Muza musi grać.

:)
Dobrze jest jak gra, (co by nie zabrzmiał tytuł wątku zbyt autorytatywnie).

https://m.youtube.com/watch?v=B4X4rdyXIEw
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 2

Powiem więcej: jest tu wiele tajemnic, skomplikowana struktura, bogata historia, ludzie podróżują po świecie, cudzoziemcy odwiedzają ten rejon (wszystko wiem z mojej gazety).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ogólnie skoro mam poważne ograniczenia w przemieszczaniu się, jestem w stanie poruszać się na tym terenie, który dobrze znam. Kilka miast, kilka wsi, niestety, ludzie, którzy zostali na miejscu, to ci mnie przebojowi, a bardziej nieufni. Nie mam problemu z taką lokalnością. Tu też jest wszystko: zamożni ludzie, nowoczesne technologie, turystyka. Udanie się do Gdańska nie jest zbyt dobrą opcją. Nawet lokalny koniec jest OK. Nie będę się dłużej łudził, że mogę gdzieś wyjechać. To trochę dołujące, ale tylko trochę. Właściwie całe życie spędziłem na tym niewielkim terenie. Mam tu tych swoich znajomków. Teraz nadszedł czas wspomnień.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Odkrywam, że kilka osób z mojej okolicy, które za pracą trafiły do Warszawy, tam natknęły się na coś, co je wyniszcza.
Jedna jest pomniejszym vipem, ale dwie wcale.
Skutki są drastyczne: ciężkie pobicie przez obcych, liczne pobicia i gwałty przez małżonka, upadek i ciężkie złamanie, jakiś nowotwór w mózgu, żona i dziecko giną w ataku szaleńca.
Informują o tym świat, w tym i mnie.
Ale co konkretnie robili, że doszło do takich zdarzeń?
To bardzo ciężkie przypadki. Dwie osoby to kiedyś moi bardzo bliscy znajomi, trzecia z kręgu znajomych. Przy czym nie znają mnie jakoś dogłębnie, trochę.
Wiem, że kiedy mają takie problemy, nikt np. nie zrefunduje im leczenia. Zostają sami ze swoimi problemami.
Oczywiście wszystko jest top secret.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pan M może jest ideałem - ma kasę, nie jest zazdrosny i nie przynudza.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

C, ustaliłem, że jesteś zazdrosny, ale nie można się z tobą nudzić.
Ja natomiast jestem być może zazdrosny, a przy tym niewiarygodnie wprost przynudzam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Był w jakimś filmie taki Chińczyk, jakby magik, który przez 30 lat udawał, że nie ma nogi czy coś takiego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zdradzę wam wielki sekret: udaję normalnego, od 20 już lat, dlatego że jestem obserwowany. Zachowywałbym się zupełnie inaczej, gdybym o tym nie wiedział. Poświęcam 15% swoich sił witalnych na utrzymywanie się w pionie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pan M przysłał do mnie już 30 swoich sobowtórów, tak bardzo go ciekawię.
Eleganccy dżentelmeni, trochę staroświeccy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Na osiedlu po 20 latach sytuacja bez zmian.
Jest trzech nowych gierojów, którzy wszystkim tu trzęsą. Nowe pokolenie, a właściwie młodszy przedział tego samego pokolenia.
Gromadzenie się wokół samochodu - ok. 5 młodych osób urządza sobie taki klub.
Stanie na chodniku w czterech 20-letnich mężczyzn, to obserwuję od ok. 10 lat.
Skończyło się palenie papierosów pod klatkami, teraz wieczorami siedzą (rzadko) na ławkach między blokami.
Część młodzieży wyjechała na farmy do Holandii, Anglii i Norwegii. Jednak młody wyjeżdża, a stary korkuje przedwcześnie.
Starsze, pierwsze pokolenie już na emeryturach. Tyle że 20 lat nieróbstwa doprowadziło ich do zaburzeń psychicznych albo wyglądają specyficznie, jakby to powiedzieć, jakby przez cały ten czas pracowali dalej, ale to były tylko fantazje. Wszyscy są schludni i spolegliwi. Mimo swoich doświadczeń wszyscy wierzą w USA, Wałęsę i kościół. Może dzięki emeryturom przestaną być eksmitowani.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tak, jedna walka.
Rzeczywiście niewiele.
Są też wywiady.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

