Muza musi grać.

:)
Dobrze jest jak gra, (co by nie zabrzmiał tytuł wątku zbyt autorytatywnie).

https://m.youtube.com/watch?v=B4X4rdyXIEw
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 2

nie patrz na biust, tylko na to czy jest dobra i czy ma apetyt.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Twoje porady są cudowne.
To kupię cały zapas z biedry.
Jak już kochać to na zawsze.
Biedronka będzie zawsze.
A jak kaszanka pójdzie w cycki? (Biust ma dziewczyna wspaniały na tyle, że nic bym w nim nie zmienial - a mówię to ja - ekspert poziom 11 z 10)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

c, jest takie stare kaszubskie przyslowie:
przez zoladek do serca.
kup ze 3 kilo kaszanki i karm ja.to milosc z kaszanki przejdzie na ciebie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To mówisz Ann, że chleb i pomidory odemnie stanowiły pyszne śniadanie... no a ja zapomniałem dorzucić Wam na placki tzn na plecy cukinie i kabaczki. Ponoć są już kolejne. Dziś jestem tak leniwy , że nie mam siły iść sprawdzić. Ale nie na tyle leniwy by siedzieć biernie. To to nie. Zamontowalem "schody do nieba" które zrobiłem dla zaprzyjaźnionego kota u zaprzyjaźnionej pani. A resztę dnia spędzam na obracaniu oraz analizie zagadnienia jakim jest ludzki strach. Szukam skutecznych metod kontroli i jego ujarzmienia. Skomplikowane. Złożone to. Ale mam parę rozwiązań. Znowu dużo sprowadza się do świadomości, umiejętności rozeznania i nazywania rzeczy po imieniu w twardej racjonalnej analizie.
Znowu mi spadło jabłek.
Jak przyjedziecie w tygodniu to może zamówię coś z miasta kebabowo- pizzerowego. Ileż można rzuć "gryle". Aha. Moja nowa koleżanka to.... wychodzi mi na to , że zakochała się nie we mnie tylko w mojej kaszance z "gryla". Tak wskazują SMSy od niej ;)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

https://www.youtube.com/watch?v=hLhN__oEHaw
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To Brzydactwo w przebraniu pandy zaklepuję.
Ha ha jakie słodkości.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Uwaga.
Tylko dla ludzi o stalowych nerwach.
Przerażające.
Trzymajcie się fotela.

https://m.youtube.com/watch?v=_HCd_qQYvQI
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Litości ;) To idzie za daleko :p

https://youtu.be/sA9oxXJpayE
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Azjatka lubi dobre foto.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A ja zawsze miałem słabość do Azjatek.
Zhongguo nuren hen piaoiiang.
Nihon jo josei no.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mówię wam, po prostu Azjatka wydaje rozkazy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wiecie, nie chcę być taki ostatni.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

> zjarają mu się wszystkie styczniki

https://www.youtube.com/watch?v=GcOYin-mu0k
Takie luźne skojarzenie ;]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Może dramatyzujesz? Może to trzęsienia kontrolowane?
Jeśli masz dylematy tego typu... niebo itd. to masz kryzys wiary w siebie a to już problem. Jeśli to tendencja w Twojej organizacji to im szybciej pier...nie tym lepiej. Niebo jest tylko jedno- tam gdzie teraz jesteś.
Każdy szef ma jakiegoś szefa. Nie szarp się tylko rób swoje.
Nie wiadomo co przyniesie jutro.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

szukam agroturystyki na podlasiu.
jak przezyje, to pojade. a raczej pojedziemy, bo wezme psa i pasozyta.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

W tej organizacji promowana jest obecnie lekka zdrada. Zdrajcy żyją o niebo lepiej ode mnie. Karana jest właśnie postawa niezdrady.
Nie zanosi się na wymianę szefa.
Zdrada powoli prowadząca do podporządkowania się wrogiej organizacji, co będzie katastrofą dla nas wszystkich.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

No, teraz Ty mu dałaś... zjarają mu się wszystkie styczniki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Z opisu wynika, że coś jest nie tak z Twoją organizacją i może lepiej, że nie jesteś już jej częścią (?)
Z definicji, jej dobro powinno stać ponad dobro Twoje czy szefa... tyle, że motywy jednostek - głowa ryby - decydują o kondycji i jakości całości.
W sytuacji, którą opisujesz liczy się negocjowanie wyjścia z układu. Sprzedałeś się raz (wchodząc do organizacji), musisz sprzedać się drugi. Dobra strona jest taka, że bez Pionków żaden rozgrywający nie może prowadzić gry. Bycie Pionkiem nie jest złe.
Prawda jest taka, że w grupie, w organizacji można więcej. Liczy się dyscyplina i podporządkowanie. Na pewno świadomie wybrałeś zasady i "podpisałeś cyrograf" z całym pakietem plusów i minusów sytuacji.
Wyłamałeś się z porządku i złamałeś zasady (?) lub byłeś pod ręką do odstrzału.
Lojalność musi mieścić się w granicach rozsądku.
Zdrowie jest najważniejsze, zwłaszcza umysłowe. Kasa raz jest, raz jej nie ma. Kpiny są do przeżycia. Przez całe życie byłam wykpiwana i jakoś żyję.
Podejrzenia to jedno a fakty to drugie i mogą być całkiem prozaiczne.
Nie wiem jaka jest Twoja sytuacja i jaki kontekst. Nie wiem co bym zrobiła.
Może czas byś był szefem sam sobie. Użyj swojego zaplecza. Na pewno je masz. Każdy myślący ma w rękawie kartę przetargową.
Zagraj nią o swoje wyjście z układu.
Samotne spacery są mniej efektowne i wielu lubi moc grupy :) ale wilczy bilet to nie koniec świata.

Ps
Świadomie lub nie, podpadłeś i muszą być jakieś powody... a może wykańczanie Cię ma inny cel.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To co byś zrobiła, gdyby twoja własna organizacja:
- bez powodu zaatakowała cię fizycznie, i to ostro, być może powodując trwałe uszkodzenia ciała
- bez powodu zaatakowała cię finansowo na naprawdę grubą sumę, powiedzmy roczne zarobki
- kpiła z ciebie na różne sposoby i uniemożliwiała szukanie pomocy na zewnątrz, szantażowała, że wtedy ucierpi twoja rodzina
Przy podejrzeniu, że szef uległ namowom z wrogiej organizacji, gdzie cię nienawidzą za lojalność wobec niego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To tak, jak z lektorami w filmach obcojęzycznych (nie tylko inglisz :))...
"Śmieszka" to "prawdziwny" komplement. Może kiedyś nauczę się je przyjmować.
Wygrał koktajl truskawkowy na ciśnienie Dzieci a jajka były z mikrofalówki.
Panie anonim, zapodaj to swoje menu.

Ps
Mnie wykańcza opcja : "wybrane dla ciebie" :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Seaport (4 odpowiedzi)

Inwestycja powstaje na wzniesieniu, z którego rozciąga się widok na gdyńską stocznię oraz Zatokę...

Zabezpieczenia i drzwi do piwnicy (20 odpowiedzi)

Hej. Na wstępie zaznaczam, że jestem w pełni świadomy tego, iż w piwnicy rowerów się nie...