Muza musi grać.

:)
Dobrze jest jak gra, (co by nie zabrzmiał tytuł wątku zbyt autorytatywnie).

https://m.youtube.com/watch?v=B4X4rdyXIEw
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 2

Wasza sytuacja jest całkiem dobra. Jakaś akcja przeciw mnie nie jest wielkim przewinieniem, tyle że została przeprowadzona trochę w złej wierze. Dlatego zmierza ku finalizacji. Chyba że zaangażowaliście się głębiej, konkretnie przeciw Panu, ale to już nie mój problem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jest trochę nieprzewidywalny.
http://images5.fanpop.com/image/photos/31000000/The-Departed-2006-jack-nicholson-31068319-2560-1707.jpg
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pan jest w strasznie kiepskim stanie, jest przestraszony, myśli praktycznie o czymś innym, ale nawet w tych warunkach decyzję podjąć musi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

No i gra.

https://m.youtube.com/watch?v=-KhGUE_KjIo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Sensacja, Pan właśnie podejmuje ostateczną decyzję: czy zakończyć, czy też kontynuować show. W tym celu wyciągnął z biurka zabytkową monetę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja tu w pokoju mam trzy amatorskie obrazy z tym ogrodem. Malownicze miejsce, ale nie aż takie ważne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

OK, to było tak. Mniej więcej tydzień temu najpierw była na dachu, a potem za dwa dni zobaczyłem ją wyraźnie w pokoju, który widzę kątem oka. Prawie jak żywą osobę. To trwało 5 sekund, ale obraz zapada w pamięć. Gdy zniknęła, usłyszałem dwa dźwięki dzwoneczka. To znaczy "wywołaj mnie". Ale nie zrobię tego. Być może w ostatnim momencie wydobyłem się z tych faszystowskich machinacji. Być może upadła cała skomplikowana konstrukcja. Mroczne, ale sympatyczne widmo, widać, że ma dobry układ obecnie. Widać, że utrata ogrodu nic jej nie obchodzi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Teraz możesz przestać. Ale potem możesz się na coś przydać w leśnych wedrowkach podczas pierwszych jesiennych oznak lata.
Uszy do góry.
Jeśli potrzebujesz ciszy i samotności to wiesz gdzie jestem. Dziś cały dzień.
A jak potrzebujesz coś więcej to też wszystko mam. ☺ (zabrzmiało jakbym handlowal dragami?)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

nie wiem.
teraz chce przestac byc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Spoko, spoko, z pamięcią u mnie jak i intencjonalną sferą po staremu - znośnie. Bez większych zmian.
Ruskie petarda to fakt.

A ja myślałem, że ja dziko żyję....
PS Jak skoncze ten statek to chce gdzieś do lasu i bagna na tydzień. Najlepiej w namiot. Możesz dołączyć. Bo nie narzekasz. I wbrew pozorom masz czasem dobre pomysły. ☺
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Do kompletu.
Niedziele są złe.
Zawsze były.

https://m.youtube.com/watch?v=_DjE4gbIVZk
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

https://www.youtube.com/watch?v=2GX1RodazZM
C, to bylo mile, ze nie zapomniales o nas i mimo braku kontaktu, wpadles do nas..
Szkoda, zenie mialam mozliwosci aby choc troche pogadac, ale sam widziales.
Dzieki za przepyszne ruskie. Najlepsze na swiecie.
A wyobraz sobie, ze zaraz po tobie, zapukala przyjaciolka z talerzem pelnym ciasta.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

https://m.youtube.com/watch?v=nKeAOH1OSu0
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

wracając do muzy:
https://www.youtube.com/watch?v=_e1pADu6VvI
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Właściwie jeśli sprawca został surowo ukarany, po co jeszcze dodatkowo cyrk z mumią?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wydaje mi się, że mogła też tego chłopca wpuszczać do pałacu (niewielkiego, ale robiącego do dziś wrażenie architekturą), kiedy jej rodzice wyjeżdżali gdzieś w gości.
Generalnie zasady są takie, że młodzież miejscowa nie wchodzi na teren pałacu, jego otoczenia, ogrodu. Ten teren jest off-limits. W różnych losowych sytuacjach pojawiają się tam. Jest też tzw. pachta, gra między państwem a folwarcznymi, zakradają się przez dziury w ogrodzeniu i zrywają owoce. Nie można się przy tym dać przyłapać, wtedy trzeba natychmiast uciekać. Raz na czterech drzewach siedzieli niepożądani goście. Ogrodu już nie ma, został wycięty doszczętnie z jakiegoś powodu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeszcze kwestia, co stało się z polskim chłopcem, który ją zwabił i unicestwił. Pojawiła się policja, może nawet wojsko pruskie, pewnie pisano o tym w gazetach, które jednak były w zalążku dopiero. Jednak miejscowi mówią, że widują tę parę razem, wyglądają na czule zakochanych. Lubią spacery na łonie przyrody. Polski ruch patriotyczny na tym terenie był na tyle silny, że wyekwipowano i wysłano oddział na powstanie listopadowe. Chłopiec, skoro jest nadal młody, mógł zostać stracony za swój czyn.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeśli obiecuje każdemu kolejnemu lokatorowi pośmiertne małżeństwo, to dlaczego, kiedy umierają, nie zajmuje się nimi, tylko następnym lokatorem? Pewnie miała rodzaj oficjalnego narzeczonego, może trochę starszego mężczyzny (z sąsiedniego majątku?). Ale do małżeństwa nie doszło, bo spotykała się z polskimi chłopcami i źle się to skończyło.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mieszkając w tamtym domu, miewałem dziwne wizje. Patrzyłem na regał z książkami i widziałem tam księgi z XIX wieku. Chodzi o to, że każdy taki majątek prowadził coś w rodzaju dziennika zdarzeń i w archiwach może jeszcze istnieć ten tom czy zeszyt. Kiedy już wyjeżdżałem, spojrzałem za siebie na ogród i zobaczyłem go w stanie z XIX wieku, jak na starej fotografii. Zobaczyłem też tę kapliczkę w głębi, o której zawsze potem myślałem jako o domku ogrodnika czy czymś takim. Być może istnieje fotografia? Powiedzmy z 1870 roku. Po prostu te dwie kobiety bardzo chciały, żeby ktoś rozszyfrował ich historię i pochował tę małą. Nie powiem jednak, żeby mnie dręczyły, było raczej zawsze sympatycznie. Miejscowi wiedzą, gdzie jest zakopana "mumia". Państwo w takim majątku w XIX wieku byli elitą kulturalną: odwiedzali bryczką sąsiednie majątki (piękne aleje), malowali, interesowali się nauką, sprowadzali najnowsze powieści, córki wysyłali do szkół z internatem w dużych miastach, urządzali bale. Szukali nowinek technologicznych i nowych mód.
Wyczuwałem jednak od tych kobiet strach. Mama była poważnie przerażona, córka też w swój obojętny sposób zaszokowana. Tym, co je spotkało, tym, że są dręczone po śmierci?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Uwielbiam babki w sportowych bluzach z kapturem. Taka słabość moja.
Ta w żółtej ma na imię Ashley.
I wymiata.
Było już.
Ale to nic.

https://m.youtube.com/watch?v=x--yddOolRQ
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Zabezpieczenia i drzwi do piwnicy (20 odpowiedzi)

Hej. Na wstępie zaznaczam, że jestem w pełni świadomy tego, iż w piwnicy rowerów się nie...

Seaport (4 odpowiedzi)

Inwestycja powstaje na wzniesieniu, z którego rozciąga się widok na gdyńską stocznię oraz Zatokę...