Firmę Joris polecił nam kolega. Ale niestety bardzo się na niej zwiodłam. Najpierw projekt łazienki - wykonany kosztem 1 % rabatu czy 2 już nie pamiętam...miał być po to aby zamówić kafli tyle ile potrzeba. I tak wyszedł, że kafli zostało 3 kartony a zwrotów nie przyjmują oczywiście. Czas oczekiwania na zamówiony sprzęt i kafle 3 tygodnie, ale to da się przeżyć i wiedzieliśmy o tym. W obliczu 5 miesięcznego oczekiwania na szafkę pod zlew to że zapomnieli dołożyć czegoś do geberitu i nie można było go zainstalować to drobnostka. A szafka doprowadza mnie do szewskiej pasji. Zamówiona w marcu. Zapłacona, czekałam do czerwca. Jak przyszła w drugiej połowie czerwca okazało się że nie pasuje i trzeba ją za dodatkową opłatą przerobić - miała pasować idealnie a zwrotów nie przyjmują! Przeróbki miały trwać dwa tygodnie trwają 2 miesiąc. PAN HANDLOWIEC ZAPOMNIAŁ O NAS I O NASZEJ SZAFCE!

szkoda że nie przeczytałaś Monika mojego wcześniejszego wpisu...
przeżyłam zupełnie to samo, niby głupia łazienka... ale ta firma obrzydziła mi cały remont!! Totalny brak szacunku dla klienta. Mnie również zostały 2 kartony kafli...