Nagórki
A ja uciekłam z Nagórek ,mam nowa pracę.Może i jest ciężej ,ale nie żałuję.Ile można pracować w firmie której jest pełno przekrętów,nie wiadomo o co chodzi.W mojej nowej pracy nikt nie ma czasu na plotki,konspiracje i wyścig szczurów. Życzę wszystkim z Nagórek powodzenia,a tym odważniejszym proponuję odciąć się raz na zawsze od BOMI na tej firmie swiat się nie kończy:)))