albo tuż po drugim daniu (chyba lepiej po, bo wiadomo, nie zawsze wszyscy dostają swoje porcje jednocześnie). Przynajmniej tak było na tych weselach na których ja byłam.

ooo ma.sia :) heeeej :) buziaczek
=> witchowy bałwanek ;)

Witaj Witch (i wszyscy inni też), urwałam się dzisiaj wcześniej z pracy tzn. wzięłam sobie pracę domową, bo w tych warunkach pogodowych jeździć trochę ciężko, i teraz zamiast pracować dalej siedzę na forum hihi.

A co tam, noc jest jeszcze ciągle dłuuuuuuuuuga.

Hej. O ile mi wiadomo, to swiadek wygłasza jako pierwszy toast na weselu. Robi to w miarę szybko, bo przy obiedzie. Jest to oficjalne przyzwolenie na pierwszego kielicha. My bylismy raz na weselu i wszyscy czekali na pierwszą kolejkę, w końcu ktos podszedł do swiadka, ten wstał, powiedział życzenia no i tym sposobem " otworzył " uroczystość. A póżniej to juz każdy sobie :))))))