Nadliczbowe zarodki po in vitro
Dzięki ni vitro urodziłam bliźniaki jednak pozostało 5 zarodków. Czy któraś z was jest w podobnej sytuacji? Wiem że opcją jest oddanie ich do adopcji prenatalnej. Ciężko mi jednak uporać się myślą że gdzieś będą żyć moje biologiczne dzieci a ja nie będę wiedzieć czy są szczęśliwe czy nie. Zdaję sobie sprawę że po prostu ponoszę konsekwencje decyzji o zapłodnieniu wszystkich komórek jednak to nie zmienia faktu że mam problem z obecną sytuacją i jestem ciekawa jak inne kobiety sobie z tym radzą.