"NIE MA TAKIEJ OPCJI"
Jestem świadomym konsumentem, byłem w Tapas barach w kilku hiszpańskojęzycznych krajach.
Chciałem dziś dokonać rezerwacji telefonicznie, jednakże po moim pytaniu usłyszałem głos w słuchawce "NIE MA TAKIEJ OPCJI", zapytałem więc: "chciał Pan powiedzieć że nie ma takiej możliwości"? "I OPCJI ZARAZEM, DZISIAJ JUŻ JESTEŚMY PEŁNI, DZIĘKUJĘ".
Jakież było moje zdziwienie, gdy gość z drugiej strony pierwszy skończył rozmowę i odłożył słuchawkę!
To nie luz, nie sopocki podśmierdujący glam. Raczej zwykła niegrzeczność kolejnego "superkolesia" który zaniża i tak pikujący w dół standard obsługi gościa, nieważne czy w napompowanej restauracji, czy drogim tapas barze.
Chamskim zachowaniom (czyt. swoisty sopocki luz) mówię zdecydowanie nie.
Może i dobrze że tak skończyła się moja nieudana próba. Wyobraźnia podpowiada mi, że nie czułbym się dobrze w zatłoczonym i niekomfortowym wówczas miejscu.
A otoczenie... O NIE! NIE MA TAKIEJ OPCJI! DZIŚ TAM NIE IDĘ!
Chciałem dziś dokonać rezerwacji telefonicznie, jednakże po moim pytaniu usłyszałem głos w słuchawce "NIE MA TAKIEJ OPCJI", zapytałem więc: "chciał Pan powiedzieć że nie ma takiej możliwości"? "I OPCJI ZARAZEM, DZISIAJ JUŻ JESTEŚMY PEŁNI, DZIĘKUJĘ".
Jakież było moje zdziwienie, gdy gość z drugiej strony pierwszy skończył rozmowę i odłożył słuchawkę!
To nie luz, nie sopocki podśmierdujący glam. Raczej zwykła niegrzeczność kolejnego "superkolesia" który zaniża i tak pikujący w dół standard obsługi gościa, nieważne czy w napompowanej restauracji, czy drogim tapas barze.
Chamskim zachowaniom (czyt. swoisty sopocki luz) mówię zdecydowanie nie.
Może i dobrze że tak skończyła się moja nieudana próba. Wyobraźnia podpowiada mi, że nie czułbym się dobrze w zatłoczonym i niekomfortowym wówczas miejscu.
A otoczenie... O NIE! NIE MA TAKIEJ OPCJI! DZIŚ TAM NIE IDĘ!