Miejsce do zabawy dla dziecka, ładny, przyciągający wystrój i ogromny wybór naleśników i nie tylko. Z żoną wybraliśmy jednak tortillę i kebaba. I tu się zaczęło. Cena 24 PLN za te 2 pozycje to dosyć dużo, no ale widywałem już różne kebaby i tortille, więc myślałem, że czeka nas coś specjalnego. Niestety rozczarowaliśmy się i to bardzo. Najpierw musieliśmy czekać prawie pół godziny na dania, które są ponoć specjalnością knajpy, przy czym o moim kebabie zupełnie zapomniano i musiałem na niego czekać jeszcze kilka minut, a potem gdy już go dostałem okazało się, że zamiast obiecanego gyrosa (naliczyłem go 8 kawałeczków na spodzie bułki; w dodatku mięso było przypalone) są tam prawie same warzywa z sosem. Tortilla żony była dość skromnych rozmiarów jak za 12 ziko, choć nie mieliśmy zastrzeżeń co do jej smaku. Ogólne wrażenie pogarsza jeszcze fakt, że obsługa krąży po knajpie w poplamionych i umorusanych mąką uniformach.
Ogólna ocena zaledwie dostateczna. NIE POLECAM!