Nie wiem co jest teraz bardziej w modzie ,bardziej podoba mi się mucha taka elegancka ,ale czy to już nie przestażałe?
00
Re: Muszka czy krawat?
beata.tr
(17 lat temu)
e tam, nie przejmuj się tym, czy coś jest przestarzałe, czy nie ;)
my chcieliśmy muchę i mucha była :)
krawat to na co dzień, a butonierka- mi się nie podoba :)
00
Re: Muszka czy krawat?
gaaasiulka
(17 lat temu)
Jak dla mnie to zdecydowanie krawat.
Nie znoszę muszek! Była na nie moda, ale bardzo dawno temu!
00
Re: Muszka czy krawat?
Karolinka 29
(17 lat temu)
Mój mąż miał taki krawato-musznik (nie mylić z typowym musznikiem) - świetna sprawa.
00
Re: Muszka czy krawat?
aaggaa
(17 lat temu)
Muszka jest bardzo elegancka :)
00
~anonim
(8 lat temu)
Słluchajcie a czy obecnie to każdy już nakłada muszkę? :)
00
~anonim
(8 lat temu)
No cóż. Taka moda. Mój również miał na sobie muszkę ponieważ było to moim zdaniem bardziej eleganckie i lepiej pasowało do białej koszuli i do czarnego garnituru. Poza tym zerknij sobie na zdjęcia z festiwali filmowych.Wielu aktorów ma na sobie włąśnie muszkę a nie krawat ( jakieś 90%).
Plus jest też ten ,ze nic nie wpada do zupy :D
Tak na marginesie to ciekawe muchy ma Lancerto: https://www.lancerto.com/dodatki/muchy.html
00
koliberek1990
(8 lat temu)
Ja na początku byłam zdecydowanie za krawatem, ale gdy zobaczyłam narzeczonego w muszce- zmieniłam zdanie. Do smokingu zdecydowanie mucha.
Ponadto większość Gości płci męskiej będzie w krawatach. Pan Młody powinien się wyróżniać.
00
~kk
(8 lat temu)
Pan młody musi być elegancki a krawaty są ... oklepane więc mucha
PZDR
Allstarband
00
~poslubiona
(8 lat temu)
To zależy od preferencji Pana Młodego ;-) Nie każdemu mucha pasuje. Mój obecny mąż zdecydowanie lepiej prezentuje się w krawacie, moim i jego zdaniem mucha postarza go o dobre 10 lat ;-) Na szczęście w tym temacie oboje byliśmy zgodni. A krawat wcale nie musi być pospolity i wyglądać pospolicie. Dużo zależy od materiału i długości ( np. muszniki). Zapewniam, że prezentował się bardzo elegancko i szlachetnie ;-)
10
~poslubiona
(8 lat temu)
A z tym, że krawat jest "oklepany", też się nie zgodzę. Zależy, czy ktoś nosi go na co dzień. Mój mąż nie nosi ich wcale, więc i tak czuł się na ślubie wyjątkowo właśnie przez to, że go włożył :)