Muza musi grać.

~~c~~

(6 lat temu)

:)
Dobrze jest jak gra, (co by nie zabrzmiał tytuł wątku zbyt autorytatywnie).

https://m.youtube.com/watch?v=B4X4rdyXIEw

Odpowiedz

14

2

~c

(5 lat temu)

Ja to mam w życiu jakiegoś farta.
Kot mi się trafił tak powyginany, że smutek, przypomina koto-psa.
A psiak.... No cóż po paru dniach bezapelacyjnie to jakaś obca inteligencja.
Zasada, że swój przyciąga swego- działa w mych relacjach z zwierzętami.

Odpowiedz

1

0

~Inka-inka

(5 lat temu)

O matko i córko!!!...nie powiem co mi żal ściska z zazdrości ;-p...ja chcę na grzybyyyyyyyyyy
Ps.pożycz mi psa

Odpowiedz

1

0

~c

(5 lat temu)

Inka Inka.
Było dzis tak. Pies mi nazbierał.

https://zapodaj.net/cba82752f4be9.jpg.html

Odpowiedz

2

0

~anonim

(5 lat temu)

Wszyscy jesteśmy jej klonami.
Ta osobowość podobała się całemu światu.

Odpowiedz

0

~anonim

(5 lat temu)

Ta Liz jest jakby nieświadoma wagi swoich czynów. Ona uważa, że robi coś wręcz chwalebnego. Nie przyjmuje żadnej krytyki, przekonywania, wie swoje.

Odpowiedz

0

~c

(5 lat temu)

Wilk ma psa.
Wziąłem to coś, co przyjechało aż z Łowicza na Wybrzeże, na tydzień. Po upływie siedmiu dni para ludzi zmieniła pierwotną decyzję w kwestii adopcji i pies miał na powrót trafić do schronu. Trafił do mnie. Jutro urlop i kopanie dołków na plaży w Redłowie. Potem grzyby pod Łężycami. Zrobię z tego psa wersję leśną. Łapiemy już po jednym dniu ten flow.
Drugi w kolejce do stada będzie dog Argentino. Ktoś z ekipy mógłby być przystojny :))

https://youtu.be/lH0gnwtSEGI

Odpowiedz

1

0

~anonim

(5 lat temu)

Coś przygaszony jesteś ostatnio. Pewnie chcesz wrócić do "normalności". Chcesz, żeby było normalnie.

Odpowiedz

0

~anonim

(5 lat temu)

I co, istniał faktycznie jakiś lekarz czy to postać wymyślona?

Odpowiedz

0

~anonim

(5 lat temu)

Chciała być dla mnie maksymalnie atrakcyjna: miała fajny strój podróżny i jednocześnie coś w rodzaju minispódniczki. Być może w sekundę zmieniła strój. Chce mnie wręcz przyciągnąć. Mówią, że jest zła. Nie miałem nigdy takiego wrażenia.

Odpowiedz

0

~anonim

(5 lat temu)

A jak wyliczyłeś, że ta kombinacja stanie się dla mnie naprawdę groźna?
Założyłeś pewnie, że pan M nie odpuszcza. Znam go dość dobrze, choć nie osobiście.
Powiedzmy, że jest moim sparingpartnerem.

Odpowiedz

0

~anonim

(5 lat temu)

Mogę zrozumieć, że dla wielu z tych Postaci jest wręcz niewygodne badanie tej sprawy. Przypadkiem jesteśmy połączeni. Oczywiście superpomysłem było zaatakowanie mojej niewielkiej kasy.
To jest dla nich nawet groźniejsze niż współpraca przeciw R, bo mogą stracić wszystko, a nie tylko część.

Odpowiedz

0

~anonim

(5 lat temu)

Przypomina mi moją panią od towaroznawstwa.

Odpowiedz

0

~anonim

(5 lat temu)

Mogę nie mieć do niej dobrego podejścia, choć widać, że lubi typy intelektualne. Jest jakby oczytana, nie jest taką całkiem trzpiotką. Może jest wykształcona.
Doskonale znam za to teren, w którym się porusza.
Myślę, że dostaje coś w rodzaju grubszej kasy za swoje usługi, cokolwiek to jest w zaświatach.
Niestety, w tym tempie małeszanse, że coś zdziałam.

Odpowiedz

0

~anonim

(5 lat temu)

Dziewczyny z A zainteresowały się Liz. Niektóre mają dopiero ok. 30 lat.
To ich krąg kulturowy, ale ja jestem o wiele bliżej. Niemieckiego nie znam jednak komunikatywnie, znam trochę.

Odpowiedz

0

~anonim

(5 lat temu)

Jest wiejska, więc teraz jej imponuję, nie ma tak wielkich oczekiwań, jak dziewczyna wielkomiejska. Jestem w stanie dać jej trzy razy więcej, niż by chciała, rozpieścić ją wręcz.
Jestem jednak słaby w dawaniu prezentów, też w podtrzymywaniu kontaktu. Wydaje się samotna i mogę też wyciągnąć od niej różne informacje. Spróbuję ją zmiękczyć.
Jest jak zwierzątko domowe, najbardziej to przypomina mi L. Jest trochę dzika.

Odpowiedz

0

~anonim

(5 lat temu)

Już zajmowałem się nią dość, muszę skupić się na Liz.
Znasz te Niemki. Jest prawicowa, typowa Niemka. Dla nich jestem tylko habibi. Muszę nad nią popracować, to przecież nasza wspólna duża sprawa.