Czas oczekiwania - ok 20 min (choć kolejki brak) - ale ok, to nie problem. Mój burger - wersja wege, z czymś co ma być pieczenią warzywną. Dostaję letnią, nie podpieczoną bułę, w środku pieczeń (też letnia) która smakuje jak tektura i jest równie sucha i zapychająca, ciężko to nawet zjeść bez popijania. Poza tekturą w środku, trochę piórek cebuli, kilka listków suchej już mocno sałaty i wszystko dosłownie zalane marketowym sosem BBQ. Porażka, którą niemiło wspominałam jeszcze przez tydzień..
Mój towarzysz wciągnął burgera z wołowiną i wrażenia miał dokładnie takie same.
Nie wiem, skąd zachwyt ich burgerami, serio. U konkurencji można zjeść o niebo smaczniej i bardziej świeżo.

pani z konkurencji? ;]

Co za debil idize do lokalu z burgerami na wegańska szame ?? 0.o To tak jak iść do burdelu sie poprzytulać :v