Miałam styczność z tym lekarzem w szpitalu Swissmed dnia 31.03.2007r. gdzie trafiłam w 4 tygodniu ciąży z krwawieniem. Dr Kijuć zainkasował (dosłownie) ode mnie 150zł, nie wysilił się nawet na usg dopochwowe tylko zrobił usg brzuszne. W ciągu 2 minut stwierdził poronienie i wysłał mnie na łyżeczkowanie. Na moje pytanie czy nie ma wątpliwości powiedział, że "wie co widzi i nie ma żadnych wątpliwość, że poroniłam". Na drugi dzień pojechałam do szpitala na Zaspie na zabieg łyżeczkowania. Jakie było zdumienie moje i lekarzy gdy okazało się na usg (tym razem dopochwowym tak jak powinno być), że jestem w ciąży!!! Odesłano mnie do domu. Do dziś dnia moja ciąża rozwija się prawidłowo. Zachowanie dr Kijucia było co najmniej nieetyczne. To niekompetentny lekarz. Trzymajcie sie od niego z daleka.