mnie się murzynka w tym filmie podobała. miała ładnie ukształtowaną pupę. dziękuję i dobranoc
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Bruce Lee to poruszał się w filmie, a tam się gra, a nie porusza normalnie.
Jest chyba tylko jeden film z prawdziwej walki Lee'ego, treningowej, jakieś 5 min, bez wielkich emocji.
Ten cały koci chód i pazury tygrysa to otoczka filmowa, nie mająca z rzeczywistością wiele wspólnego.
Natomiast Lee miał fenomenalna podbudowę filozoficzną, był mistykiem, ale ta sfera, jakkolwiek fascynująca, nie jest taka nośna jak kopniaki w głowę i zapewne dlatego nie utrzymuje się w ludzkiej świadomości. Chyba pamięta się jedynie jego - bądź jak woda.
No i faktycznie był uczniem w szkole Ip Mana, chociaż opowieści o osobistych lekcjach z Wielkim Mistrzem można włożyć miedzy bajki. Ip Man w czasach Bruce'a nie prowadził już lekcji, był schorowany i uzależniony od opium. Był właścicielem szkoły, ale jedynie formalnie.
A jeśli chodzi o poruszanie się w stylu Bruce'a to genialnie naśladuje go Czarna Mamba w Kill Billu (stąd zresztą jej żółty dres z pasami, w takim Bruce wystąpił w swoim ostatnim filmie Gra Śmierci, zresztą niedokończonym). Nawet Grodon Liu w starciu z Mambą wygląda siermiężnie, a jest chyba jednym z najbardziej rozpoznawalnych współczesnych aktorów spod znaku Shaolin. (Bardziej podobał mi się w drugiej części Billa jako Mistrz Biała Piwonia).

Jak już jesteśmy przy Chińczykach...
Przeżywam fascynację Li Zi Qi. Taka dziewczyna z Prowincji Syczuan, która razem z babcią mieszka na farmie w górach i wstawia filmy z życia na farmie, najczęściej żarełka. Na weibo ma swój kanał i na nim można sobie oglądać jej filmy. Niestety, nawigacja w weibo jest krzaczorami. Ma tam jakieś 10M subskrybcji. Ale ostatnio ktoś kopiuje jej filmy na jutuba i tam można sobie je obkukać. Po mojemu warto, a taka Ciasteczkowa czy fubu to obligo.

{ja - bądź jak woda, woda nie ma kształtu, staje się tym, co wypełnia
Bolek - czyli jak wypełnię naczynie będę jak ono?
ja - dokładnie, jak dzban}
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Znalazłem "Radio Frio". Zaledwie 3000 wyświetleń. Kontrowersyjny zespół, ale utwór i teledysk słaby.
"W 1995 roku, nie mając pomysłu na wykorzystanie swoich pieniędzy, spalili banknoty łącznej wartości 1 miliona funtów brytyjskich, nagrywając całe wydarzenie kamerą i tłumacząc to jako formę ekspresji."
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A jednak jesteście w tej samej ekipie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czuję się jak facet przywiązany do krzesła.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pomyślmy, kiedy się poznaliście?
Znaliście się już w 2014.
Ostre czytanie zaczęło się w 2004.
Pewnie tak od 10 lat.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Muszę ci powiedzieć, że na koniec obserwuję właśnie pana M i ciebie, po przebrnięciu przez cały ten zgiełk.
Ja pół roku rozmawiałem ze środowiskiem pana M. Podróżują po świecie, potem sobie o tym opowiadają, kosmopolici, niektórzy wydają się zamożni, ale w taki 19-wieczny sposób. Taki luzik jak tutaj jest dla nich zupełnie niedostępny, raczej pogadają o książkach, polityce międzynarodowej. Jestem w stanie się przestawić na ich sposób myślenia, kiedy z nimi rozmawiam. Potrafią też przeklinać i traktować kogoś z góry dlatego, że nie jest jednym z nich. Ale jeśli masz wiedzę, taką gazetową, to cię szanują.
Nie odpowiadają konkretnie na pytania, tak samo jak wy tutaj. A dobrych forów jest mało.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Skazanie na samotność nie jest złe. To tylko masowy przekaz w naszym kręgu kulturowym stara się kreować samotność jako coś nieodpowiedniego, nienaturalnego. Zwróć uwagę na przekaz medialny np. przed świętami. Występują sami chorzy, samotni i bezdomni jako grupa godna największego współczucia oraz wsparcia. Ten dowód słuszności spolecznej, iż samotność jest zła przyjął się na dobrym gruncie (u ludzi z problemami, których nawet nie są świadomi) wiec bujnie rośnie i obficie kwitnie.

Wg mnie samotność jest wspaniała, nuda stymuluje często do podróży w głąb siebie, a tam są nie tylko same rzeczy fajne.
Są też mało fajne i nie fajne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gdzieś siedzą obcy ludzie i projektują dla mnie jak najcięższe sytuacje i warunki życia, ciągle dokręcając śrubę, wdeptując mnie w ziemię.
Czuję silny fizyczny ucisk na serce. Mózg zupełnie bez koncentracji.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

C
Po kiego *uja pier*olisz sam do siebie?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Seaport (4 odpowiedzi)

Inwestycja powstaje na wzniesieniu, z którego rozciąga się widok na gdyńską stocznię oraz Zatokę...

Zabezpieczenia i drzwi do piwnicy (20 odpowiedzi)

Hej. Na wstępie zaznaczam, że jestem w pełni świadomy tego, iż w piwnicy rowerów się nie...