Nadmierne ślinienie u ponad rocznego dziecka-specjalista,sugestie
Moje 14 mies. dziecko ślini się od ponad pół roku (odkąd skończył 8-9 mies.) masakrycznie, dosłownie, 10 do 15 śliniaków (porządnych, grubych, frotte) dziennie schodzi, każdy mokry, ze można wyciskać, przesiąka po niecałej godzinie, tak, że całe szyja, dekolt mokre, przez to cała broda i klatka piers. w wysypce(od podraznienia przez ślinę). mały ładnie próbuje mówić, raczej nie ma problemu z tym, ząbki są już góra i dół po 8, a ślinienie pozostało i gryzienie dosłownie wszystkiego i to bardzo intensywne, całe łóżeczko drewniane jest obgryzione, jakby jakieś zwierzę je pogryzło, wkładanie rączek do buzi, jakby chciał sobie ulżyć, ale w czym, skoro ząbki już są? chciałam się udac do logopedy, ale czy z tak małym dzieckiem jest sens? może neurologopeda? laryngolog? pediatra bagatelizuje problem, twierdzi, że to normalne... prosiłabym o namiary o specjalistę, który zdiagnozuje dziecko, może być (neuro)logopda, laryngolog - może problem tkwi w śliniankach? chociaż zauważyłam, że mały często trzyma otwartą buzię, ślina dosłownie cieknie, jak coś mówi..ale jest jeszcze mały, dlatego nie każdy logopeda się nada, proszę o sugestię. wizyta oczywiscie jak najszybciej i prywatnie, ale na nfz też chetnie poproszę namiary, najlepiej gdynia, ale i gdansk bedzie ok.