Aż dwa?
Hihi
Zalinkowac Wolf moon i się dzieje... Taaa
2 dni wstecz o 7 rano na polanie łężyciej... Kolejne marzenie spełnione...
Odwracam się i widzę spomiędzy drzew na otwartym terenie, pierwszy raz w życiu na wolności, wilka który mi się przygląda. Podszedł mnie jak nic. No i uciekł wiadomo, ale te dobre 30sekund kiedy biegł w drugi kąt polany było moje. Wcześniej para żurawi spacerowała i ich donośny klangor zapewne poinformował, że jakieś zamieszanie intruzem przy polanie powstało, więc jegomość przylazł. Ale wielki. :) I tam!!???
Cały dzień byłem najszczęśliwszym człowiekiem Trójmiasta :))
Poproszę o dwa minusy.
1
0