Na popołudnie... i na wieczór.
Nie bywam często, ale uwielbiam. Kiedy była w tym miejscu Pi, to była po prostu kawiarnia, nic specjalnego. Teraz, kiedy wiem, że będę w centrum, niemalże planuję czas, żeby zajrzeć. Wreszcie jest miejsce. Wreszcie jest klimat. Wreszcie jest jakiś wybór (choć według mnie rodzajów czarnych herbat jest zbyt mało). A smaki...
Za taką lokalizację, menu, kelnerów i wystrój nie zdziwiłabym się, gdyby było o połowę drożej. Czasem ktoś ma po prostu pomysł na lokal a czasem wkłada w niego serce i to widać w Retro.
Za taką lokalizację, menu, kelnerów i wystrój nie zdziwiłabym się, gdyby było o połowę drożej. Czasem ktoś ma po prostu pomysł na lokal a czasem wkłada w niego serce i to widać w Retro.

