Na domówkę w kapciach czy butach?

Opinie do artykułu: Na domówkę w kapciach czy butach?.

Mamy karnawał, a wraz z nim szał imprez, także tych domowych. I to właśnie te domowe zaczynają mnie coraz bardziej drażnić. Nie ze względu na grającą do rana muzykę czy stosy pustych butelek do posprzątania. Męczy mnie inny problem: proponować gościom kapcie czy pozwalać im chodzić po domu w butach? - pyta nasza czytelniczka, pani Karolina z Sopotu.Temat kapci wypłynął właśnie teraz, kiedy szykuję imprezę karnawałową w swoim mieszkaniu. Dodam, że mam nowe mieszkanie, dopiero co urządzone. Co ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wyślij przyjacielowi życie w Diamond Dash

;0 skarpetki ędzie goło i wesoło
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

współczuję

Tobie i twoim gościom
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 8

dorobkiewicze?

Rozumiem, że Ty po prostu jeszcze się nie dorobiłeś. Jakbyś wywalił kilkanaście tysięcy ciężko zarobionej/zaoszczędzonej kasy na urządzenie mieszkania lub - jeszcze lepiej - spłacał kredyt jak "dorobkiewicze" to tok myślenia by był inny. Więc albo jesteś dziany z domu albo wszystko przed tobą. Kwestia czasu.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 12

to pani domu poniosła koszty ślepego ulegania modzie: jak z tak miękkiego drewna jak sosna można robić podłogę??

w prl-owskich blokach na Przymorzu mieszkania oddawano z bukowym parkietem (ktoś myślał)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

to po co robić podogę?

dywan można położyć na wylewkę
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 2

Dobra "domówka", to taka, gdzie

piękne kobietki nie tylko zdejmują buty ;-)
Reszta tato, to jakaś popierdułka , a nie domówka!
Tak odpowiedział mój syn, grzecznie zapytany i poproszony o komentarz do przedmiotowego artykułu. Jezu, jak ja go wychowałem...
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Na imprezę zawsze biorę dodatkową parę szpilek, czystą, żeby nie chodzić komuś po mieszkaniu w butach, w których przyszłam.
popieram tę opinię 27 nie zgadzam się z tą opinią 6

papcie

Nie wyobrazam sobie zebym przyszla an impreze karnawalowa i miala zalozyc kapcie .W ogole jak do kogos ide to nigdy nie zdejmuje butow , albo przebieram sie w inne albo jestem w tych w ktorych przyszlam .Jesli by sie tak zdarzylo ze mam buty zablocone to je wytre lub umuje w lazience ,ale bez butow a tym bardziej w kapciach zdecydowanei nie .U mnie tez nikt butow nie musi zdejmowac , sama je zkladam jak ma przyjsc ktos z wizyta .A pani dla ktorej to jest problemem niech nie zaprasza ludzi do domu a na impreze w szczegolnosci .
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 6

Buraki !!!. Nie to co my, wykształcone akwizytory

Zawsze w białym kołnierzu, z kretyńskim wypracowanym uśmiechem od ucha do ucha, kontaktem z bazą na uchu - byznes 24h i akcentem na y. My to jesteśmy klasa i prestige
popieram tę opinię 32 nie zgadzam się z tą opinią 5

na wsiach i w rosji
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 8

Ludzie cywilizowani dogadują się!

Chcą się bawić w butach, proszę bardzo. Chcą, żeby im nogi odpoczęły - dać im kapcie, albo na bosaka. Czy tak trudno uzgodnić to z gośćmi? Ale jak ktoś boi się o tym wspomnieć tylko kieruje się stereotypami...
popieram tę opinię 24 nie zgadzam się z tą opinią 0

sosnowe... wtedy była na nie moda. Moim zdaniem lepsze niż plastikowe panele.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

a takie komentarze piszą ci, którzy gości na imprezę zapraszają po to, żeby się pochwalić swoim extra-mieszkaniem
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 7

jeszcze jedno sobie przypomnialem z końcóki lat 80

Moi byli sąsiedzi dostali gdzieś po znajomości piękny dywan, na nowe mieszkanie. Zostawili go w rulonie na szafie , minęło kilkanaście lat i sobie o nim przypomniał mąż, bo żona nie dożyła, rozwija a tam mole sobie gniazdko uwiły , pięknie wyżarty dywan. I teraz pytanie dla kogo był ten dywan czy może oni dla dywanu. Ogólnie obrotni ludzie to byli, sprzedali teraz za cenę nowego, zagrzybione mieszkanie (odmalowali ładnie przed sprzedażą i nowy właściciel się będzie martwił ) a czemu zagrzybione ? , proste nie wietrzyli bo ogrzewanie drogie, wiec całą zimę siedzieli w tej zgniliźnie bez ogrzewania i wietrzenia, na szczęście dużo palili papierosów to zapach był "rewelacyjny".
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

kiepskie te deski były, skoro zostały "same dziury"
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 6

Autorce przede wszystkim chodzi o rysy w panelach po damskich szpilkach
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

ale mowimy o nieprzebieraniu czy wgl butach ??

co innego przyjsc z dworu i komuś łazic w butach a co innego przyjsc z butami na zmianę
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziury w deskach

A ja wiele lat temu byłam na domówce w szpilkach i tańczyłam na pięknej podłodze z desek. Pani domu chyba nie miała odwagi zwrócić uwagi gościom, więc po imprezce zostały jej same dziury (pań w szpilkach było więcej). Minęło sporo czasu a ja do tej pory mam wyrzuty sumienia, bo co by mi szkodziło zdjąć te szpilki i zatańczyć boso ???
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 8

Sama lepiej bym tego nie ujęła

Ostatnio byłam na takiej "cudnej parapetówce". W wieczorowej sukience i na bosaka (za papucie frotte podziękowałam). Zresztą po godzinie opowieści co gdzie i za ile kupiono, zmyłam się do domu. A na nazajutrz- 50 fotek na fc- nawet łazienkę całkiem przypadkiem widać.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 1