Na pierwszy rzut oka super ale...
Właśnie byliśmy tam na obiedzie. Mój sandacz był bardzo smaczny jednakże sos borowikowy, w którym miał on być okazał się sosem bez borowików oraz robionym z torebki (mimo, że w menu rybka ładnie "opływa" borowikami) a pieczone ziemniaczki były zupełnie nie doprawione. Na deser zamówiliśmy szarlotkę na ciepło z sosem toffi. Szarlotka przepyszna. Czuć, że to wyrób własny a nie mrożone kupno. Warta polecenia. Mimo to cena, którą zapłaciliśmy nie była adekwatna do naszej satysfakcji z dań. Jednak wisienką na tarcie z naszego pobytu był rachunek, któremu przyjrzeliśmy się bliżej w domu. Okazało się, że została nam doliczona bita śmietana za 3 zł, które nie braliśmy a polewa toffi zamiast 1,80 widniała za 4 zł. Nie wiemy czy był to przypadek czy celowe działanie jednak niesmak pozostał. Na obiad już się tam nie wybierzemy, na ciasto owszem, jednak paragon wnikliwie przestudiujemy przy kasie. Teraz to nawet żałujemy napiwku, który zostawiliśmy, skoro ktoś już go nam policzył sam :/